"Czy możemy z podniesionym czołem powiedzieć, że III Rzeczypospolita zapewnia nam, katolikom, pełnię praw w ojczyźnie?” – pytał retorycznie abp Głódź.
„Z bólem trzeba stwierdzić – podkreślił - że wraca recydywa starego sposobu traktowania katolickiej wspólnoty narodu. Nie uwzględnia się jej argumentów, postulatów, protestów. A przecież katolicy stanowią zdecydowaną większość polskiej wspólnoty. Chyba nikt co do tego nie ma wątpliwości. Żadne, nawet najbardziej manipulowane statystyki, nie są tego w stanie zanegować”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ta recydywa – zdaniem metropolity gdańskiego - dotyka istoty funkcjonowania systemu demokratycznego.
”Jak ma chrześcijanin funkcjonować pod rządami tzw. ustawy przemocowej, która neguje porządek naturalny, wprowadza karykaturalne pojęcie płci kulturowej, a źródła zła i przemocy w rodzinie upatruje w religii i tradycji? Jak ma ufać i darzyć szacunkiem państwo, które zaczyna forsować rozwiązania ustawowe sprzeczne z katolickim porządkiem moralnym, z nauczaniem Kościoła? I to w tak czułych, istotnych dla katolickiej tożsamości obszarach, jak rodzina, małżeństwo, odpowiedzialność wobec dzieci, dar życia?” - pytał kaznodzieja.
”Jakże boli, że napór tego rodzaju projektów, generowanych przez środowiska liberalne, ateistyczne, wrogie chrześcijaństwu ma miejsce w roku, który parlament polski proklamował Rokiem Jan Pawła II” - dodał.