Idę na świat, by spełnić wolę Twoją, Ojcze; stępuję do żłóbka, z żłóbka wstąpię na krzyż, z krzyża na ołtarz, z ołtarza do dusz, by tylko Imię Twoje uwielbić, a dusze ludzkie uświęcić – pisał św. Józef Sebastian Pelczar.
Patron bieżącego roku duszpasterskiego, poświęconego Eucharystii, św. Józef Sebastian Pelczar, podkreślając miłość Pana Boga do ludzi, uczy, że historia zbawienia wiedzie przez różne etapy, których zwieńczeniem są: tajemnica Wcielenia, Odkupienie przez Krzyż i Zmartwychwstanie oraz Eucharystia.
Reklama
Obchodząc święta Narodzenia Pańskiego, wspominamy wydarzenia, które miały miejsce w Nazarecie i w Betlejem, ale łączymy je z tajemnicą śmierci krzyżowej Jezusa, uobecnianą przez sprawowanie Eucharystii. Tym samym przyjmujemy prawdę, że przyjście Pana Boga do nas nie skończyło się na Jego narodzeniu w nędznej betlejemskiej szopie. Misterium zbawienia znalazło swoje dopełnienie w Jego zbawczej Ofierze Wieczernika i Kalwarii. Dzięki duchowej łączności, istniejącej między tymi wydarzeniami, przeżywanie jakiejkolwiek z tajemnic naszego zbawienia jest uobecniane w Eucharystii. Nie ma przecież sprzeczności między żłóbkiem, krzyżem i ołtarzem. Przeciwnie, to właśnie spojrzenie na żłóbek z perspektywy Eucharystii i w jej blasku pozwala nam lepiej pojąć głębię Miłości zawartej w Bożym Narodzeniu. Syn Boży stał się człowiekiem, aby móc się za nas ofiarować na krzyżu i dla nas zmartwychwstać. Uczy nas o tym autor Listu do Hebrajczyków, gdy w usta Chrystusa wkłada starotestamentalną zapowiedź: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – abym spełniał wolę Twoją, Boże” (Hbr 10, 5-7).
Spojrzenie na żłóbek z perspektywy Eucharystii i w jej blasku pozwala nam lepiej pojąć głębię Miłości zawartej w Bożym Narodzeniu.
Podziel się cytatem
Tajemnica obecności Chrystusa w Eucharystii wymaga od nas wiary na wzór wiary Dziewicy, Pasterzy i Mędrców, którzy uznali w nowonarodzonym Dziecięciu Zbawiciela świata. Uczestnicząc w Mszy św. sprawowanej w czasie świąt Bożego Narodzenia, wierzymy, że ten sam Jezus, Syn Boży i Syn Maryi, uobecnia się w całej swojej istocie pod postaciami chleba i wina.
Przyjmując Pana Jezusa w Komunii św., zaprośmy Go w nasze życie. Niech pomoże nam odmienić je tak, jak odmieniło się życie Maryi, gdy zamieszkał pod Jej sercem i w Jej domu. W tych trudnych czasach, które przeżywamy, budujmy poczucie wspólnoty, mimo utrudnień, na jakie napotkamy. Trwajmy w jedności na modlitwie przy betlejemskim żłóbku. Umacniajmy więzi rodzinne na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu.
Drodzy Czytelnicy Tygodnika Katolickiego Niedziela! Wraz ze św. Józefem Sebastianem Pelczarem „patrzcie na żłóbek, w którym Syn Boży tak się uniża, i na ten krzyż, na którym krew swoją przelewa, i ten Najświętszy Sakrament, w którym się na pokarm daje, i na ten Kościół święty, przez który działa, na te wszystkie tajemnice i pomoce religii świętej, wszystko to dla was”. >>n
Przez pierwsze 3 wieki chrześcijanie nie obchodzili świąt Bożego Narodzenia. Natomiast choinki pojawiły się dopiero w późnym średniowieczu, w ramach misteriów ukazujących życie w raju a poprzedzających obchody narodzenia Jezusa. Ojczyzną bożonarodzeniowej choinki jest Alzacja końca XV wieku, leżąca na granicy Francji i Niemiec. W Polsce pierwsze choinki pojawiły się w XVII stuleciu.
Boże Narodzenie ukazuje jak bardzo Bogu zależy na człowieku: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swojego dał" (J 3,16). Przez Wcielenie spełniła się obietnica, Bóg stał się naprawdę Emmanuelem - "Bogiem z nami", a człowiek dzięki temu stał się prawdziwym dzieckiem Bożym. Dzięki temu została objawiona prawda o powszechnym braterstwie i godności każdego człowieka, bez względu na różnice kulturowe, rasowe, społeczne czy intelektualne.
Słowo "wigilia" pochodzi od łacińskiego wyrazu "vigilare" i
oznacza czuwanie.
Starożytni rzymianie wigiliami nazywali godziny "straży"
nocnej. Nazwa ta przyjęła się w chrześcijaństwie na określanie nabożeństw
odprawianych nocną porą w przeddzień uroczystych świąt. Po Wniebowstąpieniu
Chrystusa Pana w każdą rocznicę Jego Zmartwychwstania apostołowie
noc poprzedzającą tę uroczystość spędzali na wspólnym modlitewnym
czuwaniu (por. S. Hieronim, Commentarium in Matheum 4,25). Z czasem
zaczęto także i inne uroczystości i wspomnienia męczenników poprzedzać
modlitewnym czuwaniem. Nabożeństwo składało się z czytania Pisma
Świętego, śpiewu psalmów i modlitwy (często kończyło się agapą).
Wigilia Bożego Narodzenia zajmuje szczególne miejsce
między innymi wigiliami w ciągu roku. Jest to wigilia wyjątkowa i
uprzywilejowana. Jeżeli jakakolwiek inna wigilia przed świętem wypadnie
w niedzielę, wtedy uprzedza się jej obchód w sobotę. Wigilia przed
Bożym Narodzeniem nie podlega tej regule i obchodzi się ją zawsze
24 grudnia bez względu, w jaki dzień wypadnie. Nawet IV niedziela
Adwentu musi jej ustąpić, mimo że należy do niedziel uprzywilejowanych
tego okresu.
Wieczór wigilijny w tradycji polskiej jest najbardziej
uroczystym i rodzinnym spotkaniem. W Polsce wigilia Bożego Narodzenia
w takiej formie jak dziś jest obchodzona od XVIII w. Wieczerza wigilijna
ma charakter sakralny. Stół nakrywa się białym obrusem. Na pamiątkę
narodzenia się Chrystusa w żłóbku pod obrus
kładzie się siano. Na środku stołu zapala się świecę, która
symbolizuje Chrystusa, prawdziwą światłość (por. J 8,12). Można też
umieścić obok mały żłóbek z Dzieciątkiem Jezus. Przy stole tradycyjnie
jedno miejsce zostawia się wolne. Jest ono przeznaczone dla gościa,
który w ten wieczór mógłby się przypadkowo zjawić. Zgodnie z polskim
zwyczajem obowiązuje w tym dniu post. Także w czasie wieczerzy wigilijnej
spożywa się potrawy postne w liczbie od trzech do dwunastu. Na pamiątkę
gwiazdy, która ukazała się nad grotą betlejemską, wieczerzę wigilijną
rozpoczyna się "gdy ukaże się pierwsza gwiazda na niebie".
Wieczerzę wigilijną rozpoczyna ojciec rodziny lub najstarszy
jej członek odmówieniem wspólnej modlitwy (może być nią pacierz).
Następnie można przeczytać fragment Ewangelii św. Łukasza (rozdział
2, wiersz od 1. do 8.). Spożywanie wieczerzy poprzedza wzajemne dzielenie
się opłatkiem, połączone ze składaniem sobie życzeń. Przy okazji
wszyscy przepraszają się wzajemnie i darują sobie urazy.
Zwyczaj dzielenia się opłatkiem w czasie wieczerzy wigilijnej
wywodzi się z eulogiów chrześcijańskich. Sama zaś wieczerza żywo
przypomina nam dawne agapy, czyli wspólne uczty organizowane przez
chrześcijan pierwszych wieków. Eulogia były to cząstki chleba tylko
poświęcane, a nie konsekrowane. Dawano je tym, którzy nie przystępowali
do Komunii św. Można je było zabierać również do domu. Zwyczaj ten
znany był już w III w. i praktykowany jest do dziś w Kościele Wschodnim.
W Kościele Zachodnim był w powszechnym użyciu w VI/VII w.
Po spożyciu wieczerzy wzajemnie obdarowujemy się upominkami,
co w szczególny sposób raduje dzieci. Świąteczny nastrój tego wieczoru
może wypełnić wspólny śpiew kolęd i pastorałek. W ten sposób szybko
upłynie czas oczekiwania na Pasterkę. W świątyni wspólnie z innymi
znów zaśpiewamy: Bóg się rodzi, moc truchleje...
Jeszcze raz uświadomimy sobie i przeżyjemy prawdę wiary,
że w Jezusie Chrystusie, Bogu, który stał się człowiekiem, wszyscy
ludzie stają się rodziną. Winna to być rodzina, w której wszyscy
się kochają i wzajemnie sobie służą. Tak oto raz w roku, w ciągu
zaledwie paru godzin uświadamiamy sobie polskim zwyczajem wieczerzy
wigilijnej Bożego Narodzenia, jakim wprost "rajem" tu, na ziemi,
mogło by być nasze życie, gdyby prawa tego wieczoru rządziły nami
zawsze.
– Jeżeli ktoś nie uznaje w duchu wiary, że Syn Boga stał się człowiekiem, to jaki sens ma świętowanie Bożego Narodzenia? – zapytał abp Wacław Depo podczas Pasterki w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie.
– Przyszliśmy tutaj, aby po raz kolejny pokonać mroki tego świata, który wcale nie ułatwia nam refleksji nad tym, co przeżywamy w Boże Narodzenie. Wprost przeciwnie – świat jakby się zaprzysiągł, aby nam odebrać tę radość i nowość wejścia Chrystusa w ludzki świat i historię – zauważył w homilii metropolita częstochowski. – Ta radość płynie z faktu, że w zapadłej mieścinie Judei, w Betlejem, w 14 r. panowania cezara rzymskiego Oktawiana Augusta, narodził się nie tylko jakiś zwykły człowiek, ale narodził się Syn Boga w ludzkiej naturze – podkreślił.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.