Reklama

Niedziela Lubelska

Światło na drogę

W uroczystość Świętych Piotra i Pawła 29 czerwca ks. Adam Bab przyjmie święcenia biskupie. O nadziejach i zmianach, doświadczeniu młodości i wrażliwości synodalnej Kościoła z biskupem nominatem rozmawia Urszula Buglewicz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Buglewicz: Papież Franciszek powierzył Księdzu urząd biskupa pomocniczego archidiecezji lubelskiej. Czy już Ksiądz przyzwyczaił się do tej sytuacji, że jest biskupem?

Biskup nominat Adam Bab: Nie jest to szybki i łatwy proces. Dowiedziałem się o nominacji w dzień setnych urodzin św. Jana Pawła II. Decyzję o jej przyjęciu podjąłem na modlitwie przed obrazem Ojca Świętego. Kilka dni później, 22 maja, odbyło się jej oficjalne ogłoszenie. Później uczestniczyłem w rekolekcjach przed przyjęciem święceń biskupich. Jednak utożsamienie się z tą misją jest dla mnie procesem, który na pewno szybko się nie skończy.

Jakie najważniejsze zmiany czekają Księdza Biskupa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wciąż jestem proboszczem parafii św. Józefa w Lublinie, ale wkrótce to się zmieni. W pełnieniu tych obowiązków bardzo pomagają mi wikariusze, za co jestem im bardzo wdzięczny. Mam teraz dużo zabiegania organizacyjnego, przygotowań do liturgii święceń biskupich. Duszpasterze, z którymi współpracuję, zawsze mocno mnie wspierają.

Czy znalazł już Ksiądz odpowiednie słowa na biskupie zawołanie?

Reklama

Ważnymi słowami dla mnie jest motto ze święceń kapłańskich, które przyjąłem 22 maja 1999 r. Na prymicyjnym obrazku napisałem wówczas zdanie z Ewangelii wg św. Jana (4, 34): „Moim pokarmem jest spełniać wolę Tego, który mnie posłał, i wypełnić Jego dzieło”. W tych słowach szukałem też inspiracji dla biskupiego zawołania i ostatecznie będzie ono brzmiało: „Cibus meus voluntas Tua”, co w języku polskim znaczy: pokarmem moim jest twoja wola. Te słowa wzywają mnie do większej wiary, do większej dyspozycyjności wobec Pana Boga.

W jakim stopniu zawołanie będzie nadawało kształt biskupiej posłudze?

Te słowa zawsze bardzo mocno towarzyszyły mi w kapłańskim życiu. Przychodziły kolejne nominacje do pracy w różnych miejscach w diecezji, a często było tak, że zdążyłem się już przyzwyczaić do ludzi i do pracy duszpasterskiej. Nowa rzeczywistość budzi lęk, nieśmiałość. Nie jest łatwo coś zmienić w życiu. Jednak jeśli ktoś odczytuje zmiany jako wolę Bożą, nie będzie się kurczowo trzymał tego, co już zna, do czego się przyzwyczaił. Ze względu na wolę Bożą można uwolnić się od takich lęków i wykonać potrzebny krok.

Nominacja przyszła dokładnie w rocznicę święceń. To prowokuje do pytania, jakim kapłanem chciał być Ksiądz 21 lat temu?

Reklama

Wszedłem w kapłaństwo z pewnym niepokojem, czy sobie poradzę. Uczyłem się i formowałem przez 6 lat w seminarium, ale nie mogłem się uwolnić od myślenia, jaka będzie ta nowa rzeczywistość. Po święceniach przyszedł czas na weryfikację. Patrząc wstecz, jestem wdzięczny Panu Bogu, że moje kapłańskie życie związał z młodymi ludźmi. Jeszcze w czasach licealnych sam byłem zaangażowany w działalność Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, w seminarium również. Po święceniach ta więź została podtrzymana przez pracę duszpasterską, poszerzała się o nowe doświadczenia i spotkania z młodzieżą. Duszpasterstwo młodzieży to jest miejsce, w którym się dobrze czuję. Młodym zawdzięczam dużo takiego dodawania mi otuchy w trudnych sytuacjach. Gdy byłem nieśmiały, oni brali mnie pod ręce i prowadzili przez posługę. Jestem wdzięczy Bogu za to doświadczenie młodości.

Czy Biskup Nominat będzie biskupem młodych?

Biskup jest pasterzem w Kościele dla wszystkich. Nie mogę izolować się od innych grup czy od innych zadań, ale ufam, że moje zaangażowanie w duszpasterstwo młodzieży będzie nadal intensywnie obecne w codziennym życiu. Zostałem wzięty spośród młodych i nie chcę ich zostawiać. Liczę też na ich pomoc. Godności i tytuły nie mogą odciąć mnie od spotkania z drugim człowiekiem i słuchania tego, co ma do powiedzenia. Spotkania z ludźmi są najcenniejsze. Uczą mnie wielu rzeczy i pozwalają dostrzegać to, czym żyje Kościół.

Jakim Ksiądz chce być biskupem?

Reklama

Mogę powiedzieć o pewnych wyobrażeniach, jakimś myśleniu o tym, co przede mną. Uważam, że ważną sprawą jest dobry, bliski i osobisty kontakt z Panem Jezusem. Modlitwa i życie duchowe nie mogą być jednak rozumiane jako izolacja czy ucieczka od świata, tym bardziej, że gdy z modlitwy wracam do spotkania z ludźmi, oni oczekują ode mnie rozeznania, podpowiedzi, ukierunkowania. Współczesny człowiek bardzo potrzebuje takiego światła na drogę. Ufam, że nie zabraknie mi łaski i takiego światła od Pana Boga, żeby dobrze rozeznawać dla innych jako pasterz. Szczególnie w tym czasie, kiedy w świecie głosi się wiele różnych tez i prawd wzajemnie się wykluczających, gdy wszystko jest jednakowo ważne i wartościowe. To wymaga rozeznania, prowadzenia, podpowiadania. Tego potrzebują też młodzi. Ufam, że z tego bycia z Panem Jezusem wyrośnie posługa słowa, która będzie pożyteczna dla innych.

To nadzieje, a obawy? Czy nowy Biskup się czegoś boi?

Boję się wszystkiego, co przede mną. Dotychczasowa służba kapłańska nauczyła mnie, że w sprawach najważniejszych niczego nie ma na próbę. Nie ma służby w jakimś życiowym symulatorze. W Kościele nie ma poligonu, gdzie można coś przetestować, sprawdzić, wyćwiczyć, popróbować. Dlatego podejmuję służbę biskupią, prosząc o głęboką wiarę w prowadzenie przez Ducha Świętego, który pomoże mi stawiać kolejne kroki odpowiedzialnie, roztropnie, z całą świadomością, że wobec Boga jestem tylko „podwykonawcą”.

Jakie miejsce w życiu Księdza Biskupa zajmuje św. Jan Paweł II?

Jan Paweł II jest dla mnie, jako kapłana, wzorem pięknego i świętego pasterza. Ważne i kluczowe są dla mnie jego słowa: „Nie lękajcie się”. Mam też osobiste i wzruszające wspomnienie, związane z młodzieżą i św. Janem Pawłem II. W 2014 r. z okazji święta patronalnego KSM otrzymałem od młodych podziękowanie za bycie z nimi i statuetkę „Złoty Lolek”. To dla mnie ogromne zobowiązanie, bo wiem, że młodzi oczekują ode mnie, że będę swoje relacje z nimi wzorował na relacjach św. Jana Pawła II z młodzieżą.

Przed nami III Synod Archidiecezji Lubelskiej, w przygotowanie którego bardzo się Ksiądz Biskup zaangażował. Czy synod zmieni Kościół w Lublinie?

To zależy od nas wszystkich, bo wszyscy jesteśmy Kościołem. Ważne jest, żebyśmy najpierw zobaczyli, co jest do zmiany, aby Kościół lepiej był tym, kim być powinien, aby lepiej był sobą. Dzięki ludziom młodym w Kościele wciąż podtrzymywana jest wrażliwość synodalna, ciągłe pytanie o to, jak jest i co zrobić, żeby było lepiej. Z młodymi ciągle zastanawiamy się nad stanem Kościoła. Młode pokolenie to pokolenie, które ma przyjąć wiarę, wybrać Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Młodość jest takim etapem, kiedy dokonujemy wyborów i programujemy swoje życie. Wtedy trzeba oprzeć to życie na wartościach, które odkryliśmy jako pewne i istotne. Jednak żeby odkryć, co jest pewne i ważne, trzeba się trochę zbuntować przeciwko temu, co zastaliśmy, nie po to, aby niszczyć, tylko żeby z tego, co jest przekazywane, uchwycić istotę i na niej oprzeć swoją przyszłość.

Ks. dr Adam Bab ma 45 lat. Pochodzi z parafii w Niedrzwicy Kościelnej. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1999 r. pracował w Lublinie, Kraśniku i Końskowoli, gdzie był wikariuszem, rektorem i proboszczem. Na kapłańskiej drodze w szczególny sposób jest związany z młodzieżą, której towarzyszy jako ceniony duszpasterz.

2020-06-24 09:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

100 lat franciszkanów w Radomsku

Niedziela częstochowska 44/2018, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

Karolina Pękala

Świętując 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, warto pamiętać o sytuacji polskiego Kościoła w tym czasie. Oto on po latach prześladowań i fizycznej eksterminacji powraca do służby Polakom. Sytuację dobrze ilustruje kondycja zakonów po zaborach. Np. franciszkanie stracili wszystkie swoje klasztory w zaborze rosyjskim i pruskim, zaś w zaborze austriackim przeżyło jedynie 8 z nich. Ich majątek został w większości zrabowany przez zaborców, a zakonnicy byli w różny sposób szykanowani, więzieni, zsyłani na zesłanie, przymusowo osiedlani w wybranych miejscach. Niezwykłe odrodzenie życia zakonnego 100 lat temu było wielkim błogosławieństwem dla niepodległej Polski. Tu najbardziej znany jest św. Maksymilian Kolbe i założony przez niego w 1927 r. Niepokalanów, który szybko stał się największym katolickim klasztorem świata oraz niezwykle aktywnym duchowym, misyjnym i medialnym ośrodkiem franciszkanów i polskiego Kościoła. Podobnie piękną kartę w historii zapisali franciszkanie w Radomsku.

O. Stanisław Jaromi OFMConv: – Ojcze Jacku, studiowałeś historię franciszkańskiego klasztoru w Radomsku. Celebrując w tym roku odzyskanie niepodległości przez Polskę, mamy też 100-lecie powrotu Braci do Radomska. Jak to się dokonało?
CZYTAJ DALEJ

Elbląg: Nastolatek na hulajnodze potrącił sześciolatka, dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala

2025-09-22 11:14

[ TEMATY ]

wypadek

hulajnoga

Adobe Stock

W Elblągu 13-letni chłopiec, jadąc hulajnogą elektryczną, potrącił sześciolatka, który prowadził swoją zwykłą hulajnogę. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Obaj chłopcy nie mieli kasków ochronnych – podała policja.

Do wypadku doszło w niedzielę na chodniku między ulicami Kasprzaka a Kalankiewicza w Elblągu – poinformował w poniedziałek nadkom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
CZYTAJ DALEJ

Kup książkę: „To ja, Andrzej Duda”

2025-09-22 12:49

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

red

Książka podsumowująca jedną z najważniejszych prezydentur w dziejach III RP.

W publikacji „To ja, Andrzej Duda” były prezydent ujawnia kulisy decyzji i wydarzeń, które zaważyły na losach Polski i Europy. Bez upiększeń i cenzury pisze o tym, co przez dziesięć lat piastowania najważniejszego urzędu państwowego go spotkało i jakimi kryteriami kierował się przy prezydenckich wyborach. To lektura, która przybliża nam jedną z najbardziej udanych i przełomowych prezydentur, a zarazem zapis ważnych momentów historii najnowszej naszego państwa i Europy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję