Pisanki, baranki wielkanocne, pieczywo, wędliny oraz różnego rodzaju wypieki - stoły ustawione w Pasażu Grunwaldzkim uginały się od tradycyjnych potraw. Każdy mógł nie tylko spróbować ich smaku, ale przede wszystkim dowiedzieć się z jakich stron przyjechały one na Dolny Śląsk.
- Wrocław pod względem mnogości tradycji jest chyba najbogatszym regionem w Polsce - zauważył abp Józef Kupny. Zwrócił uwagę, że na dolnośląskie ziemie po wojnie przyjechali Polacy z różnych stron, przywożąc ze sobą także tradycje kultywowane w ich rodzinnych regionach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odpowiadając na pytanie czy galeria handlowa jest dobrym miejscem na prezentowanie potraw związanych ze świętami metropolita wrocławski odpowiedział, że jest to sensowne połączenie tradycji z nowoczesnością. "Przed nowoczesnością nie uciekniemy, ale możemy sprawić, ze dawne tradycje w niej nie zaginą" - dodał.
Abp Kupny podkreślił również, iż poprzez prezentację potraw osobom odwiedzającym galerię można przypomnieć, że Święta Wielkanocne są coraz bliżej. - Może ktoś uświadomi sobie wówczas, że poza ciałem trzeba także zadbać o ducha - spuentował metropolita wrocławski.