Tak działo się u Ojców Franciszkanów w Zamościu, w sanktuarium w Tomaszowie i od kilku lat nieprzerwanie w sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie. Co się tutaj zmieni? Wszystko wskazuje na to, że będzie to prawdziwa rewolucja.
W ciągu ostatnich lat zmieniła się elewacja świątyni w Krasnobrodzie, a także dach na budynku klasztoru. Sam dach kosztował 2 mln 300 tys. zł z czego Starostwo Powiatowe dwukrotnie wsparło remont kwotami po 800 tys. zł. Projekt remontu całości świątyni i klasztoru powstał już w 2013 r. Jednak, aby dokończyć prace, potrzebne były jeszcze wielomilionowe sumy, na które nie było stać kustoszy sanktuarium.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ogromne wsparcie
Reklama
Dzięki staraniom i poszukiwaniom odpowiednich środków udało się otrzymać dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na termomodernizację obiektu w kwocie ponad 7 mln zł. Całość remontu wyniesie ponad 9 mln zł, dlatego własny wkład sanktuarium kolejny raz wyniesie około 2 mln zł. Konieczna będzie wymiana okien, stolarki, pojawi się nowoczesne ogrzewanie, tynk ciepłochronny, ogrzewanie podłogowe kościoła i korytarzy, fotowoltaika, a także inne udogodnienia unowocześniające świątynię. Wymieniona zostanie posadzka, ruchome sprzęty zostaną wyniesione, a organy zabezpieczone specjalistycznie. Wymianie zostanie poddana instalacja elektryczna, co wiązać się będzie z malowaniem kościoła oraz instalacja teleinformatyczna dostosowana do XXI wieku. Być może pojawią się ekrany i monitory na korytarzach oraz na zewnątrz świątyni, co umożliwi przeżywanie liturgii osobom znajdującym się poza kościołem. Wszystkie działania będą odbywały się pod okiem konserwatora zabytków. Remontowi nie będą podlegały sklepienia świątyni, ponieważ odkrycie fresków znajdujących się na nich kosztowałoby kolejne miliony. W podziemiach znajdują się groby dobroczyńców świątyni i klasztoru. Skucie posadzki także może odkryć nieznane dotąd elementy.
– Jest to perełka naszej ziemi. Nie ma tu zabytków tej klasy, z taką historią i dziedzictwem oraz zainteresowaniem grup nie tylko z Polski, ale i z zagranicy. To tutaj została uzdrowiona królowa Marysieńka. Ze względu na festiwal Per Artem ad Astra, który organizowany jest w sierpniu przez Krasnobrodzki Dom Kultury, świątynię będziemy remontować po zakończeniu festiwalu – wyjaśnił ks. prał. Eugeniusz Derdziuk, kustosz sanktuarium.
Nurtujące pytania
Remonty wewnątrz kościoła spowodują, że wierni będą musieli opuścić świątynię na jakiś czas. Trwają dyskusje na temat tego, gdzie sprawowane będą Msze święte. Decyzję podejmą kapłani wraz z Radą Duszpasterską.
Czy uda się uzbierać potrzebną kwotę do wykończenia świątyni? – Wierzę, że ktoś nad nami czuwa i że ponownie uda się dopiąć wszystko na ostatni guzik. Modlimy się usilnie i szukamy środków. Powierzamy cały remont także św. Józefowi w jego szczególnym roku. Cóż, to sanktuarium jego Oblubienicy, więc jestem przekonany, że zarówno on, jak i Ona zatroszczą się o wszystko – dodał ks. prał. Eugeniusz Derdziuk.
Remonty formalnie rozpoczęły się pod koniec czerwca i potrwają około dwóch lat. Sanktuarium w Krasnobrodzie to kolejne miejsce w naszej diecezji, o które duszpasterze zatroszczą się na czas, by mogło przyciągać nie tylko pielgrzymów, ale i turystów, którzy mają szansę stać się pielgrzymami.