Reklama

Niedziela Kielecka

Adwent w pandemii nie musi być smutny

Wiemy, że „Pan jest blisko…”, ale… No właśnie, jak najlepiej przeżyć Adwent, jak nie dać się, przy zachowaniu pełnej ostrożności, lękom i pandemii, jak zadbać o ducha, ale i o ciało?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przekazy medialne i w ogóle informacje w sferze społecznej są naładowane emocjami negatywnymi. Nawet jeśli przewija się przekaz o ozdrowieńcach, to i tak przytłacza liczba zgonów, kolejne przykłady bezradności służby zdrowia i konieczna, ale jednak smutna dla każdego – izolacja, i coraz czarniejsza jesień za oknem. Potrzebujemy więcej pozytywnych przekazów i przykładów dobrych praktyk, wskazówek, jak i czym wypełnić czas przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem.

Okiem psychoterapeutki

Edyta Domagała – pedagog, psychoterapeuta, mediator rodzinny – proponuje skupić się na dominujących potrzebach, których spełnianie jest teraz zachwiane: na miłości, przynależności, więziach i relacjach oraz uczeniu się umiejętności okazywania dobrych uczuć – miłości i przyjaźni – innym. – Położyłabym nacisk na szukanie równowagi ze sobą, z drugim człowiekiem, a tym samym z Panem Bogiem – mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaleca stawanie w prawdzie o sobie samym, co może pomóc w przełamywaniu strachów; nazwać lęk lękiem, samotność samotnością, powiedzieć sobie otwarcie, że np. brakuje mi dzieci, przyjaciół. Niepewność, jak długo sytuacja pandemiczna będzie trwać, dodaje stresu. Terapeutka zachęca do przyjaźni z sobą samym, do przyjęcia siebie takim, jakim jestem, „bo najbliżej siebie jesteśmy my sami”.

Reklama

Proponuje powrót do zaniedbanych ostatnio listów czy kartek świątecznych, do czego może warto sięgnąć przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem. Pisanie listu łączy się ze skupieniem na sobie, z odświeżaniem więzi z drugą osobą. Dodatkową wartością jest oczekiwanie na odpowiedź. – Pielęgnowałabym umiejętność wdzięczności i dziękowania, doceniania tego, co mamy. Daleko są moi bliscy? Ale są. Ktoś troszczy się o moje zdrowie, ktoś powiesi siatkę z zakupami na klamce... – wylicza. Mówi, że jako pracownik PCPR, czy w gabinecie psychoterapeutycznym, czy w pracy z niepełnosprawnymi bądź z młodzieżą obserwuje, jak ostatni czas sprzyja konfliktom.

Czas pandemii to dobry czas na szukanie równowagi ze sobą, z drugim człowiekiem, a tym samym z Panem Bogiem.

Podziel się cytatem

– Od lat przyjaźnię się z osobami starszymi, tę umiejętność „dostałam w testamencie” od babci. Regularnie odwiedzam 80-letnią panią, robię jej zakupy, pomagam przy kąpieli, ale przede wszystkim spełniam jej potrzebę rozmowy, kontaktu. – Zjemy sobie razem bułkę z masłem. Bardzo chętnie mówi, a ja po postu słucham – opowiada Edyta Domagała. Podaje przykład równie zaawansowanego wiekiem małżeństwa, czy 90-letniej pani, której towarzyszyła w odchodzeniu, albo osób, które proszą, aby „przyjechać i wspólnie się pomodlić”. – Wiem, że boimy się kontaktu, ale zalecałabym postępowanie w duchu wolności: wpatrywanie się w potrzeby z oceną wrażliwości. Człowiek i relacje są ważnymi wartościami. Każdy gest ma znaczenie. Pamiętajmy, że bliscy i przyjaciele nie potrzebują nas idealnych. Autentyczne relacje nie przepadną w chwilach pandemii – mówi. – Jako psycholog czy terapeuta mówię językiem psychologa, ale zawsze chcę obudzić nadzieję, Bożą nadzieję. Polecałabym, szczególnie na Adwent, pielęgnowanie znaków czasu i szukanie w nich znaczenia, sensu. Nie wolno machnąć rękę, nie wolno mówić, że się nie da. Zachęcam do doceniania najdrobniejszych rzeczy i gestów, teraz w Adwencie – mówi.

Dobrodziejstwo współczesnych technologii

Reklama

I chodzi tu o pożytki duszpasterskie. Wskazuje na nie ks. Paweł Rej z kieleckiej parafii katedralnej. Gdyby nie przekaz medialny, nie odbyłyby się nad wyraz udane Świętokrzyskie Zaduszki Jazzowe w bazylice, których był kierownikiem muzycznym, i kto wie – może uda się zrealizować „jazzujące” Boże Narodzenie? Na razie to projekty, przed nami – Adwent.

– Internet i współczesne technologie pozwalają na interakcje z wiernymi, i pomimo zagrożeń rozsądnie stosowane niosą mnóstwo dobra – uważa duszpasterz, wspominając „duchowego antywirusa” z wielkopostnego czasu pandemii. – Internet staje się kluczowym narzędziem dotarcia do drugiego człowieka – mówi. Tak zapewne będzie z porannymi roratami, transmitowanymi przez media. – Dzisiaj w tych nowych dla nas wszystkich okolicznościach człowiekowi potrzebny jest drugi człowiek, jak nigdy dotąd – uważa ks. Rej. Opowiada o utrudnionych kontaktach, wskutek obostrzeń, ze „swoimi” chorymi, do których stara się przynajmniej w miarę często dzwonić. – Myślę, że sytuacja zamknięcia zmusza nas do czerpania z zasobów tradycji. Mam na myśli pamiętane z dzieciństwa kalendarze adwentowe, ale nie takie odarte z treści religijnych. Rozważmy wspólną z dziećmi naukę kolęd – proponuje. Przypuszcza, że wiele wartościowych treści do adwentowych katechez znajdzie w sieci.

Szukam w sobie dziecka. Nie rezygnuję z aktywności

Reklama

– Maryja miała wybór, gdy przyszedł do niej Anioł z wielką Nowiną. Bała się, mogła powiedzieć „nie” i pewnie archanioł Gabriel szukałaby kogoś innego, a Ona zostałaby zapamiętana jako ta, które powiedziała „nie”, która odrzuciła Dziecko – mówi w rozmowie z Niedzielą red. Katarzyna Kozior, dziennikarka telewizyjna, szefowa Chrześcijańskiego Teatru Tańca, prywatnie trenująca nurkowanie. – W kontekście tego, co się dzieje, dużo rozmyślam o tej ewangelicznej sytuacji i polecałabym także innym taką refleksję – mówi. Jest przywiązana do nabożeństwa roratniego.

– W czasach studenckich byłam na obozie teatralnym prowadzonym przez pijarów, podczas którego była właśnie mowa o roratach. Zobowiązałam się codziennie w nich uczestniczyć, kupiłam sobie zwyczajną świeczkę i odkryłam w sobie wspomnienie rorat z dzieciństwa – opowiada. Zdaniem dziennikarki, nawet jeśli nie będzie możliwe korzystanie z rorat w kościołach, warto wysłuchać ich w Internecie. Może zapalić świecę, rozważyć fragment Pisma Świętego. Poleca także zapisanie w kalendarzu wybranych rekolekcji, aby potem nie przytłoczyła ich przedświąteczna krzątanina, bo przecież nawet zakupy online mogą okazać się zbyt absorbujące. – Mój patent to odkrywanie w sobie dziecka, nierezygnowanie ze wszystkiego („zamknięte teatry, szukam spektakli w telewizji”) i aktywność fizyczna, z pełną konsekwencją, nawet z zaznaczeniem w kalendarzu. Baseny zamknięte? Idę na spacer lub codziennie poświęcam czas na trening w domu, choćby króciutki – zachęca K. Kozior.

Kontynuowanie online spotkań Chrześcijańskiego Teatru Tańca (działającego przy CD Wesoła54) jest dla instruktorki wyzwaniem. Próby nad premierą „Cuda Maryi”, nie zostały przerwane, są kontynuowane online.

– Musiałam przygotować przestrzeń: podnieść w pokoju żyrandol, przestawić meble, zwinąć dywan – opowiada szefowa CHTT. Nagrywa swoje ruchy, ale wprowadzanie nowych układów tanecznych jest trudne. – Najważniejsze, że grupa tancerzy chce się w ten sposób spotykać – uważa. – I nie chodzi tylko o przesuniętą z powodu pandemii premierę. Potrzebujemy relacji, ale i ruchu w tych trudnych czasach – podkreśla.

2020-11-25 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adwentowe rekolekcje online

[ TEMATY ]

rekolekcje adwentowe

TV Niedziela

Adwent to czas oczekiwania na Boże Narodzenie, to czas porządkowania domów i własnego sumienia. Jest to najlepszy czas, aby pogłębić wiarę. Kiedy nie możemy z powodu pracy i innych obowiązków korzystać z rekolekcji parafialnych, to śpieszy nam z pomocą wszechobecny internet.

W dobie urządzeń mobilnych, mediów społecznościowych dostęp do rekolekcji adwentowych online jest bardzo łatwy, a nauki adwentowe wysłuchiwane tymi sposobami zyskują na popularności. Wśród najbardziej znanych rekolekcjonistów online są m.in. o. Adam Szustak, o. Michał Legan, o. Michał Olszewski czy o. Mateusz Stachowski. Również Tygodnik Katolicki „Niedziela” dołożył do sporej oferty rekolekcyjnej swoją „cegiełkę”; adwentowymi refleksjami podzielił się ze słuchaczami ks. dr Michał Wieczorek. W pierwszym dniu rekolekcji mówił, że każdy wierzący wie, na czym polega czas Adwentu, ale czy aby na pewno? Czy nie jesteśmy niewolnikami przeszłości i planów? Czy potrafimy być tu i teraz? Czy potrafimy się zatrzymać na chwilę zastanowienia? Czy potrafimy być cierpliwi wobec upływającego czasu? Czy potrafimy czuwać? Czy potrafimy się uczyć i czekać na efekty? Według słów rekolekcjonisty, cierpliwe czekanie ma wymiar moralny. Dalej ks. Wieczorek przytacza przykłady nieetycznego zachowywania się spowodowanego pośpiechem i niecierpliwością. A przecież Bóg, w którego wierzymy, jest bardzo cierpliwy wobec grzeszników, daje im czas na poprawę, na zrozumienie swoich błędów. Boska cierpliwość zastosowana w ludzkim życiu skutkuje porządkiem społecznym, rodzinnym i spokojem sumienia. Cierpliwość uczy szacunku wobec drugiej osoby, z którą być może nie do końca się zgadzamy, ale która ma te same prawa co my.
CZYTAJ DALEJ

Co Jezus i Maryja przekazali s. Łucji w Pontevedra? Mało znane objawienie

2025-09-13 08:01

[ TEMATY ]

pierwsze soboty miesiąca

objawienia fatimskie

Polski.fr

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Choć w tym roku mija dokładnie 100 lat od objawienia Dzieciątka Jezus i Matki Bożej s. Łucji dos Santos, to jednak nie jest ono powszechnie znane. A była tam mowa o nabożeństwie, które jest szczególnym narzędziem do wyproszenia pokoju na świecie, tak bardzo potrzebnego zwłaszcza współcześnie. Przypominamy najważniejsze fakty z okazji 108. rocznicy piątego objawienia Maryi dzieciom fatimskim 13 września 1917 r.

Do objawienia w Pontevedra doszło 10 grudnia 1925 r. Wizjonerka fatimska Łucja dos Santos, wtedy już jedyna żyjąca z trojga dzieci, które widziały Maryję w 1917 r., była postulantką w Zgromadzeniu Sióstr Świętej Doroty (tzw. Doroteuszki). Klasztor znajdował się w hiszpańskiej miejscowości Pontevedra.
CZYTAJ DALEJ

Premier: stan zagrożenia odwołany; pozostajemy czujni

2025-09-13 19:13

[ TEMATY ]

Tusk

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Darek Delmanowicz

Stan zagrożenia odwołany; pozostajemy czujni - przekazał w sobotę premier Donald Tusk po zakończeniu operacji polskich i sojuszniczych samolotów bojowych wobec zagrożenia atakami donów nad Ukrainą. Szef rządu podziękował też wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi.

„Stan zagrożenia odwołany. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi. Pozostajemy czujni” - napisał na portalu X premier. Wcześniej o zakończeniu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję