Reklama

Felietony

Przez telefon

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Andrzej W. pisze:
Pani Aleksandro, chciałbym się z Panią podzielić moimi spostrzeżeniami i wynikającymi z nich krytycznymi opiniami na temat lekarzy rodzinnych.
Mój lekarz leczył mnie przez telefon. Ponieważ od tygodnia nic nie jadłem, zdiagnozował, że mam zatrucie pokarmowe. Przepisał mi gastrolit, a ja i tak nadal nic nie jadłem. Chudłem w oczach  (to był dla mnie plus), ale kiedy po tygodniu nie miałem sił wstać z łóżka, syn zawiózł mnie na pogotowie ratunkowe. Całe szczęście. Okazało się, że mam wirusowe zapalenie płuc, a na drugi dzień w szpitalu dopadł mnie COVID-19. Pytam więc: co z przysięgą Hipokratesa? Lekarz, który „badał mnie przez telefon”, bierze pieniądze za nic.
Żyjemy w zwariowanych czasach. Myślę sobie o tych prawdziwych lekarzach, ofiarnych w pomaganiu, jak: dr Wanda Błeńska, misjonarz trędowatych o. Jan Beyzym czy też Matka Teresa z Kalkuty...
Pozdrawiam serdecznie!

Tak się składa, że ja też miałam ostatnio taki „seans telefoniczny” i jestem bardzo zadowolona z porady. Moja lekarka dobrze mnie zna, bo leczę się u niej od lat (lekarz rodzinny). Przez poradnię przekazałam jej kserokopię moich ostatnich wyników badań laboratoryjnych. Ufam jej kompetencjom i wiem, że gdyby moje zdrowie wymagało kolejnych badań, na pewno by to stwierdziła. Na szczęście pani doktor nie musiała mnie osłuchiwać, a ciśnienie i temperaturę mierzę sobie sama. (Ciągle walczę z pewnymi dolegliwościami, ale taka już uroda ludzi w pewnym wieku...).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mój przypadek akurat nie wymagał osobistego kontaktu z lekarzem, chociaż nie ukrywam, że wolę spotykać się z nim „na żywo”...

Naturalnie, są sytuacje poważniejsze i jest bardzo bolesne, że tak trudno wtedy o pomoc z wielu względów. Ale życie w ogóle nie jest łatwe. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Ja osobiście oddaję wszystko Bożej Opatrzności.

2020-12-28 16:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pulmonologia hołdem dla górników

Niedziela świdnicka 1/2014, str. 2

[ TEMATY ]

zdrowie

Przemysław Awdankiewicz

Na 4500 metrów kwadratowych powstał jeden z największych i najnowocześniejszych ośrodków medycznych w kraju. Dysponuje 70 łóżkami i sprzętem najwyższej jakości. Mowa o Centrum Pulmonologii uruchomionym w Szpitalu im. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Budowa oddziału trwała prawie 3 lata i kosztowała ponad 30 mln zł. Centrum poświęcił biskup pomocniczy świdnicki Adam Bałabuch.
Inicjatywa powstania Centrum Pulmonologii w Specjalistycznym Szpitalu im. A. Sokołowskiego była realizacją Programu Pulmonologicznego dla województwa dolnośląskiego z 2010 r. Przygotował go zespół kierowany przez dr. Romana Szełemeja, który wtedy był pełnomocnikiem marszałka województwa do spraw polityki zdrowotnej.
Budowa ośrodka rozpoczęła się w lipcu 2011 r. i trwała ponad 2 lata. Koszt budowy centrum to blisko 30 mln zł. Ponad 15 mln zł stanowi dofinansowanie projektu ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013. Inwestycja jest także finansowana z Budżetu Województwa Dolnośląskiego na poziomie ponad 6,5 mln zł. Wkład własny szpitala to kwota 8 mln zł. W aparaturę i sprzęt zainwestowano ok. 2,5 mln zł, a to jeszcze nie koniec, bo centrum będzie nadal doposażane.
– Ten ośrodek to dług po latach spłacony górnikom z regionu wałbrzyskiego i noworudzkiego, którzy stracili zdrowie, pracując w często morderczych wręcz warunkach – podkreślał podczas uroczystego otwarcia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Na uroczystym otwarciu piękny szpaler utworzyli emerytowani górnicy z regionu, a na ścianach oddziału zawisły wielkie fotografie obrazujące historię naszego górnictwa. Odsłonięto także pamiątkową tablicę, również poświęconą przez bp. Adama Bałabucha.
Ordynatorem Centrum Pulmonologicznego została doktor Alina Szymczyk, specjalistka chorób płuc, wcześniej szefowa oddziału pulmonologicznego. Pod jej skrzydłami pracuje teraz nowoczesny ośrodek to 70-łóżkowy oddział z komfortowo wyposażonymi salami chorych, gabinetami diagnostycznymi i terapeutycznymi oraz z najnowszej generacji aparaturą medyczną. Warto dodać, że utworzenie Centrum Pulmonologicznego dla górników, już w kwietniu, jeszcze przed otwarciem, otrzymało prestiżową statuetkę „Muflona 2012” w kategorii Najlepsza Inwestycja Zrealizowana ze Środków RPO WD w Subregionie Wałbrzyskim.
Po oficjalnej części w Szpitalu Sokołowskiego na Zamku Książ odbyła się konferencja naukowa pt. „Pulmonologia polska dziś – wybrane tematy”.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ogólnopolskie Nocne Czuwanie Apostolatu Margaretka na Jasnej Górze

W czwartek 23 maja, w święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, zapraszamy do wspólnej modlitwy w intencji kapłanów oraz o nowe i święte powołania kapłańskie i zakonne.

Jasna Góra jest duchową stolicą Polski, w której od wieków trwa modlitwa, za Kościół, za Ojczyznę, za kapłanów. Szczególną moc ma modlitwa w nocy, wymaga większej ofiary, ponieważ łączy się z umartwieniem pozbawienia snu. Sam Jezus daj nam przykład.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję