Reklama

Szanse i pułapki okresu dorastania (2)

Niedziela przemyska 18/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trud rozwoju w okresie dojrzewania jest szczególnie intensywny. To jakby ktoś życiowo niedoświadczony otrzymał przeogromne bogactwo i nie bardzo znał sposoby jego zabezpieczenia, aby nie zmarnowało się, ale zaczęło procentować. Potrzebuje obecności i pomocy kogoś, kto umieszczanie takiego kapitału ma już za sobą. Nie można jednak będąc wychowawcą narzucić prawidłowych wyborów, ale można stworzyć sytuacje, które sprzyjają właściwej lokacie darów otrzymanych w okresie dorastania.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że prawidłowe rozwiązanie konfliktów młodości ma swój początek już w okresie prenatalnym. Dziecko chciane, oczekiwane, kochane całym sobą "wie", że jest wartością, że swoim istnieniem przynosi innym radość, lubi siebie za to, że jest takie. To lubienie siebie jest podstawą lubienia świata.
Kąpiel w miłości wykształca w dziecku obraz ludzi dobrych, kochających, niezagrażających. Do takich ludzi ma się odwagę i ochotę wychodzić, poznawać ich, nawiązywać z nimi różnorakie relacje. Jest się otwartym na głębokie kontakty, w których nie ma potrzeby bronić własnej wartości, bo jest się bezpiecznym. To właśnie ta kąpiel w miłości jest najlepszą profilaktyką alkoholizmu, narkomanii, prostytucji, życiowego cwaniactwa lub izolacji. Człowiek głodny miłości rozpaczliwie jej szuka, a jednocześnie nie umie nawiązać głębokich, satysfakcjonujących kontaktów interpersonalnych. Boi się ludzi, bo ci pierwsi, z jakimi się zetknął, byli odrzucający. Pragnąc zniwelować ten lęk przed kontaktami ucieka do alkoholu i narkotyków, łudzi się, że językiem seksu wypowie całego siebie bez całkowitego osobowego porozumienia dwojga osób. Usiłuje jak w wierszu Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej, zaaplikować sobie mak na bezsenność, a sen na bezmiłość.
Tak więc nie ma lepszego lekarstwa na trudności młodzieńcze niż prawidłowa, kochająca rodzina, która umie w wychowaniu łączyć bezwarunkowość miłości z wymaganiami prawdy.
Ale człowiek spotyka się w swoim życiu także, a nawet przede wszystkim, z osobami z kręgu pozarodzinnego. Nie jest bez znaczenia kim oni są i jaka jest ich osobista hierarchia wartości.
Na młodzież w wieku dorastania spada wiele darów. Jest to wspaniałe, ale budzi też zaskoczenie, zagubienie się w tym, co nowe. Tyle jest nieznanego, w czym trudno rozeznać i nad czym trudno zapanować. To budzi poczucie zagrożenia, lęku. Tylu młodych ludzi trafia w tym okresie do poradni ze skargą, że nie wiedzą, co się z nimi dzieje i boją się, czym się to skończy. Jakże ważne jest, aby znalazł się ktoś, kto dobrze zna prawidłowości wieku dorastania, kto potrafi cierpliwie wysłuchać burzliwych niepokojów i uspokoić, że to, co się dzieje jest normalne i dobre. Zwrócenie uwagi, że nawet to, co naprawdę jest przykre (np. głupia przekora lub niekontrolowane wybuchy gniewu) może być początkiem czegoś bardzo pozytywnego, jeśli się oczywiście nad tym popracuje. Takie ukierunkowanie przynosi uspokojenie, rozluźnienie, zachętę do pracy nad sobą.
Aby kontakty z dorastającą młodzieżą mogły przynieść rzeczywistą pomoc, trzeba żeby były prawdziwe. Dorośli mają więcej doświadczenia życiowego, stać ich więc na większy dystans i spokój wobec niektórych spraw. Ale są też ludźmi, więc nie są wolni od rozterek, bezradności, błędów. Chcąc być prawdziwymi, nie mogą przyjmować sztucznej pozy taniego "kumplostwa". Nie powinni także wchodzić w rolę nadludzi, którzy wszystko wiedzą i nic nie jest w stanie ich zaskoczyć, bo są ponad słabościami. To wymaga ciągłego czuwania nad sobą, nad własną świeżością spojrzenia na siebie i innych, nad własną umiejętnością odsłaniania siebie. Młodzież nie szuka kolegów wśród dorosłych, bo na kolegów lepiej nadają się rówieśnicy. Nie szuka też osłoniętych mocą pełnionej roli doktrynerów. Pragnie po prostu prawdziwego człowieka, z prawdziwym życiowym doświadczeniem. Komuś takiemu gotowa jest wiele powierzyć i wiele od niego przyjąć. Wystarczy jeden nauczyciel uczciwy, pracujący zgodnie z własnym sumieniem, traktujący ucznia z szacunkiem, aby u uczniów statystycznie znacząco obniżyło się zróżnicowanie, zwiększyło zadowolenie ze stosunków w klasie, podwyższył poziom rozumowania moralnego oraz poziom oryginalności myślenia.
Wiele trudności, niekiedy przybierających formę patologii, ma swój początek w oddziaływaniach wychowawczych przeciwnych nakazowi "czyń prawdę w miłości". Aby wychowywać, a więc pomagać wychowankowi w rozwoju, trzeba go prawdziwie kochać. Prawdziwie, tzn. zgodnie z prawdą o Bogu, świecie, sobie samym, a także o młodym. To właśnie w kontaktach z innymi osobami człowiek dokonuje wglądu kim jest i jak wielkie istnieją w nim pokłady możliwości czynienia dobra i zła. Właśnie w takich kontaktach dorastająca młodzież ma szansę doświadczenia możliwości zagrożeń, jakie przynosi młodość oraz uczenia się, co wybierać, aby wybierać dobrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję