Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Medalowy szopkarz

Bielszczanin Kryspin Wolny zajął III miejsce w seniorskiej kategorii szopek dużych w 78. Konkursie Szopek Krakowskich.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wynik został oficjalnie podany do publicznej wiadomości 6 grudnia podczas transmisji on-line na profilu Muzeum Krakowa. Zwycięzcą został Leszek Zarzycki z Krakowa.

Szopka pana Kryspina liczy 1,8 m wysokości i wyposażona jest w 6 silniczków wolnoobrotowych, które wprawiają w ruch figurki oddające hołd Świętej Rodzinie. W szpalerze osób kłaniających się Bożej Dziecinie nie brakuje krakowiaków, beskidzkich górali oraz innych postaci. Lokalny koloryt znakomicie oddaje konna dorożka jednoznacznie kojarząca się z Rynkiem Głównym i wyeksponowany dzwon Zygmunta. To ukłon w stronę jubileuszu 500-lecia odlania kolosa przez ludwisarza Hansa Behema. Inną rocznicę podkreśla witraż ze św. Janem Pawłem II w centralnej części szopki, który upamiętnia 100. rocznicę jego urodzin. Cały projekt oświetla instalacja złożone ze stu punktów ledowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nad moją szopką pracowałem nieprzerwanie od stycznia do końca listopada. W weekendy siedziałem przy niej nawet po 10 godzin. Lekko licząc było to jakieś 4 tys. roboczogodzin – mówi Kryspin Wolny. W odróżnieniu od niektórych konkurentów, bielszczanin nie zawarł w swojej szopce żadnych odniesień do sytuacji pandemicznej w kraju. Postaciom nie dorabiał maseczek ani nie stylizował smoka na koronawirusa. – Szopka ma być szopką. Ona posiada swój kanon i trzeba się go trzymać. W latach 80. XX wieku próbowano dostosować szopkę do „nowych” realiów i zaczęto ją upolityczniać. Obok lajkonika pojawił się wtedy Jaruzelski i Urban. Pamiętam to i dlatego wolę jej tradycyjną formę – zaznacza bielszczanin.

Droga do triumfu

Kryspin Wolny zadebiutował w krakowskim konkursie w 2001 r. Od tego czasu nie opuścił żadnej jego edycji. Pierwszy sukces przyszedł w 2014 r. Bielszczanin cieszył się wtedy z III miejsca. Minęły kolejne 4 lata, a on świętował zwycięstwo w prestiżowej kategorii dużych szopek. Triumf miał wyjątkowy smak, bo w roku 2018 szopki krakowskie zostały oficjalnie wpisane na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.

Reklama

Jako laureat konkursu wraz z innymi szopkarzami uczestniczył w uroczystym przekazaniu certyfikatu UNESCO. O jego ugruntowanej pozycji w tym środowisku świadczy zamówienie na wykonanie dużej szopki krakowskiej złożone przez Muzeum Krakowskie, które jest głównym organizatorem konkursu. – Poziom prac bardzo mocno poszybował w ostatnich latach w górę. To m.in. efekt dostępności wysokiej jakości materiałów. Kiedyś ruch figurek zapewniały silniczki, które pracowały na gumkach, a te z czasem pękały. Teraz montujemy napęd o prędkości 2,5 obrotów na minutę. Wszystko ulega usprawnieniu i ulepszeniu – wyjawia bielszczanin.

Dziedzictwo

Zamiłowanie do szopkarstwa Kryspin Wolny odziedziczył po swoim tacie, który wykonywał przeróżne betlejemki. Zaszczepiony bakcyl zaowocował nie tylko tworzeniem modeli na konkurs krakowski, ale i wykonywaniem prac w drewnie, które zaludniają postacie odlane z ołowiu. Tego typu betlejemki co roku trafiają do parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Bielsku-Białej Hałcnowie. Są tam główną nagrodą dla dzieci systematycznie uczestniczących w roratach. Widać je również na kiermaszach w miejscowym domu parafialnym, z których dochód przeznaczany jest na cele charytatywne.

– W każdym kościele powstają szopki. Im bardziej są ruchome, tym lepiej. To chrześcijańskie dziedzictwo trzeba pielęgnować. W przeciwnym razie ono zginie albo ktoś je zawłaszczy. A na to pozwolić sobie nie możemy – konkluduje artysta.

2020-12-16 09:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję