Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Kościelna Tradycja

Pytanie czytelnika: Wiem, że nauczanie Kościoła opiera się na Piśmie Świętym i Tradycji. Biblia to sprawa oczywista. Chciałbym zapytać, czym jest ta Tradycja. Z góry dziękuję za odpowiedź. Klaudiusz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiadając na to pytanie, należy poczynić ważne rozróżnienie. Chodzi o to, by nie mylić Tradycji kościelnej ze zwyczajami czy przyjętym sposobem postępowania w ramach jakiejś wspólnoty lub cyklicznie powtarzającego się wydarzenia. To nie jest to samo.

Tradycja pisana wielką literą bazuje na Piśmie Świętym. Jest z nim nierozłącznie scalona. Wypływa z tego samego źródła, którym jest Pan Bóg, w historii stopniowo objawiający się człowiekowi – początkowo w dziejach narodu wybranego, a potem w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlatego też w Katechizmie Kościoła Katolickiego (nr 81) czytamy: „Pismo Święte jest słowem Boga, utrwalonym na piśmie pod natchnieniem Ducha Bożego. Święta Tradycja słowo Boga, powierzone Apostołom przez Chrystusa Pana i Ducha Świętego, przekazuje w całości następcom Apostołów, aby w swoim przepowiadaniu oświecani Duchem prawdy, wiernie go strzegli, ukazywali je i szerzyli”. Innymi słowy – Boże objawienie zawarte w Starym Testamencie zostało wypełnione w Osobie Jezusa z Nazaretu. On zaś w Nowym Testamencie zostawił Dobrą Nowinę, którą z Jego polecenia Jego naśladowcy zanieśli innym. W tym przesłaniu zawarte są prawdy wiary oraz normy postępowania. To wszystko przekazywane jest kolejnym generacjom aż do naszych czasów. Po co? By każdy mógł dostąpić zbawienia. Bardzo dobrze puentuje to cytowany KKK (nr 95), powołując się na Sobór Watykański II: „Jest więc oczywiste, że święta Tradycja, Pismo Święte i Urząd Nauczycielski Kościoła, według mądrego Bożego postanowienia, tak ściśle łączą się ze sobą i zespalają, że jedno bez pozostałych nie może istnieć, a wszystkie razem, każde na swój sposób, pod wpływem jednego Ducha Świętego skutecznie przyczyniają się do zbawienia dusz”.

Zatem – tradycja chrześcijańska pisana małą literą to, rzec można, rzeczywistość wielowymiarowa obecna tu i teraz oraz pojmowana jako pewnego rodzaju zmieniająca się przestrzeń, w której człowiek realizuje się duchowo i społecznie. Może ona przybierać różne formy, np. liturgiczne czy prawne.

Reklama

Tradycja Kościoła zaś tworzy nadprzyrodzoną wspólnotę. Jest poręką zachowania ciągłości i tożsamości wyznawców Chrystusa Pana. To miejsce, gdzie działa Duch Święty. Dzięki Niemu w kolejnych pokoleniach wierzących uobecnia się powierzone przez Jezusa dzieło zbawienia.

Strażnikiem Tradycji jest Magisterium Kościoła, czyli Urząd Nauczycielski Kościoła. To władza nauczania prawd wiary i moralności oparta na autorytecie Jezusa Chrystusa. Najkrócej rzecz ujmując, sprawuje ją zgromadzenie (kolegium) biskupów na czele z papieżem. On to, ciesząc się przywilejem prymatu, realizuje posługę nauczania. Jej konkretnymi przykładami mogą być sobory, synody czy encykliki.

Podsumowując – Kościół katolicki opiera swoje nauczanie na dwóch filarach: Biblii i Tradycji. Okoliczności życia jego członków mogą się zmieniać w kolejnych generacjach, a on sam w pewnych obszarach może się też do nich dostosowywać – niemniej jednak rdzeń wiary pozostaje niezmienny. Przechowują go właśnie Pismo Święte i kościelna Tradycja.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

2021-06-01 09:28

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Księga Rodzaju jest najstarsza

Niedziela świdnicka 5/2007

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

chableproductions-Foter.com-CC-BY-NC-ND

Pierwsze słowa Pisma Świętego zna chyba każdy człowiek: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię...”. W taki sposób Biblia wprowadza nas w fascynujący opis dziejów kosmosu, ziemi i człowieka, przeplatanych obecnością Boga. Skoro historia stworzenia otwiera Stary Testament, to mogłoby się wydawać, że jest jego najstarszym tekstem. Wygląda przecież na relację kogoś, kto uczestniczył w tym wydarzeniu... Czy tak jest rzeczywiście?
Od wielu wieków opis stworzenia z Księgi Rodzaju inspirował umysły teologów, filozofów, historyków, poetów. Ogólnie rzecz ujmując, każdy, kto tylko potrafił dokonać jakiejkolwiek refleksji, zadawał pytanie: „jak to było z tym początkiem”. Czy rzeczywiście Pan Bóg na chwilę przybrał postać artysty tworzącego „ex nihilo”, a więc z niczego, świat i człowieka? Czy można w sześć dni dokonać takiego przedsięwzięcia? I w końcu, kto był świadkiem tego wszystkiego? Czy to nie przeczy nauce? Czy Biblia nie jest jakimś mitologicznym opowiadaniem - bajką dla małych dzieci?
Pytania te są bardzo ważne. Jednak zawierają w sobie podstawowy błąd, który wielu zaprowadził na manowce niewiary. Błąd ten dotyczy literalnego interpretowania opisów stworzenia. Pismo Święte nie jest podręcznikiem z dziedziny kosmologii, nie jest tym bardziej skryptem dla studentów nauk ścisłych. Miał rację Galileusz, mówiąc, że „Biblia nie poucza nas o tym, jak porusza się niebo, ale jak się idzie do nieba”. Jest ona księgą wiary poszukującą przyczyn i zasad istnienia świata. Z tego powodu pytanie, „jak i kiedy został stworzony świat” nie jest najważniejszym jej problemem. Najważniejsze pytanie brzmi: „kto stworzył świat i człowieka i kto jest Panem życia i śmierci”.
Św. Augustyn zauważył, że „przez Pismo Święte Bóg chciał z nas uczynić chrześcijan, a nie uczonych”. Jest coś bardzo ważnego w tym stwierdzeniu - Biblia jest dziełem, które przede wszystkim ma prowadzić czytelnika do wiary w Boga. Dalszy etap, a więc poznanie zasad rządzącym światem stworzonym, to zadanie dla ludzkiego rozumu wspomaganego światłem Ducha Świętego.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie poszukiwał świadków sześciu dni stworzenia. Wiemy, że tekst biblijny jest owocem refleksji religijnej narodu wybranego. Tradycja żydowska, a za nią chrześcijańska, przypisywały przez długi czas autorstwo Pięcioksięgu, samemu Mojżeszowi, który w XIII wieku przed Chr. wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej. Jednak już od VII wieku po Chr. zaczęto wskazywać, że sam Mojżesz, choć miał ogromny wpływ na kształtowanie się tożsamości religijnej narodu wybranego, co do objętości Starego Testamentu wniósł niewiele. Z pewnością nie napisał Pięcioksięgu. Kiedy zatem go spisano i kto to zrobił? Trudno wskazać konkretną datę i jednego człowieka. Pięcioksiąg, a w nim Księga Rodzaju i dzieje stworzenia nie powstały w jednym okresie. Są kompilacją kilku źródeł, z których najstarsze pochodzą z przełomu IX i VIII wieku przed Chr. Ostateczny kształt, jaki mamy we współczesnej Biblii, otrzymały jednak dużo później, bo dopiero w V wieku przed Chr.
Obecna wiedza pozwala stwierdzić, że dużo wcześniej przed tekstem Księgi Rodzaju powstały inne fragmenty i pisma. Niewątpliwie do najstarszych należy „Pieśń Miriam” z Księgi Wyjścia (Wj 15). Warto, byśmy o tym wiedzieli, gdyż ten archaiczny tekst śpiewamy podczas Wigilii Paschalnej. Innym starożytnym urywkiem w Piśmie Świętym jest „Pieśń Debory” z Księgi Sędziów - wspaniały fragment poezji opisującej walki Izraelitów (Sdz 5). Również dzieje dynastii Dawida były spisywane już w czasach jego panowania, a więc na przełomie XI i X wieku przed Chr. Jednak pierwszymi pełnymi tekstami biblijnymi były dopiero księgi proroków, a wśród nich Księga Amosa, zredagowana ok. 760 r. przed Chr., czy też Księga Ozeasza (752-722 r. przed Chr.).
Pismo Święte ma bogatą historię, ale jego układ nie ma porządku chronologicznego. Nie jest ważne, kiedy napisano poszczególne teksty, ważne jest ich przesłanie. Nie można jednak pomijać historii poszczególnych fragmentów. Znajomość okoliczności ich powstania niejednokrotnie pozwoli nam wydobyć głębszy sens, więcej zrozumieć i mocniej uwierzyć.

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję