Reklama

Kościół

Raport nie obciąża naszego papieża

W ciągu 24 miesięcy przekopano archiwa, przebadano tysiące dokumentów i przesłuchano 90 świadków z USA i Włoch, którzy mogli cokolwiek wnieść do wyjaśnienia tej sprawy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Długo oczekiwany raport, mający odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób Theodore Edgar McCarrick – najwyższy rangą i najważniejszy do 2018 r. duchowny Kościoła rzymskokatolickiego, któremu udowodniono czyny pedofilskie, mógł zostać najpierw biskupem, później arcybiskupem i kardynałem oraz objąć jedną z ważniejszych stolic biskupich na świecie – został ogłoszony po 2 latach intensywnych prac.

Wręcz benedyktyńska praca – koordynowana przez świeckiego, amerykańskiego adwokata Jeffreya Lena, sygnowana przez Sekretariat Stanu Watykanu i aprobowana przez samego papieża Franciszka – wydała owoc w postaci 449 stron tekstu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczywiście, trudno się spodziewać, że wszyscy zainteresowani, szczególnie ci, którym leży na sercu los Kościoła, przestudiują go w całości. Większość poprzestanie na przeczytaniu agencyjnej depeszy lub obejrzeniu telewizyjnego newsa. U wielu zostanie w głowie tylko tytuł, a są one różne. Dlatego istotne jest, by rzeczowo przedstawić najważniejsze dla sprawy fakty. Skupimy się na tych z czasów pontyfikatu św. Jana Pawła II.

Kogo dotyka sprawa McCarricka?

Sprawa Theodore’a McCarricka „dotyka” czterech papieży. Świętego Pawła VI, który mianował go biskupem (1977 r.), św. Jana Pawła II, za którego pontyfikatu został m.in. biskupem Waszyngtonu (2000 r.), Benedykta XVI (gdy McCarrick w 2006 r. został emerytowany, radzono mu, aby żył w ciszy, ale ten nadal udzielał się publicznie) i wreszcie papieża Franciszka, który podtrzymywał linię poprzednika do czasu pojawienia się pierwszego oskarżenia McCarrica o pedofilię (2017 r.), które dało początek wielkiemu skandalowi.

Kościół nie miał wiedzy

Jak zatem mogło dojść do tego, co się stało? Dziś wiemy, że McCarrick krzywdził osoby małoletnie. Pytanie podstawowe brzmi: czy na „szczytach Kościoła” wiedziano o tym wcześniej i czy ktoś lub grupa osób, mając tę wiedzę, skrywała ją i milcząc, przyzwalała na ten zbrodniczy proceder? Gdyby to była prawda, rzuciłoby to straszny cień na Kościół. Raport stwierdził, że takiej wiedzy nie było. Dopiero w 2017 r. z Nowego Jorku do Watykanu dotarło pierwsze wiarygodne oskarżenie o molestowanie osoby nieletniej. Papież Franciszek zareagował bardzo szybko, nie bacząc na wiek duchownego – 87 lat – i na to, że od 11 lat nie kierował on już archidiecezją. Najpierw pozbawił go purpury kardynalskiej, a następnie przeniósł do stanu świeckiego.

Reklama

Raport jest bolesny. Wykazuje jednak, że w wielu momentach Stolica Apostolska, jej różne urzędy, a i sami papieże działali, opierając się na informacjach „częściowych i niekompletnych”. Ustalono także, że w stosunku do McCarricka już dwie dekady temu pojawiały się oskarżenia, najczęściej jednak anonimowe lub mało wiarygodne dotyczące nie tyle wykorzystywania dzieci, ile zachowań homoseksualnych, które miały dotyczyć osób dorosłych.

Co w sprawie zrobił nasz papież?

Raport stwierdza krótko, że w przypadku św. Pawła VI za nominacją biskupią McCarricka stały po prostu bardzo dobre opinie o nim. Z czasem były one coraz lepsze.

Najwięcej miejsca raport poświęca analizie podejmowania decyzji za czasów św. Jana Pawła II. Nie dziwi to, ponieważ praktycznie całe aktywne posługiwanie McCarricka w Kościele przypadało na pontyfikat naszego papieża.

Święty Jan Paweł II miał o nim dobre zdanie, opierało się ono na opiniach, które docierały z USA. McCarrick był ceniony nie tylko w Kościele, ale i w amerykańskim rządzie oraz w organizacjach pozarządowych. Szybko dał się poznać również w Watykanie. Był powszechnie uważany za dobrego, ciężko pracującego biskupa, którego praca przynosiła spektakularne efekty. Najpierw w diecezji w Metuchen (1981 r.), a następnie (1986 r.) w Newark.

Pierwsze oskarżenia

W tym czasie nie było żadnych wiarygodnych informacji, które mogłyby zmienić opinię o gorliwym i rzutkim biskupie. Pojawiły się dopiero później, były one jednak albo anonimowe, albo nie do końca wiarygodne. Wysyłano je do nuncjatury i amerykańskiej konferencji biskupiej. Zasadniczo wszystkie zostały zebrane w liście kard. Johna O’Connora, ustępującego metropolity Nowego Jorku, który w 1999 r. został wysłany do nuncjusza w USA. Tego głosu, oczywiście, nie zbagatelizowano. Arcybiskup Gabriel Montalvo Higuera został zobowiązany, na polecenie św. Jana Pawła II, do wyjaśnienia zarzutów. W maju 2000 r. wystąpił on do czterech amerykańskich biskupów, którzy dobrze znają McCarricka, i polecił im, pod ścisłym rygorem konfidencjalności, żeby przekazali posiadane informacje o „poważnych moralnych słabościach” ówczesnego metropolity Newark – „zarówno z teraźniejszości, jak i przeszłości”. Żadna z odpowiedzi nie zawierała informacji, by McCarrick był zamieszany w niewłaściwe relacje seksualne. Co więcej, trzy z czterech odpowiedzi – można to jednak ocenić dopiero dziś – zawierały „informacje niedokładne i niekompletne”, czyli wprowadzające w błąd.

Reklama

Jan Paweł II wprowadzony w błąd

Wyniki tego dochodzenia – raport podkreśla, że dokumenty analizowano też w samym Watykanie – miały największy wpływ na taką, a nie inną decyzję św. Jana Pawła II. Opierając się na „niedokładnych i niekompletnych informacjach”, najpierw część doradców św. Jana Pawła II, a później sam papież podjęli decyzję o mianowaniu Theodore’a McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu, a następnie o włączeniu go do Kolegium Kardynalskiego. Można powiedzieć, że św. Jan Paweł II został wprowadzony w błąd. Można również zarzucić – co czyni raport – że nuncjatura w Waszyngtonie nie przeprowadziła bardziej szczegółowego dochodzenia, a dodatkowo jedyny pokrzywdzony (dla ochrony danych osobowych nazywany w raporcie Kapłanem 1) był świadkiem niewiarygodnym, gdyż sam został uznany za winnego molestowania dwóch chłopców. Jest jeszcze list McCarricka do bp. Stanisława Dziwisza, który trafił do rąk Ojca Świętego (skoro zachował się w archiwach, należy się domyślać, że adresatem nie był Dziwisz jako osoba fizyczna, ale sekretarz Ojca Świętego, czyli list miał charakter urzędowy). W liście McCarrick, świadomy oskarżeń, sprytnie podkreślał, że oddaje się woli Jana Pawła II oraz że będzie pracował tam, gdzie tylko zostanie posłany, ale jednocześnie stanowczo odrzucał wszelkie oskarżenia o relacje seksualne z kimkolwiek. Niebagatelną rolę w decyzji Ojca Świętego odegrały także listy polecające od wielu amerykańskich biskupów, które przez nuncjaturę w Waszyngtonie trafiały do Watykanu. Poplecznicy McCarricka ze względu na ówczesny wątpliwy charakter źródeł oskarżeń przekonywali, że to pogłoski i plotki. Raport podkreśla natomiast bardzo mocno, że nie stwierdzono, aby „motyw finansowy” – McCarrick znany był ze zdolności do pozyskiwania pieniędzy, choćby na Fundację Papieską – odegrał jakąkolwiek rolę w procesie decyzyjnym, co próbuje się sugerować.

Reklama

Kościół jako pierwszy przełamuje zmowę milczenia

Tylko tyle i aż tyle. Sprawa jest bardzo bolesna. Osoba negatywnie nastawiona może mimo wszystko upatrywać winy św. Jana Pawła II. Fakty nie obciążają naszego papieża. Powołując Theodore’a Edgara McCarricka na biskupa Metuchen, przenosząc go do Newark, a następnie do Waszyngtonu, nasz papież działał w dobrej wierze. Nie pobłażał złu w Kościele, nie próbował go skryć, a wątpliwości polecił wyjaśnić. Gdyby informacje od trzech amerykańskich biskupów były dokładne i kompletne, decyzja na pewno byłaby inna. Jan Paweł II został wprowadzony w błąd. Do tego – na co zwrócił uwagę znany biograf papieża George Weigel – McCarrick okazał się patologicznym i skutecznym kłamcą, zdolnym oszukiwać nawet ludzi świętych i inteligentnych. Oszukał nie tylko św. Jana Pawła II. Wyprowadził w pole dużą część amerykańskich biskupów, ludzi świeckich z organizacji pozarządowych, a nawet amerykańskich polityków, dysponujących całym aparatem służb sprawdzających.

Warto się także zastanowić, dlaczego dopiero po latach pojawiły się wiarygodne oskarżenia, które pozwoliły na szybkie „zakończenie kariery” McCarricka? Odpowiedź na to pytanie wydaje się jedna. Winna jest społeczna – nie dotyczy to tylko Kościoła, w którym mamy do czynienia z ułamkiem takich przestępstw – zmowa milczenia. Raportem tym Kościół pokazuje – nawet własnym kosztem – że tej zmowie, ze względu na pokrzywdzonych, próbuje się przeciwstawić.

2020-11-18 11:35

Oceń: +1 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XII Dzień Papieski w Górach

Niedziela przemyska 40/2012

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

pielgrzymka

Archiwum

Jesienna aura nie przeszkadza modlitwie na szlaku

Jesienna aura nie przeszkadza modlitwie na szlaku

Hasło tegorocznego Dnia Papieskiego: „Jan Paweł II - Papież Rodziny” chyba najlepiej odzwierciedla priorytet jego pontyfikatu. Nie ulega wątpliwości, że był on Papieżem rodzin. To on przyjął zasadę, że rodzina jest drogą Kościoła. Żaden z następców św. Piotra nie poświęcił tak dużej części swego nauczania problematyce rodziny. Zbliżający się Dzień Papieski każe nam przyswajać sobie jego nauczanie o rodzinie oraz za jego wzorem troszczyć się o dobro rodzin.
Bł. Jan Paweł II na temat rodziny wypowiadał się bardzo często. Starał się ukazać pełną o niej prawdę. Uczył, że „rodzina bierze początek w miłości, jaką Stwórca ogarnia stworzony świat” („List do rodzin”, nr 2) oraz do miłości jest powołana. Stanowi bowiem komunię osób: „W małżeństwie i rodzinie wytwarza się cały zespół międzyosobowych odniesień: oblubieńczość, ojcostwo-macierzyństwo, synostwo, braterstwo. (…) Pierwszym jej zadaniem jest wierne przeżywanie rzeczywistości komunii na rzecz rozwijania prawdziwej wspólnoty osób. Wewnętrzną zasadą, trwałą mocą i celem ostatecznym tego zadania jest miłość”. Zatem „istota i zadania rodziny są ostatecznie określone przez miłość” (adh. „Familiaris consortio” [FC], nr 15, 18, 17).
W społecznym nauczaniu bł. Jana Pawła II rodzina jest traktowana jako pierwsza, naturalna, żywa komórka społeczna, stanowiąca fundament wszystkich społeczeństw i całej ludzkości. Jest ona pierwszym miejscem humanizacji osoby i społeczeństwa. Tworzy naturalne środowisko urzeczywistniania się człowieka jako osoby. Znaczenie rodziny dla prawidłowego rozwoju osobowego jednostki ludzkiej bł. Jan Paweł II docenia do tego stopnia, iż stwierdza, że „człowiek nie ma innej drogi do człowieczeństwa, jak tylko przez rodzinę” (homilia, 12.10.1980). Rodzina również „stanowi kolebkę i najskuteczniejsze narzędzie humanizacji i personalizacji społeczeństwa: współpracuje w pełni w sposób tylko sobie właściwy w budowaniu świata, czyniąc życie naprawdę ludzkim, zwłaszcza przez to, że strzeże, zachowuje i przekazuje cnoty oraz wartości” (FC, nr 43).
Rodzina chrześcijańska stanowi też podstawową, trwałą i żywą wspólnotę Kościoła. Jest ona „do tego stopnia wpisana w tajemnicę Kościoła, że staje się, na swój sposób, uczestnikiem zbawczego posłannictwa samego Kościoła” (FC, nr 49). Bł. Jan Paweł II szeroko omawia potrójną funkcję zbawczą rodziny. Jest ona wspólnotą wierzącą i ewangelizującą, gdyż zachowuje i przekazuje wiarę, a zarazem żyje tą wiarą na co dzień. Jest następnie wspólnotą dialogu z Bogiem, ponieważ ze względu na sakramentalny charakter małżeństwa oraz kult, jaki ma miejsce w rodzinie, staje się ona środkiem wzajemnego uświęcania jej członków i ośrodkiem kultu Bożego. Jest wreszcie wspólnotą w służbie człowieka, gdyż stanowi miejsce, w którym człowiek uczy się dostrzegać w bliźnim Boga, i uzdalnia do podejmowania ofiar w służbie bliźniemu (FC, nr 51-64).
Bł. Jan Paweł II nie tylko uczył o rodzinie, ale także troszczył się o dobro rodzin. Przestrzegał przed niebezpieczeństwami zagrażającymi rodzinom, wskazując jednocześnie drogi do ich przezwyciężenia. Z własnej inicjatywy utworzył Papieską Radę ds. Rodzin, zwołał synod biskupów poświęcony rodzinie, ogłosił Rok Rodziny, wydał wiele dokumentów o rodzinie, w program swych apostolskich pielgrzymek miał na stałe wpisane spotkania z rodzinami.
Warto w związku z tegorocznym Dniem Papieskim zadumać się nad Bożym zamysłem względem każdej rodziny, pochylić się w geście pomocy rodzinom żyjącym w ubóstwie czy zdemoralizowanym, okazać zainteresowanie i serce dzieciom ulicy. Pożądane byłoby również włączanie się w powstające oddolnie ruchy czy stowarzyszenia mające na celu promocję, obronę i pomoc rodzinom. Organizatorzy Dnia Papieskiego w skali ogólnopolskiej i regionalnej zapewne wysuną różne propozycje i przygotują niezbędne materiały. Także Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” zorganizuje odpowiedni program i zbiórkę pieniężną na stypendia dla zdolnych uczniów z ubogich rodzin.
W Dniu Papieskim nie może zabraknąć modlitwy w intencji rodzin, zwłaszcza przeżywających trudności. Obok duszpasterzy parafialnych na taką wspólnotową modlitwę zaprasza także Duszpasterstwo Turystyczne Archidiecezji Przemyskiej, które dla miłośników gór organizuje obchód Dnia Papieskiego w głębi Bieszczad. Będzie to również tradycyjne pożegnanie gór, czyli modlitewne zakończenie letniego sezonu turystycznego. Modlić się będziemy w przepięknej scenerii. Dzień Papieski przypada bowiem na okres zenitu złotej jesieni. Wprawdzie bogactwo bieszczadzkiej przyrody znakomicie prezentują wszystkie pory roku, ale nie da się zaprzeczyć, że w jesieni jest tam najpiękniej. Zapach dojrzałych traw i ziół oraz błyszczące kolorami lasy zachwycą każdego, kto tam się znajdzie.
Program Dnia Papieskiego: w niedzielę, 14 października, przyjazd przed godz. 10 do miejscowości Przysłup, oddalonej ok. 8 km na południe od Cisnej. Tam o godz. 10 w kościele filialnym będziemy uczestniczyć we Mszy św., a po jej zakończeniu wyjdziemy na szlak prowadzący na Wielkie Jasło, ewentualnie także na Okrąglik w paśmie granicznym. W czasie wspinaczki na szczyt będziemy odprawiać nabożeństwo Drogi Krzyżowej według tekstu ułożonego przez bł. Jana Pawła II. Na szczycie lub w innym dogodnym miejscu zatrzymamy się dłużej. Będzie modlitwa Anioł Pański, śpiew piosenki „Barka” i innych, ulubionych przez Papieża piosenek. Jeśli pogoda będzie sprzyjająca, posłuchamy także wybranych fragmentów „Listu Jana Pawła II do rodzin”. Ze szczytu wrócimy do Przysłupa, gdzie nastąpi zakończenie spotkania. Duszpasterstwo turystyczne zaprasza na 14 października w Bieszczady wszystkich miłośników gór.
Dojazd do Przysłupa i powrót przy większej liczbie zgłoszeń - zbiorowo wynajętym autokarem, a w przypadku niewielu zgłoszeń - indywidualnie. Zgłoszenia na wyjazd zbiorowy będą przyjmowane w kilku ośrodkach miejskich archidiecezji do 8 października br. Tam też zostaną podstawione autokary lub busy (stosownie do liczby zgłoszeń). Zgłoszenia przyjmuje: w Przemyślu ks. Kazimierz Bełch, ul. Zamkowa 5 (Seminarium Duchowne), tel. (16) 678 80 26, tel. kom. 604 269 761; w Jarosławiu ks. Bogdan Czerwiński, pl. Ks. Skargi 2, tel. (16) 621 24 60; w Przeworsku ks. Stanisław Mazur, ul. Kościelna 7, tel. (16) 648 70 54; w Krośnie ks. Wojciech Matwiej, ul. Kard. Wyszyńskiego 30, tel. kom. 600 404 633; w Sanoku ks. Jacek Michno, ul. Zagrody 10, tel. kom. 782 033 042.
Turyści przyjeżdżający do Przysłupa powinni wziąć z sobą odpowiednie obuwie i ubiór oraz zabezpieczenie od wiatru i deszczu (w górach może być już zimno). Trzeba też we własnym zakresie zatroszczyć się o wyżywienie i napój.

CZYTAJ DALEJ

Już za chwilę synod

2024-05-13 11:24

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

W najbliższą niedzielę oficjalnie rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Natomiast dziś w budynku Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej odbył się briefing prasowy, w których biskupi wrocławscy: bp Jacek Kiciński CMF i bp Maciej Małyga oraz Adriana Kwiatkowska z Sekretariatu Synodu opowiadali o tym, jak przebiegają przygotowania do synodu, co się będzie działo w najbliższym czasie, jakie są cele synodu, po co jest on zwoływany i jakie wnioski wypływają z dotychczasowego czasu presynodalnego.

O celach duchowych mówił bp Maciej Małyga: Duchowym celem synodu naszej archidiecezji jest przemiana naszego życia - nawrócenie. Odnowa duchowa, której bardzo potrzebujemy. Od września już się modlimy i myślimy na nad naszym życiem, jak ono ma wyglądać i co potrzebuje zmiany - zaznaczył hierarcha dodając: W synod zaangażowała się właściwie każda parafia, a mamy ich w diecezji prawie 300 Powstały tam tzw. zespoły, które modlą się, ale też szukają odpowiedzi na pytanie, jak być bardziej razem, jak pogłębić swoją wiarę i jak dzielić się wiarą z innymi ludźmi?

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję