Reklama

Niedziela w Warszawie

Wspólna droga

O tym, jak być partnerem w dialogu z Bogiem, znaczeniu wspólnoty i aktualności nauczania ks. Franciszka Blachnickiego, z Sylwią i Ryszardem Bednarkami rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 35/2021, str. I

[ TEMATY ]

wspólnota

Archiwum SiRBednarków

Sylwia i Ryszard Bednarkowie

Sylwia i Ryszard Bednarkowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Od prawie 10 lat należą Państwo do Domowego Kościoła. Dlaczego wybór padł na właśnie tę wspólnotę?

Sylwia Bednarek: To nie przypadek. Oboje z mężem jesteśmy po pełnej formacji młodzieżowej w Ruchu Światło-Życie. Po ślubie byliśmy zgodni, że w jakąś wspólnotę na pewno chcemy wejść. Ale zastanawialiśmy się w jaką i rozważaliśmy różne opcje.

Ryszard Bednarek: W jednych bardziej odnajdywała się moja żona, w innych ja. Uznaliśmy, że miejscem, w którym oboje widzimy siebie, jest Domowy Kościół, bo proponuje nam formację ruchu i również naszą wspólną formację małżeńską, w której możemy razem iść ku Bogu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naturalnym było więc, aby kontynuować formację w Ruchu Światło-Życie?

S.B.: Tak, to było decydujące. Także możliwość zgłębiania wielkiego bogactwa, jakie zostawił czcigodny sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki.

R.B.: Duchowość ks. Franciszka nie musi być przeszłością. Możemy jego charyzmatem żyć na co dzień w małżeństwie i rodzinie.

Reklama

Osoba założyciela ruchu ks. Franciszka Blachnickiego oddziałuje na Państwa życie?

S.B.: Bardzo mocno. To był niesamowity człowiek. Mamy wielką nadzieję, że niebawem będzie ogłoszony świętym. Gdy czytamy pisma, które zostawił, to widzimy, że niosą bardzo dużo treści skierowanej ku człowiekowi, jego wolności i decyzji. Pokazują, że Bóg każdego z nas wybiera i kocha. Niezależnie od wszystkiego, co dzieje się dookoła, On nas wyzwala i wyprowadza.

R.B.: Ksiądz Blachnicki dążył do tego, abyśmy naszą wiarę przeżywali świadomie. Dlatego cała formacja ruchu koncentruje się wokół świadomego odnowienia przymierza chrztu i wynikających z tego konsekwencji, a jej zręby oparte są na Obrzędach chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych. Zgłębiając pisma i patrząc na formację, proponowaną przez ks. Franciszka, widzimy, że jest to spójne i tworzy całość.

Formacja ruchu we wszystkich jego gałęziach jest mocno osadzona w tradycji Kościoła…

S.B.: Tak, sięga nawet czasów wczesnego chrześcijaństwa. Bo przecież Obrzędy chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych czerpią ze starożytnej tradycji Kościoła. Jednocześnie wiele materiałów cytuje teksty ostatniego Soboru.

R.B.: Jest niesamowite, jak bardzo formacja włącza nas w Kościół, w samą jego istotę. Fascynujące jest również podejście filozoficzne ks. Blachnickiego. Stawia on na człowieka jako osobę, która ma być partnerem w dialogu z Bogiem.

Co to znaczy?

R.B.: Pan Bóg mówi, a człowiek ma przyjąć to jako osoba, nie tylko wykonać, co mu kazano. Ma odpowiedzieć Bogu miłością.

Reklama

S.B.: Każdy z nas jest zaproszony do tego, żeby mieć osobową relację z Jezusem. To nie jest tak, że mamy coś wykonywać, uczestniczyć w praktykach religijnych tylko dlatego, że tak było tradycyjnie u nas w domu. Powinno to wynikać z naszej osobistej relacji z Jezusem, którą staramy się na modlitwie pogłębiać. Bez tej relacji mielibyśmy do czynienia z pustym rytuałem. A ks. Blachnicki przed tym przestrzegał.

Od śmierci ks. Blachnickiego minęły już 34 lata. Co z jego nauczania jest najbardziej aktualne dzisiaj?

S.B.: Dosłownie wszystko. Nauczanie ks. Franciszka to całość, która zawiera podstawowe zasady chrześcijańskiego życia, aby żyć jego pełnią. W ruchu przyjmujemy 10 Drogowskazów Nowego Człowieka, które pokazują, co w naszym życiu powinno być ważne, aby pogłębiać relację z Bogiem. Jezus Chrystus, Niepokalana, Duch Święty, Kościół, liturgia, modlitwa, Słowo Boże... Także Krucjata Wyzwolenia Człowieka. Ksiądz Blachnicki zachęcał do tego, żeby móc w wolności wyrzec się czegoś na rzecz braci. Myślę, że w obecnych czasach jest to bardzo potrzebne. Krucjata dotyczyła alkoholu, ale tak naprawdę wiąże się ona ze wszystkimi rzeczami, które zniewalają człowieka. Jest ich bardzo dużo, np. praca czy Internet.

R.B.: Dla mnie najbardziej aktualne jest uczenie się tego, żeby z Bogiem nawiązywać relację, traktować Go jako Osobę. Ksiądz Blachnicki pokazuje nam też, aby w liturgii szukać miejsca na osobiste spotkanie z Bogiem i osobistą modlitwę. To nie jest oczywiste, a formacja ruchu tego uczy.

Reklama

Następcą ks. Blachnickiego był ks. Wojciech Danielski, kapłan archidiecezji warszawskiej. Czy postać i spuścizna liturgisty są obecne również w Domowym Kościele?

R.B.: Tak. Korzystamy choćby z jego przekładów kantyków Magnificat i Benedictus czy innych pieśni. Ruch spotyka się również, aby w rocznicę śmierci nawiedzać jego grób na Cmentarzu Powązkowskim. Myślę jednak, że mamy jeszcze duże pole do pracy, jeśli chodzi o poznawanie dziedzictwa ks. Danielskiego.

Dlaczego tak ważna w formacji Domowego Kościoła jest wspólnota?

S.B.: Ponieważ bez chrześcijańskiej wspólnoty nie ma wzrostu. Dobrze jest wiedzieć, że są inne małżeństwa, które mają podobne problemy i radości. Jesteśmy dla siebie. Bardzo często zdarza się, że w trudnych sytuacjach wspieramy się. Modlimy się za siebie. Wiemy, że możemy na siebie liczyć także tak po ludzku, gdy trzeba np. zająć się czyimiś dziećmi albo coś komuś dowieźć. To pokazał świetnie czas pandemii, kiedy mogliśmy nawzajem sobie pomagać, gdy co chwilę ktoś był wyłączony.

R.B.: Formacja w Domowym Kościele realizuje się we wspólnocie – przede wszystkim małżeńskiej i rodzinnej. Za to w wakacje, podczas corocznych rekolekcji formacyjnych, uczymy się wzrastać ku Panu Bogu w większej wspólnocie.

Co jest warunkiem wejścia do Domowego Kościoła?

R.B.: Jedynym warunkiem jest sakrament małżeństwa. Nie trzeba być świeżo po ślubie albo po formacji oazowej.

S.B.: Najlepiej odwiedzić stronę www.oaza.warszawa.pl, odszukać kontakt do pary z najbliższego rejonu i z nią się skontaktować.

Sylwia i Ryszard Bednarkowie Małżeństwo sakramentalne z 10-letnim stażem, nauczycielka i muzyk kościelny. W Domowym Kościele są parą łącznikową, odpowiedzialną za podrejon Włochy. Formują się w kręgu przy parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Warszawie.

2021-08-24 12:40

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Praca nad męskim charakterem

Niedziela małopolska 18/2021, str. VI

[ TEMATY ]

wspólnota

św. Józef

mężczyźni

Archiwum parafii

Br. Cezary Pietras, kapucyn

Br. Cezary Pietras, kapucyn

Składka na marmurową figurę św. Józefa była tylko pretekstem. Zależało mi, aby zaprosić mężczyzn i młodzieńców do głębszego poznania siebie samych… – zdradza br. Cezary Pietras, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Krakowie-Olszanicy.

Duchowny przyjął wieść o ogłoszeniu przez papieża Franciszka Roku św. Józefa jako wyzwanie. Wyzwanie do pracy nad męskim charakterem. Zachętę do pokazania panom, że w Kościele jest dla nich miejsce. I tak na początku 2021 r. w olszanickiej parafii ruszył cykl comiesięcznych spotkań dla mężczyzn i młodzieży męskiej pod nazwą „Idźcie do Józefa” (organizowanych 19. dnia każdego miesiąca, z wyłączeniem lipca i sierpnia).
CZYTAJ DALEJ

Lista kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe

2025-04-21 14:43

[ TEMATY ]

konklawe

Grzegorz Gałązka

Po śmierci Franciszka jego następcę wybierze zgromadzenie kardynałów, zwane konklawe, choć w tej chwili nie wiadomo, jak to będzie wyglądało w praktyce, gdyż liczba uprawnionych do tego purpuratów wynosi obecnie 135, podczas gdy - zgodnie z obowiązującymi przepisami - nie może ona przekraczać 120. Być może nastąpi doraźna lub trwała zmiana tego ustawodawstwa, ale na razie sytuacja jest nietypowa.

Oto bieżący alfabetyczny wykaz kardynałów elektorów, czyli poniżej 80. roku życia:
CZYTAJ DALEJ

W WYDANIU SPECJALNYM „NIEDZIELI” – o papieżu Franciszku mówią jego współpracownicy, dziennikarze, świadkowie

Większość z nas zachwycały przede wszystkim prostota przekazu Franciszka i jego specyficzne podejście duszpasterskie, które zjednały mu sympatię milionów ludzi. Jego pontyfikat już uznano za proroczy, choć gdy dla jednych był wizjonerem, inni uważali go za heretyka.

Jedni z chęcią go słuchali i czytali, inni bez ogródek krytykowali i odrzucali. Jednych inspirował, innych irytował. Kochany, oklaskiwany, ale i nierozumiany – zauważa ks. Jarosław Grabowski. Słowom papieża Franciszka i jego pontyfikatowi przyglądamy się uważnie w wydaniu specjalnym „Niedzieli” nr 17 na 27 kwietnia. Znajdziemy tu przegląd inicjatyw podjętych przez Ojca Świętego, wnikliwy komentarz do jego pontyfikatu, wykaz pielgrzymek oraz myśli, które nam pozostawił. Wypowiedzi współpracowników papieża pozwalają nam spojrzeć na jego postać z innej perspektywy, dostrzec jego charakter, unikatowość i wyjątkowość jego pontyfikatu. Wraz z dodatkiem specjalnym poznajemy papieża Franciszka jeszcze lepiej, zachowując w sercu i umyśle niepowtarzalność jego przesłania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję