W kościele katedralnym od kilku miesięcy trwa modlitwa przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Brzemiennej, który po renowacji wrócił na swoje dawne miejsce. Zgodnie z przesłaniem zawartym w tajemnicy Niepokalanego Poczęcia wielu pielgrzymów przed cudownym obrazem zanosi żarliwe modlitwy w intencji ochrony życia dzieci poczętych, a także wyprasza dla siebie dar potomstwa.
– Obraz Matki Brzemiennej, który nabrał nowego blasku po renowacji, powinien być wymownym znakiem obrony i promocji życia dla każdego z nas. Dlatego gorąco zachęcamy wiernych do modlitwy przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej w trzech intencjach: o dar potomstwa, szczęśliwe rozwiązanie oraz o zdrowie dla jeszcze nienarodzonych dzieci lub łaskę powrotu do zdrowia dla nowo narodzonych – mówi ks. prał. Zygmunt Gil, proboszcz parafii katedralnej.
Nabożeństwo do Matki Bożej Brzemiennej w bazylice katedralnej odprawiane jest w każdą drugą środę miesiąca. We wszystkich intencjach zapisanych na kartkach i wrzuconych do skrzynki umieszczonej pod obrazem sprawowana jest Msza św. o godz. 17.30.
Obraz Matki Bożej Brzemiennej w formie stojącego prostokąta, znajdujący się na południowym filarze nawy bocznej obok krucyfiksu z XIV wieku, od dawna cieszy się opinią „łaskawego”. Namalowany na płótnie pod koniec XVIII wieku przez nieznanego autora obraz Maryi stojącej na postumencie w ujęciu en pied (z francuskiego: do stóp) został oprawiony w złoconą ramę udekorowaną liśćmi.
Brzemienna Maryja ubrana w długą, białą suknię i błękitny płaszcz, z welonem na głowie stoi nieznacznie zwrócona w lewą stronę. Na tajemnicę Jej macierzyństwa wskazuje wyraźnie uwypuklony brzuch, który otula prawą ręką zgiętą w łokciu.
W zbiorach Muzeum Diecezjalnego zachowały się dwa oryginalne kartony – projekty do polichromii, namalowanej w korpusie nawowym sandomierskiej katedry. Są to dzieła Jana Bukowskiego.
Na obu jest narysowana siatka służąca do przenoszenia obrazu na ścianę.
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu.
Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1).
Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane.
Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25).
Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje!
Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
W środę Sąd Najwyższy pozostawił bez rozpoznania kasację krakowskiej farmaceutki od orzeczenia sądu aptekarzy. Orzeczenie uznające za przewinienie dyscyplinarne odmowę z powodów światopoglądowych sprzedaży pigułki "dzień po" klientce z receptą jest ostateczne.
"SN uznał, że wniesiona w tej sprawie kasacja jest niedopuszczalna z mocy ustawy, co obligowało sąd do pozostawienia jej bez rozpoznania" - powiedział sędzia SN Marek Siwek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.