Na miejsce wydarzenia wybrano Legnickie Pole, upamiętniające średniowieczną bitwę.
Część pierwsza uroczystości – bazylika
Pierwsza część odbyła się w zlokalizowanej tu bazylice mniejszej Podwyższenia Krzyża Świętego. Rozpoczęła ją Eucharystia pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Kiernikowskiego, z udziałem biskupa seniora Stefana Cichego, przedstawicieli miejscowej kapituły, duchowieństwa, kleryków i przełożonych seminaryjnych, sióstr zakonnych, parafian, przedstawicieli władz, pocztów sztandarowych, grupy rekonstruktorów, Bractwa księcia Henryka i księżnej Anny, służb mundurowych i gości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii bp Kiernikowski stwierdził: – Dziś, gdy znajdujemy się tutaj, w Legnickim Polu, miejscu, w którym przed prawie ośmioma wiekami rozegrała się jedna z ważnych bitew i patrzymy na tego, który prowadził do niej wojska, zastanawiamy się, jakie ma to znaczenie dla nas dzisiaj. Nie wchodzimy w zawiłości historyczne, ale pragniemy bardziej poznać głębię, motywy, ducha, którym książę Henryk II Pobożny kierował się, by stawić opór, zatrzymać to, co groziło ówczesnej kulturze i sposobowi życia. Polecamy prace tego procesu, który będziemy prowadzili, Opatrzności Bożej i wstawiennictwu Maryi oraz św. Jadwigi Śląskiej, matki Henryka Pobożnego – mówił ksiądz biskup w świątyni.
Część druga – Muzeum
Reklama
Druga część uroczystości odbyła się w miejscowym kościele Świętej Trójcy i Najświętszej Maryi Panny, który dziś pełni funkcję Muzeum Bitwy Legnickiej. Animował ją postulator procesu ks. prof. Bogusław Drożdż, a muzycznie wspierała klerycka schola.
Składy trybunału i komisji historycznej
Został ogłoszony skład trybunału beatyfikacyjnego, który tworzą: delegat biskupa – ks. dr Krzysztof Wiśniewski, promotor sprawiedliwości – ks. mgr-lic. Tomasz Kwiecień, notariusz – ks. dr Tomasz Metelica i notariusz pomocniczy – ks. mgr-lic Mateusz Kopania oraz komisja historyczna, którą tworzą: przewodniczący – ks. prof. Stanisław Araszczuk i członkowie: dr Anna Sutowicz, ks. dr Adam Szpotański i mec. Andrzej Stanisław Potycz. Członkowie trybunału i komisji złożyli stosowną przysięgę.
– Dzieło. które rozpoczynamy, jest przedziwną płaszczyzną współdziałania człowieka z Bogiem, czy też posługiwania się przez Boga człowiekiem. Tak było w życiu Henryka Pobożnego – był narzędziem w ręku Bożym. Dlatego proszę wszystkich, aby wspomagali to dzieło modlitwą, życzliwością, by było owocem tego wszystkiego, co Duch Boży w nas sprawi – mówił bp Zbigniew podczas tej części uroczystości.
Postulator o słudze Bożym
– Jako postulator stawiam pytanie: co Bóg chce nam powiedzieć przez sługę Bożego Henryka Pobożnego? – mówił ks. prof. Bogusław Drożdż. – Osobiście jestem przekonany, że Henryk II Pobożny zginął za wiarę. A jeśli za wiarę, to również za prawo, bo aby prawo było dobre, to jak tlenu potrzebuje zdrowej i prawdziwej wiary. Zginął także w obronie ubogich, bo w obronie swego ludu.
Reklama
O poległym księciu mówi się jako o męczenniku, co wydaje się być uzasadnione. – Teologia i kanonistyka dobrze zna łacińskie wyrażenie: In odium fidei – z nienawiści do wiary. Przyglądając się Henrykowi II Pobożnemu, wstępnie zakładamy, że według dostępnych świadectw historycznych, poniósł śmierć męczeńską z nienawiści do wiary chrześcijańskiej. Czas pokaże, czy to założenie zostanie udowodnione. Podjęte już wcześniej prace w okresie przygotowawczym, a kontynuowane przez rozpoczynający się proces, przepojone modlitwą, osobistym przekonaniem wielu chrześcijan, rokuje, moim zdaniem, pomyślne zakończenie zabiegów, których owocem będzie ogłoszenie, że sługa Boży Henryk Pobożny jest błogosławionym męczennikiem Kościoła katolickiego – dodaje ks. Drożdż.
Sukces DLP’90
Rozpoczęcie procesu to także wielka radość dla twórcy legnickiego Duszpasterstwa Ludzi Pracy’90 i Bractwa księcia Henryka, mecenasa Stanisława Andrzeja Potycza. Ze swoim środowiskiem zabiega o to od ponad 30 lat.
– 31 lat temu, 9 kwietnia 1990 r., powstało Duszpasterstwo Ludzi Pracy’90, a data nie była przypadkowa, bo to była kolejna rocznica Bitwy pod Legnicą i męczeńskiej śmierci Henryka Pobożnego. Jednym z zadań, które postawiliśmy przed sobą, było doprowadzenie do wyniesienia na ołtarze księcia Henryka – mówi mecenas. – Wydaje się, że trwa to długo, ale zdajemy sobie sprawę, że jest to proces historyczny. Przez pierwsze 20 lat prowadziliśmy rożne spotkania, wykłady, modliliśmy się w tej intencji, a w 2010 r. przy okazji I Synodu Diecezji Legnickiej postanowiliśmy wystąpić z prośbą o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego. Ówczesny biskup legnicki Stefan Cichy przyjął ten wniosek i ustanowił komisję historyczną, która przedstawiła swoje wyniki prac, stwierdzając, że są przesłanki by Henryka Pobożnego wynieść na ołtarze. Kolejny biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski podjął te działania i złożył odpowiednie wnioski do Konferencji Episkopatu Polski (2015 r.) i do Kongregacji ds. Kanonizacyjnych (2016 r.) Z obu tych instytucji otrzymaliśmy zgody na podjęcie procesu.
Reklama
– Zależy na tym nie tylko nam, duszpasterstwu, ale też wielu innym osobom, bo książę Henryk Pobożny jest wzorem do naśladowania. W jego osobie uwidaczniają się takie cnoty jak: umiłowanie Boga i Ojczyzny, wierność chrześcijańskim wartościom, poszanowanie rodziny, etyka władcy. To znalazło wyraz w jego męczeńskiej śmierci, która nastąpiła nie na polu bitwy, bo na nim został zraniony i zawleczony do obozu mongołów. Tam postawiono go przed zwłokami jednego z wodzów, który zginął pod Sandomierzem i kazano oddać mu pokłon. Książę odmówił, bo uznał że nie byłoby to zgodne z wyznawaną przez niego wiarą chrześcijańską. Poniósł więc śmierć za wiarę – dodaje Stanisław Andrzej Potycz.
Sługa Boży
Obecnie kandydatowi na ołtarze przysługuje tytuł sługi Bożego. Uroczystość zakończyła się błogosławieństwem księży biskupów. Uczestnicy otrzymali też okolicznościowe obrazki z wizerunkiem księcia i modlitwą, upraszającą Pana Boga o potrzebne łaski za jego wstawiennictwem.
Więcej informacji i fotogaleria na stronie: www.legnica.niedziela.pl.