Podcast o nazwie „Tu i Teraz” można znaleźć na platformach YouTube oraz Facebook. Prowadzi go ks. Paweł Gielec, wikariusz sosnowieckiej parafii św. Jacka. Skąd pomysł? – To była spontaniczna decyzja – wyjaśnia ks. Gielec. – Po namowach ludzi zacząłem nagrywać i przekazywać innym swoje kazania na nośniku – dodaje. Ks. Gielec to także zaprawiony pielgrzym, wędrujący po kilkaset kilometrów do Santiago de Compostela, a w 2016 r. uczestniczący w projekcie jaworznickiej wspólnoty „Betlejem” Droga pojednania – pieszej pielgrzymki o dystansie 1600 km do Lisieux. Ta pielgrzymka jest ważną częścią podcastu, bo po przekazywaniu nagranych kazań ks. Gielec zaczął w tej samej formie przekazywać spisane na komputer notatki z wyprawy. Podobnie jak w przypadku kazań reakcje ludzi były bardzo pozytywne. – Chcieli, żeby dotarło to do jeszcze większej liczby ludzi. Tak zrodziła się idea podcastu – sam także jako odbiorca korzystam z takich kanałów – zdradza.
Pierwszy odcinek pojawił się pod koniec stycznia – kolejne, trwające od 20 do 40 minut, lądują na kanale co dwa tygodnie. Co można tam znaleźć? Poza osobistymi wspomnieniami z drogi, m.in. rozmowę z Markiem – mieszkańcem „Betlejem”, współtowarzyszem podróży do Lisieux, w której opowiada o swoim niełatwym życiu. Ale także wiele przemyśleń, które mogą być motywacją do lepszego i pełniejszego życia.
Dlaczego „Tu i Teraz”? – Bo żyjemy w konkretnym czasie i momencie, a bardzo często tego nie potrafimy – wyjaśnia autor podcastu. – Jesteśmy nieraz w tyle, nieraz myślimy do przodu. A chodzi o to, żeby cieszyć się życiem, nie być ciągle zapracowanym, poukładać wartości, przyjąć na spokojnie pozytywne treści, podjąć rzucone wyzwanie. To też jest przesłanie ewangeliczne – musimy żyć Ewangelią właśnie tu i teraz! – dodaje kapłan. – Chciałbym rozwijać tę formę kontaktu z ludźmi i poszerzać grono odbiorców – mówi ks. Gielec. Ma niezły mikrofon ze specjalnym sitkiem, podłączony do komputera i specjalnego programu do nagrywania i obróbki dźwięku oraz przenośny dyktafon oraz podstawkę, dzięki której może wygodnie nagrywać przygotowany tekst. W zalewie bylejakości, propozycja ks. Gielca wydaje się strzałem w dziesiątkę i szansą na dotarcie z Dobrą Nowiną także do osób spoza parafii, diecezji, a nawet spoza grona wierzących, bowiem przekazywane prawdy – choć osadzone w duchu chrześcijańskim – mówią o uniwersalnych wartościach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu