Reklama

Kościół

Jedyny taki dom

Od ponad 100 lat osoby niewidome odnajdują w Laskach swoje miejsce na ziemi. Jego założycielka wkrótce zostanie ogłoszona błogosławioną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hrabianka Róża Maria Czacka utratę wzroku w wieku 22 lat potraktowała jako misję od Boga, by służyć ludziom niewidomym. W czasie I wojny światowej przyjęła habit franciszkański i przybrała imię Elżbieta, a następnie założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Charyzmatem nowego zgromadzenia stała się pomoc osobom niewidomym, wynagradzanie Bogu za duchową „ślepotę” świata i troska o niewidomych na duszy.

Matka Róża Czacka, powołując do istnienia Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, powiedziała: „Dzieło to z Boga jest i dla Boga. Gdyby zboczyło z tej drogi, niech przestanie istnieć”. Dziś w ramach Dzieła Lasek w przedszkolach, szkołach podstawowych, zawodowych, w liceum ogólnokształcącym i szkole muzycznej kształci się ponad 190 niewidomych dzieci z całej Polski. Osoby zagubione i poszukujące wiary w Laskach odnajdują drogę do Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krzyż dźwignią życia

– Matka Czacka mówiła, że tylko osoba, która świadomie przyjmie krzyż ślepoty i dobrze się zrehabilituje, będzie w stanie w pełni wejść w samodzielność, a także uzyska narzędzie apostolskie do posługi wśród wierzących i niewierzących – mówi s. Jana Maria Ściga, franciszkanka, kierowniczka internatu dla dziewcząt.

Kształtowanie młodego człowieka, by mógł z odwagą wejść w dorosłość i stać się świadkiem Chrystusa realizuje się tu według wskazówek m. Czackiej: „Podstawą życia w Laskach musi być miłość. Miłość Boga i bliźniego. Miłość, która widzi istotną wartość człowieka, nie zważając na usterki lub drobne śmieszności. Miłość, która z serdecznością potrafi smutnych pocieszać, dodając im odwagi do życia. Miłość wierna i stała, czerpiąca całą siłę swoją z Boga. Miłość, która się nigdy nie wynosi, a nikogo nie poniża. Miłość w myślach, słowach i uczynkach...”.

Podstawowym zadaniem pracujących w Laskach sióstr i osób świeckich jest przygotowanie młodzieży i dzieci do uzyskania całkowitej samodzielności: swobody w poruszaniu się, przygotowywaniu posiłków, pisaniu, czytaniu, a nawet w podróżowaniu za granicę czy opiece nad noworodkiem.

Reklama

– To miejsce mnie usamodzielniło, nauczyło poczucia odpowiedzialności. Pamiętam, że mieliśmy dyżury w kuchni. Później w ośrodku była piekarnia. Rozwoziliśmy wózkiem pieczywo dla całego internatu – wspomina Tomasz Dziura, wychowanek Dzieła, dziś nauczyciel języka niemieckiego w szkole podstawowej w Laskach. – W ósmej klasie osoby, które wychodziły z zakładu po ukończeniu podstawówki, uczestniczyły w indywidualnym kursie orientacji przestrzennej. Po kilku zajęciach z białą laską na terenie ośrodka jeździliśmy do Warszawy, aby się uczyć, jak przechodzić przez jezdnię i poruszać się po dworcu. Dziś jestem w pełni samodzielny – dodaje z wdzięcznością pan Tomasz.

Kroki małe i duże

– Fenomen Dzieła tkwi w tym, że wychowankowie mimo niepełnosprawności realizują swoje pasje, osiągają sukcesy sportowe – mówi s. Jana Maria i dodaje, że uczniowie zdobyli już nagrody na międzynarodowych zawodach goalballa (gra dla osób niewidomych i słabowidzących) czy narciarstwa biegowego. – Dzieci spędzają godziny na codziennych treningach, jeżdżą na zgrupowania, a niektórzy z uczniów przygotowują się do paraolimpiady. Ich wysiłek jest równy wysiłkowi zdrowych osób, a czasem i większy.

W szkole specjalnej, dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym, wychowankowie rozwijają talenty na miarę swoich możliwości. – W przypadku tych dzieci sporym osiągnięciem jest samodzielne ubranie się czy zjedzenie posiłku. Cieszymy się z każdego postępu – dodaje franciszkanka.

Być razem

Największym darem Lasek jest wspólnota. Przeżywanie ważnych wydarzeń – np. świąt, urodzin – w gronie przyjaciół, kadry i sióstr, które są jak druga rodzina, to bezcenne doświadczenie.

Reklama

Gwarno i wesoło robi się w ośrodku tuż przed Bożym Narodzeniem. To wtedy na korytarzach internatów dla chłopców i dziewcząt unosi się korzenny zapach piernika, a w pokojach wybrzmiewają melodie kolęd, śpiewanych podczas prób przed świątecznymi występami. Jasełka, odgrywane każdego roku, przypominają wszystkim o cudzie z Betlejem.

– To uroczysty czas, bardzo wyczekiwany. Dobrze wspominam coroczną wieczerzę w internacie z kolegami, prezenty i składanie sobie życzeń – mówi pan Tomasz.

Kilka dni przed Wigilią dzieci opuszczają ośrodek i wyjeżdżają do domów rodzinnych. W tym czasie do internatów na wspólnotową kolację zjeżdżają się... absolwenci. Z kolei w drugi dzień świąt mieszkańcy Lasek oraz osoby związane z kaplicą Matki Bożej Anielskiej, tzw. sercem Dzieła Lasek, spotykają się w kawiarence na terenie zakładu; z gitarami, akordeonami i skrzypcami urządzają kolędowanie.

– Podczas takich odwiedzin pojawia się przestrzeń apostołowania. Realizujemy to zadanie wśród osób, które widzą, świetnie prosperują, ale są zagubione duchowo, często oddalone od Boga. Mocne wrażenie na naszych gościach wywierają zwłaszcza szczere i porywające uśmiechy niepełnosprawnych dzieci. Ludzie widzą tu inny świat, poznają osoby niewidome, które są po prostu szczęśliwe.

Goście wyjeżdżają stąd z nowym spojrzeniem na swoje sprawy. Właśnie tak wypełniamy nasz charyzmat posługi wśród niewidomych na duszy – tłumaczy s. Jana Maria.

Dusza rośnie

Umocnienie duchowe potrzebne jest też wychowankom, którzy wkraczając w wiek dojrzewania, zaczynają rozumieć, że są inni niż rówieśnicy. – W okresie dorastania przychodzi trudny moment, w którym dzieci w końcu uświadamiają sobie, że są niewidome. Wyjaśnienie, że Bóg je kocha, a ślepota nie jest karą i niesprawiedliwością, wymaga delikatności oraz wyczucia – wyznaje siostra.

Reklama

Szczególną opieką otaczane są osoby, które trafiają do Lasek jako stopniowo tracące wzrok. – Pamiętam, jak jedna z naszych podopiecznych, nastolatka, traciła wzrok. Byłam tego świadkiem. To była osoba zaangażowana sportowo, która musiała zrezygnować ze swoich planów. Pytała, dlaczego Pan Bóg wszystko jej zabiera. To są czasem potężne dylematy. Nie wolno wtedy pouczać, nie powinno się nic mówić, trzeba tylko być. Nazywam to tajemnicą trwania – wyjaśnia s. Jana Maria.

Wszystkich wychowanków służebnice Krzyża polecają Bogu w modlitwie za przyczyną m. Róży Czackiej, która wkrótce zostanie ogłoszona błogosławioną. W październiku 2020 r. papież Franciszek zatwierdził dekret autentyczności cudu za przyczyną inicjatorki Dzieła Lasek, co otworzyło drogę do jej beatyfikacji.

W bieżącym roku Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża będzie mieć dwa powody do radości. – Nasza matka w 60. rocznicę swojej śmierci zostanie ogłoszona błogosławioną. Z radością czekamy na ten podwójny jubileusz. Jesteśmy wdzięczne, że Pan tak to wszystko zaplanował... – mówi z uśmiechem s. Jana Maria.

2020-12-28 16:10

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uzdrowione za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego i Matki Czackiej: modlitwa ma siłę

Modlitwa ma siłę, cuda się zdarzają a wierzącym nie trzeba zbyt wiele tłumaczyć - mówiły siostra Nulla oraz Karolina Gawrych, dwie kobiety uzdrowione za wstawiennictwem odpowiednio kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Róży Czackiej, podczas konferencji zorganizowanej w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich. W niedzielę 12 września dojdzie do beatyfikacji obojga kandydatów na ołtarze.

Łukasz Krzysztofka

CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję