Reklama

Wiadomości

Przed wyborami prezydenckimi: Kościół a udział w życiu politycznym

Kościół zdecydowanie dystansuje się od bezpośredniego udziału w polityce, formułuje także kategoryczne „nie” dla uprawiania polityki przez duchownych. Jako autorytet w sferze moralnej pozostawia sobie natomiast prawo do etycznej oceny polityki, tak jak innych sfer życia, apelując przy tym o czynne zaangażowanie katolików świeckich w życie publiczne. Przypominamy analizę na ten temat przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.

[ TEMATY ]

wybory

Marcin Żegliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozważając kwestię udziału Kościoła w polityce, należy pamiętać o dwóch zastrzeżeniach. Pierwszym jest przypomnienie o autonomii sfery kościelnej i politycznej. Zagadnienie to zostało rozwinięte i zaktualizowane przez Sobór Watykański II.

Soborowa konstytucja duszpasterska „Gaudium et spes” podkreśla, że świat polityki i Kościół są od siebie niezależne i autonomiczne. Służą jednak powołaniu jednostkowemu i społecznemu tych samych ludzi i powinny wykonywać tę służbę dla dobra wszystkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podobnie o autonomii i niezależności Kościoła i władzy politycznej mówi „Kompendium nauki społecznej Kościoła”: „Kościół zorganizowany jest w taki sposób, aby odpowiedzieć na duchowe potrzeby swoich wiernych, natomiast wspólnoty polityczne tworzą relacje i instytucje służące temu wszystkiemu, co wchodzi w zakres doczesnego dobra wspólnego”.

Takie stanowisko Kościoła - formułowane w tej kwestii wyraźnie od czasów soborowych - znalazło odzwierciedlenie także na gruncie prawa obowiązującego w Polsce. Konkordat w art. 1 stwierdza: „Rzeczpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że Państwo i Kościół katolicki są - każde w swej dziedzinie - niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego”.

Art. 11 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania zaznacza, że Kościoły i inne związki wyznaniowe są niezależne od państwa przy wykonywaniu swoich funkcji religijnych. Ustawa ta w art. 10 potwierdza też neutralność państwa polskiego w sprawach religii i przekonań, podobnie jak Konstytucja RP, która w art. 25 mówi o bezstronności w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. W ust. 4 tegoż artykułu ustawa zasadnicza w kwestii relacji państwo - Kościół odnosi się do zapisów Konkordatu.

Reklama

Drugim zastrzeżeniem jest to, by odnośnie do życia politycznego odróżnić rolę spełnianą przez Kościół hierarchiczny od misji wiernych świeckich.

Zadania hierarchii kościelnej i duchowieństwa

Zadaniem hierarchii kościelnej jest budowanie wspólnoty sakramentalnej i nauczanie w formie przekazu wiary i moralności. Misja ta jest skierowana do wszystkich, ma zatem charakter uniwersalny, a przez to ponadpolityczny.

Kierując swoje przesłanie do ludzi reprezentujących wszystkie stronnictwa polityczne, Kościół nie może utożsamiać się z żadną konkretną opcją spośród nich. Mówi o tym wyraźnie konstytucja „Gaudium et spes”: „Kościół (...) ze względu na swoje zadanie i kompetencje w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną i nie łączy się z żadnym systemem politycznym”.

Faktem jest, że hierarchowie jako obywatele mają swoje poglądy polityczne i dają im wyraz przy urnie wyborczej, ale polski Episkopat robi wiele, aby nie być kojarzony z żadną ze stron. Gdyby bowiem Kościół utożsamił się z jakąś partią polityczną, byłoby to niebezpieczne dla niego samego - oznaczałoby złamanie zasady „uniwersalizmu nauczania”, które powinno być kierowane do wszystkich, ponad istniejącymi podziałami.

Problemem dla Kościoła pozostają duchowni, którzy nie mając na to przyzwolenia swoich przełożonych, wypowiadają się na tematy polityczne lub biorą udział w zgromadzeniach o charakterze politycznym. Są to jednak nieliczne jednostki.

Nauczanie Kościoła w tym zakresie jest jasne. Kongregacja ds. Duchowieństwa wydała w 1994 r. „Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów”. W punkcie 33 podkreśla się, że kapłan powinien stanąć ponad wszelkimi stronnictwami politycznymi. Nie może czynnie angażować się w działalność partii politycznych ani kierować związkami zawodowymi, chyba że po ocenie kompetentnej władzy kościelnej wymaga tego obrona praw Kościoła lub rozwój dobra wspólnego.

Reklama

Kościelne zasady dotyczące nie mieszania się w bieżącą politykę są na tyle rygorystyczne, że duchowni zobowiązani są do samoograniczenia swoich praw obywatelskich, rezygnując z możliwości korzystania z biernego prawa wyborczego, z prawa do członkostwa w partiach politycznych oraz obejmowania jakichkolwiek urzędów państwowych czy samorządowych.

Mówią o tym wyraźnie dwa kanony Kodeksu Prawa Kościelnego. Kanon 28 głosi, że „duchownym zabrania się przyjmowania publicznych urzędów, z którymi łączy się udział w wykonywaniu władzy świeckiej”. W kanonie 287 czytamy, że duchowni „nie mogą brać udziału w partiach politycznych, ani w kierowaniu związkami zawodowymi, chyba, że – zdaniem kompetentnej władzy kościelnej – będzie wymagała tego obrona praw Kościoła lub rozwój dobra wspólnego”. Ta ostatnia kwestia ograniczona jest ściśle do niektórych wyjątkowych sytuacji w państwach totalitarnych, gdzie nie funkcjonują normalne mechanizmy demokratyczne.

Kościół rezerwuje sobie natomiast prawo do refleksji na temat etycznych i moralnych kryteriów uprawiania polityki. Nota doktrynalna Kongregacji Nauki Wiary opublikowana w 2002 r. podkreśla, że choć prawem i obowiązkiem Kościoła jest wyrażanie moralnych ocen rzeczywistości doczesnej, to nie jest jego zadaniem formułowanie czy propagowanie konkretnych rozwiązań politycznych.

Udział świeckich w polityce

Bezpośrednią działalność polityczną - w tym poprzez udział w określonych partiach politycznych i organizowanych przez nie inicjatywach - Kościół pozostawia wiernym świeckim, przypominając zarazem, że busolą dla nich powinno być prawidłowo ukształtowane sumienie w świetle zasad wynikających z Ewangelii.

Kościół naucza, że obywatele powinni, na ile to możliwe, brać czynny udział w życiu publicznym (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1915), w tym uczestniczyć w wyborach. Do sprawujących władzę zaś „należy umacnianie wartości, które pobudzają zaufanie członków społeczności i skłaniają ich do służby na rzecz bliźnich” (KKK, 1917).

Reklama

Udział katolików świeckich w życiu politycznym, w nauczaniu Kościoła ukazywany jest nie tylko jako prawo, lecz jako jeden z istotnych wymiarów ich misji w świecie. „Świeccy – czytamy w adhortacji „Christifideles laici” Jana Pawła II – nie mogą rezygnować z udziału w polityce, czyli z różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej.

Papież przypomina, że „ani oskarżenia o karierowiczostwo, o kult władzy, o egoizm o korupcję, które nierzadko są kierowane pod adresem ludzi wchodzących w skład rządu, parlamentu, klasy panującej czy partii politycznej, ani dość rozpowszechniony pogląd, że polityka musi być terenem moralnego zagrożenia, bynajmniej nie usprawiedliwiają sceptycyzmu i nieobecności chrześcijan w sprawach publicznych” (ChL 42).

Polityka nie partyjna, ale prowadzona „po katolicku”

Po Soborze Watykańskim II Kościół katolicki stanął na stanowisku, by nie popierać konkretnych partii politycznych, pozwalając jednakże swoim wiernym na zaangażowanie w różnych nurtach politycznych, pod warunkiem, że ich program nie jest sprzeczny z nauczaniem Kościoła i chrześcijańską moralnością. Wcześniej jednak, w szczególnych sytuacjach historycznych dopuszczał tworzenie „partii chrześcijańskich”.

Kościół nie definiuje żadnej obowiązującej „polityki katolickiej”, ale wzywa katolików, aby prowadzili politykę „po katolicku”, czyli w zgodzie z sumieniem i kryteriami zawartymi w społecznym nauczaniu Kościoła. Podstawową cechą tak prowadzonej polityki powinna być troska o godność osoby ludzkiej oraz o dobro wspólne społeczeństwa. Św. Jan Paweł II zdefiniował to w swoim wystąpieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ, mówiąc, że każda sprawiedliwa polityka zawsze „jest przez człowieka i dla człowieka”.

Reklama

Regułą jest, iż Kościół przed wyborami po pierwsze przypomina o odpowiedzialności obywatelskiej wyrażającej się w głosowaniu, a po drugie apeluje do sumień o oddanie głosu na kandydatów, którzy służą określonym wartościom. Do tego Kościół ma pełne prawo. Być może także przed najbliższymi wyborami, tak prezydenckimi, jak i parlamentarnymi, takiego głosu Kościoła w Polsce należy się spodziewać.

Podczas poprzedniej kampanii prezydenckiej w 2010 r. polscy biskupi w komunikacie ze swych obrad na dwa tygodnie przed wyborami napisali tylko jedno lakoniczne zdanie na ten temat: „w związku z wyborami prezydenckimi pasterze Kościoła przypominają o odpowiedzialności za Polskę, która powinna się wyrazić m.in. przez udział w wyborach”. Ani słowa więcej. Postawa ta była nawet bardziej powściągliwa od stanowisk wyrażanych w podobnych sytuacjach przez inne europejskie episkopaty.

2015-04-23 15:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wybory: Duda na debacie TVP w Końskich, Trzaskowski na "Arenie prezydenckiej" w Lesznie

[ TEMATY ]

wybory

Andrzej Duda

wybory 2020

red/um.warszawy/KPRP

W poniedziałek, na niecały tydzień przed II turą wyborów, nie będzie jednej debaty prezydenckiej z udziałem obu kandydatów, prezydenta Andrzej Duda weźmie udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, a Rafał Trzaskowski będzie debatował podczas "Areny prezydenckiej" w Lesznie.

Sztaby obu kandydatów startujących w drugiej turze wyborów, zaplanowanej na 12 lipca, nie porozumiały się dotąd, co do formuły debaty, w której Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski zgodziliby się wziąć udział. Sztabowcy prezydenta Andrzeja Dudy zapowiadają jego udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, w której nie chce wziąć udziału Trzaskowski.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję