Reklama

Niedziela w Warszawie

W drodze na ołtarze (8)

Każdemu śpieszył z pomocą

Kardynał Wyszyński zawsze strzegł osobowego, indywidualnego spojrzenia na człowieka. Nie był w tym jedynie teoretykiem. Umiał naukę Ewangelii przełożyć na konkretne uczynki miłosierdzia.

Niedziela warszawska 33/2021, str. III

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Instytut Prymasa Wyszyńskiego

Prymas Wyszyński z wielką troską odnosił się do chorych

Prymas Wyszyński z wielką troską odnosił się do chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był w tej postawie podobny do Maryi, która udała się w długą podróż w góry do Ain Karem, aby odwiedzić będącą w stanie błogosławionym swoją krewną Elżbietę. Prymas Wyszyński również potrafił dostrzec pojedynczego człowieka, który potrzebował zainteresowania lub pomocy.

Miał dla drugiego czas

Doświadczyła tego osobiście Barbara Grotkowska, członkini Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, jako 7-letnia dziewczynka. W zbiorach Anny Rastawickiej zachowało się jej świadectwo. W 1941 r. przebywała w internacie przy Siennej w Warszawie, ponieważ nie miała rodziców. Pewnego dnia nie mogła pójść do szkoły, bo była chora i musiała zostać w domu. – Byłam sama i okropnie nudziłam się – wspominała Grotkowska. Wyskoczyła więc z łóżka i wyszła z pokoju na hol.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zauważyła tam młodego księdza, który na kogoś czekał. Pozdrowiła go, a on uśmiechnął się do niej serdecznie. Zapytał, jak się nazywa, dlaczego nie jest w szkole i czy ma rodziców. – Później powiedział, że ma dużo czasu i skoro się tak nudzę, mógłby się ze mną pobawić. Ucieszyłam się bardzo, równocześnie byłam zaskoczona tym, że ksiądz może mieć dla mnie czas i chce się ze mną bawić. Z dziecięcą radością rzuciłam mu się na szyję. Poszliśmy do pokoju. Spośród różnych gier wybraliśmy „pchełki”. Usiedliśmy na kocu na podłodze i bawiłam się jak nigdy. Nie wiedziałam, kim jest ten ksiądz, zapamiętałam sobie nazwisko — był to ks. Wyszyński – zapisała Grotkowska.

Nie spodziewała się, że kiedykolwiek później, już jako prymas Polski kard. Wyszyński będzie miał dla niej czas. Okazało się to jednak faktem, gdy miała 17 lat i ciężko zachorowała na płuca. Jej opiekunów nie było stać na drogie lekarstwa. Wtedy z pomocą przyszedł prymas. Dzięki jego staraniom przez kilka lat sprowadzano dla niej potrzebne leki z zagranicy.

Nie skupiał się na sobie

W ABC Społecznej Krucjaty Miłości kard. Wyszyński zanotował słowa: „Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie”. Nie były to w jego przypadku jedynie puste hasła.

Reklama

Dla kard. Wyszyńskiego ważne nie było, czy człowiek potrzebujący jest wierzący, czy nie. W latach siedemdziesiątych do pieszej pielgrzymki warszawskiej dołączały się, szukające schronienia przed milicją, grupy hipisów. Było tak także na Jasnej Górze. Prymas wiedząc o tym, dał kopertę z pieniędzmi na chleb i najpotrzebniejsze rzeczy dla nich. Grupa młodzieży oazowej, która miała pomóc w dystrybucji produktów, zaczęła natarczywie ewangelizować swoich zbuntowanych rówieśników. Hipisi nie chcieli z nimi rozmawiać. Katolicka młodzież nie kupiła im więc chleba, ponieważ nie chcieli słuchać o Jezusie. „To niedobrze, bo nie daje się chleba za Ewangelię, tylko dlatego, że człowiek jest głodny” – powiedział wtedy kard. Wyszyński.

W czasie swojego uwięzienia Prymas nie skupiał się na sobie, ale widział problemy ludzi, z którymi żył. Kiedy ks. Stanisław Skorodecki, współwięzień, z powodu zapalenia korzonków nerwowych nie mógł ruszać się z bólu, kard. Wyszyński mył go, wycierał i ostrożnie kładł na łóżku.

Prymas Wyszyński nie tylko mówił o miłości. On tą miłością żył. Nie jedynie w kościele w czasie świątecznej, uroczystej liturgii, ale na co dzień, gdy dostrzegał Boga w każdym spotkanym człowieku.

2021-08-11 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bohater z krwi i kości

Niedziela Ogólnopolska 38/2021, str. 40-41

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Emilia Bąk/Materiały prasowe

Na ekrany kin w Polsce wszedł film pt. Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie. Przedstawia on losy przyszłego prymasa Polski jako kapelana szpitala powstańczego w podwarszawskich Laskach. Z jego twórcą, debiutującym w fabule, reżyserem Tadeuszem Syką rozmawia Grzegorz Polak.

Grzegorz Polak: Czym Twój film różni się od wielu innych poświęconych prymasowi Stefanowi Wyszyńskiemu?

Tadeusz Syka: Po pierwsze – jest to film fabularny, dopiero drugi, po obrazie Teresy Kotlarczyk z Andrzejem Sewerynem w roli głównej. Po drugie – dotyczy okresu bardzo mało znanego w życiu prymasa, kiedy jako jeszcze młody ksiądz był kapelanem szpitala powstańczego w podwarszawskich Laskach. Nie działał na froncie, ale wykazał się wielkim bohaterstwem, towarzysząc do końca umierającym młodym powstańcom. Był to niezwykle istotny okres w życiu kard. Wyszyńskiego, który w zapiskach Pro memoria przyznał, że powstanie go ukształtowało. Myślę też, że bardzo go zahartowało, może bardziej niż internowanie. Wspólnie z bratem Maciejem dostrzegłem w tym wielki potencjał na ciekawy film, z którym można by dotrzeć do młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję