Ze względu na trwającą pandemię pielgrzymka miała wymiar symboliczny, a na trasie pojawili się tylko przedstawiciele służb oraz przewodnicy.
Uczestnicy
Na pątniczy szlak wyruszyli: dyrektor pielgrzymki ks. Karol Łabenda z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Szczecin-Dąbie), ks. Dariusz Doburzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Drawnie, Beata Górska z parafii św. Jerzego w Goleniowie (16. raz na pielgrzymce), Magdalena Szelągiewicz z parafii św. Stanisława Kostki (8. raz na pielgrzymce), Edward Nykiel z parafii św. Katarzyny w Goleniowie (7. raz na pielgrzymce), Teresa Farbotnik z parafii św. Kazimierza w Policach (7. raz na pielgrzymce), Stanisława Jeziorska z parafii Chrystusa Króla w Świnoujściu (3. raz na pielgrzymce), Konrad Laskowski (3. raz na pielgrzymce) i Wiktor Laskowski (2. raz na pielgrzymce) – obaj z parafii św. Rafała Kalinowskiego w Nowogardzie, Marta Jezierska z parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (Szczecin-Dąbie; 15. razy na gnieźnieńskiej, 2. raz na szczecińskiej pielgrzymce), Tomasz Jezierski (1. raz na szczecińskiej, wcześniej uczestniczył w pielgrzymkach archidiecezji gnieźnieńskiej).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na szlaku
Reklama
Tegoroczna pielgrzymka miała lekko zmodyfikowaną trasę. Pątnicy pokonali 639 km z Pustkowa, oraz 623 km ze Świnoujścia. Hasłem pielgrzymki były słowa zaczerpnięte z suplikacji: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny”. W czasie drogi pątnicy rozważali teksty z nauczana prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, zgłębiali teksty o jego życiu, pobożności, oddaniu Matce Najświętszej, Eucharystii, itd. Ze względu na małą grupę, pielgrzymka miała zupełnie inny charakter i różniła się w wielu kwestiach od tych, które znamy z ubiegłych lat. Zdecydowanie więcej było ciszy, możliwości wsłuchania się w Boży głos i otwarcia swojego serca na Bożego Ducha.
Przy zachowaniu pełnego reżimu sanitarnego nie zabrakło również wielkiej gościnności wśród parafii, do których przychodzili pątnicy. W wielu miejscach stoły uginały się od jedzenia, a księża proboszczowie oddawali do dyspozycji pielgrzymów całe plebanie, by mogli oni wypocząć i zregenerować siły. Były również i takie dni, gdzie pątnicy rozbijali namioty, robili grilla i wspólnotowo przeżywali czas pielgrzymkowy.
Czas wyjątkowej modlitwy
Pielgrzymka to przede wszystkim czas pokuty, nawrócenia i niesienia intencji Kościoła powszechnego i naszej archidiecezji. Główną intencją szczecińskiej pielgrzymki była modlitwa o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne, w sposób szczególny z naszej archidiecezji. Wiele osób, które spotykaliśmy po drodze, wręczało nam kartki lub prosiło o modlitwy w ich intencjach. Każdy pielgrzym niósł też swoje własne intencje i w cichości serca przedstawiał je dobremu Bogu przez wstawiennictwo Maryi.
Tylko 11. pątników wyruszyło ze Szczecina na szlak tegorocznej pielgrzymki.
Ci, którzy nie mogli fizycznie uczestniczyć w pielgrzymce, mieli możliwość duchowego łączenia się z nami przez naszego pielgrzymkowego Facebooka. Jak co roku, mogli też gromadzić się w szczecińskich parafiach (Matki Bożej Jasnogórskiej na Wzgórzu Hetmańskim, w bazylice Jana Chrzciciela, sanktuarium Pani Fatimskiej na os. Słonecznym oraz w Świnoujściu), aby wspólnie się modlić w intencji pątników oraz przedstawić Bogu swoje prośby.
Dziękujemy wszystkim, którzy dołączyli do nas w ostatnim dniu pielgrzymki i wyruszyli z nami na Jasną Górę. Z serca dziękujemy wszystkim, którzy się za nas modlili i w jakiejkolwiek formie wspierali nas każdego dnia na pątniczym szlaku. Modliliśmy się za was. Mamy również nadzieję, że za rok będziemy mogli, już w zwyczajnej formie, wszyscy razem wyruszyć na szlak 37. Szczecińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, do czego wszystkich z serca zapraszamy.