Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Jak pogodzić krzyż z dobrocią Boga?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Jestem osobą głęboko wierzącą. Jednak nie mogę pojąć, dlaczego często krzyż codzienny jest taki ciężki. Jak pogodzić krzyż, cierpienie z dobrocią Boga?

Jest nam bardzo trudno pogodzić wiarę w dobrego Boga z istniejącym w świecie cierpieniem, złem, zaakceptować codzienny krzyż, który musimy dźwigać. W takich najtrudniejszych sytuacjach bliskie są nam słowa Psalmu 22: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”. Jezus wypowiedział je podczas swej najgłębszej krzyżowej udręki. Kardynał Joseph Ratzinger, komentując te słowa, napisał kiedyś, że człowiek współczesny jest właśnie w tym momencie Męki Jezusa, gdy wokół jest cierpienie, głód, wciąż istnieją dzielnice nędzy. Te słowa psalmu wyrażają rozpaczliwe wołanie świata dręczonego milczeniem Boga. I to wołanie Jezus zanosi przed Serce Ojca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Może ten krzyż, który dźwigamy, rodzi nasze niezrozumienie i wewnętrzne cierpienie albo nawet bunt, bo Bóg okazuje się nie taki, jakim Go sobie wyobrażamy. Może zbyt często chcemy mieć Boga na miarę naszych wyobrażeń. Bóg z pewnością nie chce naszego cierpienia i nie daje nam ciężaru większego niż ten, który możemy unieść. Czasem jednak Bóg daje ludziom głęboko wierzącym bardzo ciężki krzyż, bo wie, że oni go nie zniweczą. Bóg czasem daje nam krzyż jako ostatnią próbę miłości, byśmy mogli stać się Jego najwierniejszymi przyjaciółmi. Pomimo cierpienia i trudu ten krzyż będzie dla nas tak naprawdę umocnieniem i źródłem nadziei.

Kiedy jest nam trudno i może nawet narzekamy na Boga, to jednak ten nasz ból kierujemy ku Niemu. Nie wołamy do pustki i nicości – wołamy do Boga. Idziemy pod krzyż, by porozmawiać czy nawet pokłócić się z Bogiem. Jakoś wewnętrznie czujemy, że Bóg jest dobry i nas kocha. Może wtedy warto pomyśleć, jak wielkie było cierpienie Ojca, który dla naszego zbawienia dał swojego Syna, aby wziął On na siebie nasze grzechy. „Kto rozmija się z absolutną miłością, popada w absolutną pustkę” – napisał teolog Hans Urs von Balthasar.

Tak naprawdę wszędzie, dokąd pójdziemy, czeka na nas krzyż. Ale to z krzyża, na którym umarł Jezus, wyrosło największe dobro: zbawienie, ocalenie człowieka i świata, zmartwychwstanie. Dlatego ten mój codzienny krzyż dźwigam, by kogoś z moich bliskich przyprowadzić do Boga.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

2020-06-24 09:57

Oceń: +12 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łamanie chleba

U podstaw określenia sprawowania Eucharystii mianem łamania chleba jest starożytny zwyczaj związany z posiłkiem (por. Jr 16, 7; Lm 4, 4), podczas którego dokonywano łamania okrągłego chleba za pomocą rąk. Nie używano noża. Na początku posiłku, niezależnie od tego, czy był posiłek uroczysty, chociażby z okazji jakiegoś święta (np. Paschy) czy też z okazji wizyty gości, gospodarz odmawiał modlitwę dziękczynną, a następnie łamał chleb (który miał formę płaskiego placka) na części i podawał je uczestnikom uczty. Sam gest łamania chleba nie miał początkowo znaczenia kultycznego, nawet jeśli towarzyszyło mu odmówienie modlitwy, lecz stanowił wstęp do posiłku. Trzeba jednak pamiętać, że dla ludzi Wschodu posiłek służył czemuś więcej niż tylko zaspokojeniu głodu. Był wyrazem wspólnoty tworzonej przez wszystkich, którzy go spożywali. Ten wymiar wspólnotowy podkreślony był m.in. przez fakt, że wszyscy spożywali jeden i ten sam chleb. Religijnego wymiaru gest ten nabrał w kontekście uczt związanych z celebracją świąt.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież do katechetów z Polski: stawiacie czoła trudnym wyzwaniom

2025-09-27 19:56

[ TEMATY ]

katecheci

Papież Leon XIV

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Tysiące uczestników Jubileuszu Katechetów z całego świata wzięło udział w sobotniej audiencji papieża Leona XIV z okazji Roku Świętego. Pozdrawiając katechetów z Polski, papież mówił, że stawiają czoła trudnym wyzwaniom.

Na trzydniowy Jubileusz Katechetów, jak podano w Watykanie, przybyli pielgrzymi ze 115 krajów świata. Z Polski przyjechało około 200 osób, między innymi z diecezji pelplińskiej, toruńskiej, bydgoskiej, włocławskiej, łódzkiej i obu diecezji warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję