Szatan od zarania dziejów ludzkości nienawidzi człowieka i usiłuje go unicestwić. Bóg zaś niezmiennie stawia na człowieka, którego ustanowił panem stworzenia. „Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 17). Pytamy więc: jak mamy się zachować w tym czasie ciemności? Odpowiedź daje św. Paweł, radząc prześladowanym wyznawcom Chrystusa w Rzymie: „Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a nie złorzeczcie” (Rz 12, 14).
Błogosławieństwo to jeden z centralnych tematów biblijnego objawienia. Na powitanie i na pożegnanie ludzie wypowiadali zwykle życzenie: „Bądź błogosławiony!”. W tych prostych słowach kryło się przekonanie, że sam Bóg, jako źródło wszelkiego dobra, udzieli bliźniemu swych darów. Boże błogosławieństwo ma bowiem potężną moc, której żadne złorzeczenia nie mogą zniweczyć. Formułę błogosławieństwa wypowiada na ogół ojciec rodziny, charyzmatyczny przywódca, król czy też kapłan. Zawsze jednak przekazują oni dobra duchowe, które pochodzą wprost od Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Najstarsza tradycja Pięcioksięgu tak rozpoczyna opis historii patriarchów: „Pan rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy tobie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi” (Rdz 12, 1-3). W tym prologu kryje się ogromna głębia objawienia. Po raz pierwszy błogosławieństwo Boże staje się obietnicą na przyszłość. Bóg czyni Abrahama pośrednikiem swego błogosławieństwa dla całej ziemi.
Jest tu zapowiedź wielkiego królestwa Dawida, które swym zasięgiem obejmie nie tylko Izraelitów, ale także ludy sąsiadujące: Moabitów, Ammonitów, Edomitów, Filistynów, Aramejczyków... Bóg Izraela za pośrednictwem swego ludu rozciągnie błogosławieństwo na inne narody. Tak będzie pokonane przekleństwo, które ściągnęli na ziemię budowniczowie wieży Babel (por. Rdz 11, 1-9). Bóg wkracza w historię, aby błogosławić ludom całej ziemi. Król Dawid ze swym uniwersalnym imperium staje się zapowiedzią Chrystusa Króla, którego panowaniu „nie będzie końca” (por. Łk 1, 33).
Późniejsza tradycja, zawarta w Księdze Powtórzonego Prawa, łączy ściśle błogosławieństwo Boże z przymierzem Mojżeszowym, zawartym na Synaju. Autor tej księgi, którą pisał podczas niewoli babilońskiej, ukazuje ludowi Bożemu wspaniałą perspektywę na przyszłość. Odzyskanie wolności jest możliwe, ale pod jednym warunkiem: szczerego nawrócenia do Boga i zachowania Jego przykazań. Wtedy dokona się nowe wyjście ku ziemi obiecanej, a lud dozna błogosławieństwa Bożego. „Spłyną na ciebie i pozostaną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego” (Pwt 28, 2). Jeśli jednak lud nie dochowa wierności słowom Pana, spotkają go straszliwe klęski: „Przeklęte będzie twoje wejście i wyjście” (Pwt 28, 19).
Reklama
Decyzja należy więc do ludu przymierza: „Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo” (Pwt 30, 19). Błogosławieństwo należy do istoty przymierza, które Bóg zawarł na Synaju ze swym ludem. Przymierze, opisane w Księdze Powtórzonego Prawa, obejmuje zarówno wspaniałe obietnice, jak i tragiczne sankcje czekające tych, którzy nie dochowali wierności Bogu.
Pięcioksiąg zawiera jeszcze trzecią tradycję, zwaną kapłańską. Bóg udziela swego błogosławieństwa ludowi w liturgii, przez pośrednictwo kapłanów z rodu Aarona, brata Mojżesza. Formuła tego błogosławieństwa jest zawarta w Księdze Liczb, w której Mojżesz poleca w imieniu Boga synom Aarona: „Tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech Pan zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił” (Lb 6, 23-27). Tradycja kapłańska rozciąga to błogosławieństwo na wszystkie stworzenia: „Bóg, widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody w morzach, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi” (Rdz 1, 22).
Reklama
Obietnica, której Bóg udzielił niegdyś Abrahamowi, spełnia się ostatecznie w zbawczej męce i zmartwychwstaniu Jezusa. Apostoł Piotr przywoła tę obietnicę w zakończeniu mowy wygłoszonej do ludu w świątyni jerozolimskiej: „Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi. Dla was najpierw wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów” (Dz 3, 25n).
Z kolei św. Paweł, polemizując z judeochrześcijanami Galacji, podkreśla powszechny wymiar obietnicy danej przodkom. Abraham stał się źródłem błogosławieństwa dla wszystkich dzięki swej wierze. Powierzył bowiem siebie i całą przyszłość Bożej łasce. Jego pośrednictwo w przekazie błogosławieństwa opiera się wyłącznie na wierze, a nie na własnych zasługach. „Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach wymaganych przez Prawo, ciąży przekleństwo. (...) Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił – stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie – aby błogosławieństwo Abrahama stało się w Chrystusie Jezusie udziałem pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha” (Ga 3, 10-14).
Słowa św. Pawła wyjaśniają, że błogosławieństwo Boże dane Abrahamowi jest w rzeczywistości darem Ducha Świętego udzielonym całemu stworzeniu dzięki zbawczemu dziełu Chrystusa. Abraham i Chrystus to początek i koniec historii. Całe dzieje świata naznaczone są Bożym błogosławieństwem, które wyzwala ludzkość od przekleństwa, jakie ściągnęli na nią budowniczowie wieży Babel. Wszelkie próby budowania świata bez Boga zdane są na porażkę, jakiej doświadczyła ludzkość w ostatnim stuleciu.
Jezusowe nauczanie odmieniło niegdyś oblicze ziemi: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają” (Łk 6, 27n). Tę rewolucyjną naukę rozwinęli Apostołowie w listach do pierwszych wspólnot. Święty Piotr przestrzega: „Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie. Przeciwnie zaś, błogosławcie. Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo” (1 P 3, 9). Tę samą radę daje św. Paweł chrześcijanom Koryntu jako wzór otrzymany od Chrystusa: „Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują” (1 Kor 4, 12). Aby zerwać piekielne łańcuchy nienawiści, należy zło zwyciężać dobrem, a przekleństwo – błogosławieństwem (por. Rz 12, 21).