Reklama

Niedziela w Warszawie

Saga rodu Palestrów

Pomysł na scenariusz serialu ze stolicą w tle? Historia rodziny Palestrów nadaje się do tego jak najbardziej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak zginęli Krzysztof Palester i jego ojciec Henryk – dokładnie nie wiadomo. Krzysztof, powstaniec z batalionu Parasola, zginął w czasie walk na Czerniakowie we wrześniu 1944 r. Jego ojciec, lekarz – miesiąc po upadku powstania – miał zostać potrącony przez niemiecką ciężarówkę.

Opłakiwały ich Maria Palester – matka Krzysztofa i Małgosia, jego siostra. Roman, przyrodni brat i światowej sławy kompozytor, skomponował Requiem, poświęcone zabitym podczas Powstania: rodzinie i przyjaciołom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie u Orląt

Maria Palester z domu Szulisławska podczas studiów zaciągnęła się do oddziałów Orląt i jako sanitariuszka brała udział w wojnie z bolszewikami.

U Orląt poznała Henryka Palestra, lekarza epidemiologa, starszego od niej o 28 lat wdowca z kilkunastoletnim synem Romanem. W 1923 r. odbył się ślub. Maria, po przeprowadzce do Warszawy, zajmowała się domem, na świat przyszły dzieci: Krzysztof (1923 r.) i Małgorzata (1929 r.).

Henryk Palester w 1924 r. został naczelnikiem Wydziału Walki z Epidemiami w Ministerstwie Zdrowia. W 1935 r. przeszedł na emeryturę.

Z daleka od Warszawy

Roman Palester gry na fortepianie zaczął uczyć się w wieku 7 lat, ujawniając nieprzeciętne zainteresowanie muzyką. Miał 11 lat, gdy zmarła mu matka. Uczył się jednocześnie w gimnazjum i w konserwatorium Polskiego Towarzystwa Muzycznego we Lwowie (w klasie fortepianu), a potem, gdy ojciec z nową żona przenieśli się – w konserwatorium w stolicy.

Już jego wczesne utwory zdobywały międzynarodowe nagrody. Tworzył też muzykę filmową, skomponował jeden z największych przebojów Baby, ach te baby. Był też wiceprezesem Stowarzyszenia Kompozytorów Polskich i wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej.

Po wybuchu wojny zarabiał na życie grając w lokalu „Gastronomia”. Aresztowany w łapance w 1940 r., kilka tygodni był więziony na Pawiaku. Potem, pomieszkując u znajomych w Małopolsce – i komponując – trzymał się od Warszawy z daleka.

Reklama

W Żegocie i w domu

Gdy Niemcy weszli do Warszawy dr Palester, ze względu na żydowskie pochodzenie nie podjął pracy. Aby utrzymać rodzinę Maria zatrudniła się w Wydziale Zdrowia i Opieki Społecznej Zarządu miasta Warszawy. Tam poznała i rozpoczęła współpracę z Ireną Sendlerową, szefową referatu dziecięcego Rady Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu na Kraj. Komórka Żegoty w tym wydziale pomagała wyciągać dzieci i dorosłych z getta, wyrabiając dla nich fałszywe dokumenty. Maria robiła to niezależnie od pomocy, jaką udzielała znajomym.

W mieszkaniu Palestrów przez całą wojnę ukrywali się Żydzi, mimo zagrożenia, związanego z pochodzeniem dr Palestra. W domu Palestrów stale ukrywały się co najmniej dwie osoby pochodzenia żydowskiego, a przejściowo i więcej. Ocaliła 12 Żydów (za co w 1980 r. została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”).

Pod kaszą i makaronem

Gdy Irenę Sendlerową jesienią 1943 r. zatrzymało Gestapo, Maria Palester pomogła przekupić niemieckiego oficera. Okup zebrany przez Żegotę zaniosła w plecaku pod kaszą i makaronem 14-letnia wówczas córka Marii, Małgosia. Po uwolnieniu Sendlerowa rezydowała w ich mieszkaniu.

W czasie Powstania, gdy Niemcy zarządzili ewakuację domów, Palestrowie z sąsiadami ukryli się w niewykończonym jeszcze budynku przy Fałata. Wspólnie z sąsiadką dr Marią Rudolfową zorganizowali punkt sanitarny.

Kiedy Niemcy wykryli punkt, jego podopiecznych popędzili w stronę Pruszkowa. Przekupieni strażnicy skierowali rozbitków na Okęcie, a ci zajęli stare baraki, gdzie dotrwali do odejścia Niemców.

Po wojnie dr Rudolfowa zorganizowała na Okęciu Zakład dla Dzieci i Chronicznie Chorych. Jej zastępczynią została Maria Palester, która później objęła kierownictwo domu. Z czasem placówka zmieniła nazwę i charakter – powstał Dom Dziecka Warszawy.

Pałacyk Michla, Żytnia, Wola…

Zanim „Krzych” Palester trafił do konspiracji i został żołnierzem „Parasola”, wsławił się udziałem w obronie stolicy we wrześniu 1939 r. Jako jeden z młodszych obrońców został odznaczony Krzyżem Walecznych osobiście przez gen. Juliusza Rómmla, dowódcę Armii „Warszawa”.

Reklama

W Powstaniu walczył na Woli, następnie w obronie arterii wschód-zachód – na ul. Wolskiej na terenie pałacyku, młyna i magazynów Michlera.

Brał udział w brawurowym wypadzie na dawny gmach ubezpieczalni społecznej w celu unieszkodliwienia czołgów, próbujących przebić się ulicą Wolską (zniszczyli jeden czołg, reszta się wycofała).

Udało się przejść

Potem przeszedł z kolegami na Starówkę, gdzie w walkach stracił oko, a następnie kanałami do Śródmieścia. Po wyjściu z kanałów na ul. Wareckiej przy Nowym Świecie uwiecznił go obiektyw aparatu.

– To słynne już zdjęcie pokazuje „Krzycha” z opatrzonym okiem – mówi Remigiusz Stefani z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Potem przeszli na Czerniaków, gdzie po ciężkich walkach Niemcy zaczęli spychać powstańców w stronę Wisły. – Walki były zacięte, w wielu budynkach Niemcy zajmowali jedno piętro, powstańcy drugie – mówi Remigiusz Stefani.

W tym rejonie 21 września zginął Krzysztof Palester. – Niewielu powstańców, którzy tam walczyli – przeżyło, nie ma jednoznacznej relacji, gdzie i jak zginął „Krzych”. Jego ciała nie udało się odnaleźć i zidentyfikować – mówi Stefani.

Kompozytor zapomniany

Roman Palester, uważany za jednego z najwybitniejszych ówczesnych kompozytorów polskich, przeniósł się po wojnie do Paryża. Potem mieszkał w Monachium, gdzie był kierownikiem działu kulturalnego polskiej sekcji Radia Wolna Europa.

W PRL jego nazwisko zostało usunięte z publikacji, a partytury wycofane z obiegu. Zabroniono wykonywania jego muzyki aż do końca lat. 70. Na Warszawskiej Jesieni w 1979 r. odbyło się prawykonanie Koncertu na altówkę i orkiestrę.

Do renesansu muzyki Palestra w Polsce nie doszło. Dla rówieśników była mglistym wspomnieniem, młodsi jej nie znali. Kompozytor odwiedził Polskę raz – w 1983 r., był na prawykonaniu w Krakowie jednego ze swoich utworów. Zmarł w 1989 r.

Reklama

Polskie drogi

Małgorzata Palester, która razem z matką udzielała pomocy Żydom, pracowała m.in. w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc oraz Szpitalu Klinicznym Akademii Medycznej w Warszawie. W 1986 r. uzyskała tytuł docenta habilitowanego, a następnie uzyskała profesurę. Była urodzonym społecznikiem. Włączyła się aktywnie w ruch „Solidarności”. Gdy owdowiała, mieszkała z matką i opiekowała się nią do jej śmierci w 1991 r. Sama zmarła w 2011 r.

W tym roku udało się przeprowadzić ekshumację grobu jej ojca. Jego szczątki przeniesiono do grobu na Powązkach Wojskowych, w którym pochowana jest jego żona. Jest to także symboliczny grób ich syna, Krzysztofa ps. Krzych. Roman został pochowany na polskim cmentarzu w Montmorency pod Paryżem.

2021-10-26 12:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieci Warszawy

Niedziela warszawska 47/2017, str. 6

[ TEMATY ]

historia

wojsko

Archiwum

Uroczysta defilada 21. Pułku Piechoty w Warszawie w 1932 r.

Uroczysta defilada 21. Pułku Piechoty w Warszawie w 1932 r.

Ten warszawski pułk powstał w pierwszych dniach niepodległości. Jego żołnierze bardzo szybko musieli stanąć do walki o polskie granice, a dwie dekady później bronili stolicy przed Niemcami, walczyli w Powstaniu Warszawskim, a nawet pod Monte Cassino

Gdy na początku listopada 1918 r. Sztab Generalny Wojska Polskiego, powołany jeszcze przez Radę Regencyjną, rozpoczął formowanie armii, przyjęto, że wszystkie powołane okręgi wojskowe sformują swoje pułki piechoty.

CZYTAJ DALEJ

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję