Reklama

Wołanie z zaświatów

Dusze czyśćcowe są zdane na „łaskę i niełaskę”, czyli na pomoc innych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W związku z nadzwyczajną sytuacją pandemii COVID-19, dla której pożywką są wielkie zgromadzenia, Penitencjaria Apostolska postanowiła, że pomoc dla naszych zmarłych – w postaci zyskanego odpustu zupełnego – możemy nieść praktycznie przez cały listopad, w sposobnym, a przede wszystkim bezpiecznym dla nas czasie.

Pewnie każdemu lub prawie każdemu, bo od wszystkich reguł są wyjątki, zdarzyło się w życiu zaspać. Mnie, przyznam się, również. Nie liczyłem, ile razy, ale kilka na pewno. Nie było tego jednak dużo – nie byłem i raczej nie jestem przesadnym śpiochem. Dokładnie pamiętam, gdy pierwszy raz, już jako ksiądz, zaspałem na Mszę św. Zdarzyło się to zaraz na początku mojego kapłaństwa. Po prostu w nocy wyłączyli prąd, a budzik nie miał podtrzymania zasilania i zegarek, a z nim alarm, się wyzerował. Za pięć siódma obudził mnie dzwonek w mieszkaniu, a później to już była gonitwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zegarek – czy to mechaniczny czy elektroniczny – może zawieść, ale z domu, z pobożności ludowej przekazanej przez dziadków wyniosłem, że gdy człowiek pomodli się przed snem za dusze cierpiące w czyśćcu z intencją, aby go obudziły o ustalonej godzinie, to nie zaśpi. Wielokrotnie w życiu – wtedy akurat z tego nie skorzystałem – to przerabiałem. Rzeczywiście, sprawdza się. Dusze czyśćcowe budzą.

Nauka o czyśćcu

Oczywiście nie jest to prawda wiary, w którą trzeba wierzyć. Trzeba natomiast wierzyć w naukę o czyśćcu. Nie jest ona szczególnie obszerna – w Katechizmie Kościoła Katolickiego nauka o czyśćcu zawarta jest raptem w trzech artykułach (1030-1032), a czwarty (1472) odnosi się do niego tylko pośrednio. Mówiąc potocznie, gdy po śmierci człowiek nie jest jeszcze „gotowy” na niebo, a jednocześnie do końca swojego życia nie odrzucał miłości Pana Boga (odrzucenie oznacza piekło), idzie do czyśćca. Jak sama nazwa wskazuje, choć trzeba brać pod uwagę ułomność naszych słów (które tylko w sposób niedoskonały potrafią przybliżyć rzeczywistość Boga, niewyrażalną dla ludzkiego umysłu, bo tylko Duch przenika głębokości Boga), chodzi o to, żeby się oczyścić, by do Boga dojrzeć i móc razem z Nim być. I nie w tym jest rzecz, że to kara Boża, że to nasz Ojciec jest taki surowy, wyniosły i zadufany, tylko człowiek w czyśćcu żałuje, bo widzi, jak wiele razy odrzucał Boże zaproszenie do wspólnoty, uświadamia sobie, że sam sobie zagrodził drogę do nieba. Tę sytuację może oddawać w pewnym stopniu przeżywane przez człowieka poczucie niegodności przy spotkaniu z chodzącą świętością. Takie np., jakie towarzyszyło wielu z nas podczas spotkań ze św. Janem Pawłem II.

Reklama

Nie tylko katechizm

O wiele bogatsza od ścisłej nauki teologicznej na temat czyśćca jest praktyka pobożnościowa dotycząca dusz czyśćcowych. Jej propagatorami byli niektórzy święci. Spośród najbardziej nam bliskich byli to: św. Siostra Faustyna, którą Anioł Stróż zaprowadził do czyśćca; św. Ojciec Pio, jeden z najbardziej wyjątkowych i popularnych świętych XX wieku; czy bł. Anna Katarzyna Emmerich, której wizje rozpalają umysły i wyobraźnię współczesnych. Wszyscy zasadniczo podkreślają indywidualną niemoc dusz czyśćcowych, które są zdane na „łaskę i niełaskę”, czyli na pomoc innych. W tym kontekście przeżywamy głębię Pawłowych słów, które zresztą bardzo często słyszymy na pogrzebach, że „nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie” (Rz 14, 7).

Dedykowane objawienie

Wskazuje też na to i przypomina o tym Matka Boża. Chyba nie ma takiego objawienia Bożej Matki, w którym data byłaby wybrana tak precyzyjnie i sama w sobie stanowiła przesłanie, jak to z niemieckiej miejscowości Heede. 1 listopada 1937 r. – w uroczystość Wszystkich Świętych – Matka Boża ukazała się w tej małej wiosce, która znajduje się tuż przy granicy Niemiec z Holandią. To objawienie, jak sugeruje sama data, ma związek z praktyką modlitwy za dusze czyśćcowe. Matka Boża (to łączy objawienia z Heede z wieloma innymi) ukazała się czterem dziewczynkom i kazała się nazywać Królową Wszechświata i Królową Dusz Czyśćcowych. Główną częścią objawień było ostrzeżenie przed piekłem wojny, nie mniej ważna jest jednak zachęta Najświętszej Maryi Panny do modlitwy za dusze czyśćcowe. One potrzebują naszej modlitwy, o czym przekonuje też Muzeum Dusz Czyśćcowych. Mieści się ono w Rzymie, niedaleko Watykanu. Zobaczymy tam eksponaty niejako z zaświatów – fizyczne znaki duchowej rzeczywistości świadczące o dopominaniu się dusz w czyśćcu o pomoc. Większość z nich to znaki ognia, wypalony na drewnie ślad dłoni, który miał należeć do mnicha potrzebującego modlitwy, ślad dłoni wypalonej na koszuli nocnej syna przez zmarłą matkę, która prosiła go o modlitwę za zmarłych z rodziny, czy wypalone ślady palców na czapce nocnej, które zostawiła zmarła żona, błagając w ten sposób o pomoc z zaświatów. Te eksponaty są tak sensacyjne, że aż trudno w nie wierzyć. Nie są i nie będą częścią Credo. Są tylko przypomnieniem o powinności modlitwy za zmarłych. „Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy” (św. Jan Chryzostom).

2020-11-04 10:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję