Reklama

Niedziela w Warszawie

Czas wzajemnej odpowiedzialności

Rozpoczynający się rok szkolny także będzie szczególny. Z jakimi nadziejami rozpoczną go szkoły katolickie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Większość szkół wróci 1 września do tradycyjnego, stacjonarnego sposobu nauczania. Oznacza to, że po półrocznej przerwie szkolne korytarze i sale lekcyjne znów zapełnią się dziećmi i młodzieżą. Na ten moment czeka z utęsknieniem s. Karolina Łuczak CFSN, dyrektorka Szkoły Podstawowej Sióstr Nazaretanek z Oddziałami Dwujęzycznymi oraz Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Międzynarodowymi. – Mam nadzieję, że przyjdziemy do szkoły i w niej zostaniemy, że będziemy mogli zapewnić dzieciom oraz młodzieży odpowiednie warunki, abyśmy w formie stacjonarnej mogli się uczyć jak najdłużej – mówi Niedzieli nazaretanka. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że ten rok nie będzie wyglądał, jak wcześniejsze lata.

Wyzwania

Szkoły będą korzystały z sugestii MEN i GIS, a więc starały się zminimalizować ryzyko kontaktu większych grup między sobą. – Będziemy chcieli, żeby uczniowie pozostawali w swoich klasach, wyznaczymy inne godziny na przerwy obiadowe, żeby na korytarzach nie było tłumu. Możemy także zrezygnować z wycieczek, wyjść dydaktycznych do filharmonii czy zajęć na basenie – wylicza s. Łuczak i przyznaje, że prowadzone przez siostry szkoły przygotowują się na to, że wrzesień będzie najbardziej restrykcyjnym miesiącem. – Zobaczymy przy tych warunkach, które szkoła może zapewnić, na ile jesteśmy w stanie funkcjonować w miarę normalnie w trypie stacjonarnym – zaznacza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szkoły będą starały się zminimalizować ryzyko kontaktu większych grup między sobą, co zaleca resort edukacji i inspektorat sanitarny.

Podziel się cytatem

O tym, że nowy rok szkolny będzie wielkim wyzwaniem dla nauczycieli i rodziców, jest przekonany Tomasz Kowalczyk, dyrektor Publicznego Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Archutowskiego. Nie traci jednak nadziei, że mimo wielu znaków zapytania uda się zachować to, co najcenniejsze w szkole. – Bardzo zależy nam na relacjach uczniów między sobą, nauczycieli z uczniami i nauczycieli z rodzicami. Ufam, że wyzwania, które stają przed nami pozwolą nam na nowo spojrzeć na życie i może dadzą pewne nowe światła na to, co jest cenne w życiu – mówi.

Reklama

Rodzice powinni uczulać dzieci, by nie bagatelizowały zagrożeń. Zwłaszcza że młodzi często nie chcą nosić masek czy częściej myć rąk.

Podziel się cytatem

Na spotkanie z uczniami z niecierpliwością czekają już siostry zmartwychwstanki, które prowadzą szkołę podstawową i liceum na warszawskim Żoliborzu. – Mamy nadzieję, że Opatrzność Boża pozwoli nam w tradycyjny sposób prowadzić nauczanie. Praca wychowawcza i dydaktyczna, a przede wszystkim bezpośredni kontakt z uczniem jest dla nas bardzo cenny i ważny, zdajemy sobie sprawę z zupełnie innych rezultatów i wyników nauczania w szkole – wskazuje s. Renata Ciężkowska CR, katechetka.

Równie niecierpliwie czekają na pierwszy dzwonek uczniowie żoliborskich szkół sióstr zmartwychwstanek. – Stęskniłam się za znajomymi, siostrami i nauczycielami. Boję się, jak inni, zakażenia koronawirusem, ale chciałabym znowu normalnie chodzić do szkoły razem z moimi przyjaciółmi – przyznaje Zosia Strzelczyk.

Ważna rola rodziców

Pedagodzy podkreślają, że we właściwym przygotowaniu uczniów do nauki w szkole w czasie pandemii bardzo ważna jest rola rodziców. Powinni oni wziąć odpowiedzialność i nie ryzykować przyprowadzaniem dziecka, jeśli jest chore albo jest podejrzenie wirusa w rodzinie. Niektórzy, zwłaszcza starsi wiekiem nauczyciele, boją się o swoje zdrowie.

U sióstr nazaretanek 90 proc. wychowanków zostawało po lekcjach w szkole na zajęciach w świetlicy. Teraz siostry będą prosić rodziców, aby w miarę możliwości odbierali dzieci zaraz po lekcjach. – Jesteśmy ogólnie w komfortowej sytuacji. Mamy nieliczne klasy i dobre warunki nauczania. Mimo tego nowy rok szkolny to ogromne wyzwanie, przeorganizowanie funkcjonowania szkoły od szatni przez przerwy, dyżury – zaznacza s. Łuczak.

Bądźmy życzliwi

Również liceum Archutowskiego przygotowuje się do tego, aby zminimalizować ruch uczniów w szkole i ich kontakty między sobą.

– Zmieniamy plan lekcji, aby uczniowie więcej czasu mogli przebywać w salach lekcyjnych tylko w swojej obecności, ograniczamy ruch uczniów na korytarzach. Przekonstruujemy też część sal w taki sposób, aby uczniowie nie musieli wychodzić z nich, ale przez pół dnia mogli przebywać w jednej sali, regularnie dezynfekowanej i wietrzonej – podkreśla Kowalczyk i wskazuje, że istotne jest, aby rodzice uświadamiali swoim dzieciom, że każde z rozwiązań ma masę minusów i nie jest rozwiązaniem w pełni satysfakcjonującym dla każdej ze stron. – Jeśli zdamy sobie z tego sprawę, z dużo większą życzliwością będziemy patrzeć na przyjmowane rozwiązania w szkole i z większą życzliwością będziemy też patrzeć na siebie – mówi. Jego zdaniem jest to niezwykle ważne. – Jeśli się ktoś zarazi koronawirusem, to przecież nie zrobi tego specjalnie. Jeżeli przyjdzie do szkoły nieświadomie z wirusem, a później się okaże, że go ma, to uczeń, jego rodzic nie są naszymi wrogami. Wrogiem jest koronawirus, a nie człowiek – podkreśla dyrektor liceum Archutowskiego i dodaje, że w takim wypadku szkoła będzie oczywiście działała zgodnie z procedurami GIS-u.

Reklama

Jedną z nich jest przejście do zdalnego nauczania. Szczególnie intensywnie przygotowują się do niego nauczyciele i pracownicy Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach. Przeszli już specjalne szkolenie z programów i technologii komunikacji zdalnej.

Pokonać bariery

– Nasi uczniowie nie radzą sobie tak dobrze z metodami zdalnego nauczania, jak widzący uczniowie. Przysparzało im to sporo problemów. Nauczanie zdalne to nie to samo, co normalny kontakt na lekcji twarzą w twarz. Bez rodziców byłoby to wielokrotnie w ogóle niemożliwe – przyznaje ks. Michał Wudarczyk, uczący religii w szkołach dla niewidomych w Laskach. W czasie nauczania zdalnego nauczyciele korzystali z różnych sposobów – wysyłali np. niektórym uczniom wydruki brajlem z każdego przedmiotu, które nieraz zajmowały objętość dużego kartonu.

Reklama

W Laskach działają także internaty dla dziewcząt i chłopców. Ich uruchomienie i zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa będzie dodatkowym wyzwaniem. – Prosimy rodziców, aby uczulali swoje dzieci, by nie bagatelizowały zagrożeń. Często młodzi ludzie nie chcą nosić masek czy częściej myć rąk. Ważne, aby uczniowie i rodzice współpracowali z nauczycielami, którzy chcą zadbać o wspólne bezpieczeństwo – mówi ks. Wudarczyk. Lasecka społeczność w nowy rok szkolny wchodzi jednak z dużą dawką optymizmu. – Chcemy, na ile to będzie możliwe, wrócić do normalnego nauczania. Nasi uczniowie bardzo odpowiedzialnie podchodzą do wszystkich zaleceń sanitarnych, są uważni. Już nie możemy doczekać się spotkania z nimi – cieszy się duszpasterz z Lasek.

Najbliższy nowy rok szkolny będzie inny niż wcześniejsze. Trzeba będzie stawić czoła nowym wyzwaniom i pokonać wiele trudności. Czy będzie on bezpiecznym i owocnym czasem dla dzieci i młodzieży? To zależy od odpowiedzialności każdego z nas.

2020-08-25 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zakażony koronawirusem

[ TEMATY ]

Białoruś

koronawirus

pandemia

Wikipedia

Aleksander Łukaszenko

Aleksander Łukaszenko

"Jak już mówiłem, 97 proc. naszego społeczeństwa przechodzi infekcję bezobjawowo. Dzięki Bogu, mnie też udało się przebyć ją bez żadnych objawów" - powiedział Łukaszenka podczas wizyty w jednostce MSW w Mińsku.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: Ponad 250 tys. pielgrzymów na obchodach 107. rocznicy maryjnych objawień

2024-05-13 12:44

[ TEMATY ]

Fatima

Adobe Stock

Ponad 250 tys. pielgrzymów z całego świata dotarło w poniedziałek do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, na uroczystości upamiętniające 107. rocznicę objawień maryjnych w tej miejscowości.

W rozpoczętych w niedzielę późnym wieczorem modlitwach uczestniczą w strugach deszczu pątnicy z ponad 30 państw świata, w tym kilkuset Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję