Anna Bandura: Jak w ostatnich dekadach zmienił się wzorzec ojca?
Łukasz Wdowczyk: Pokolenie naszych ojców raczej nie brało udziału w wychowaniu dzieci. Ojciec był tym, który zapewniał rodzinie byt. Raczej nie wiedział, czym żyją jego córki czy synowie. Był uważany za tzw. głowę rodziny czy głównego żywiciela. To matka tworzyła ognisko domowe, przytulała, chodziła na wywiadówki. Ona była opiekunką. Dzisiaj rzeczywiście ojcostwo się zmienia. Nazwałbym je ojcostwem zaangażowanym.
Ojciec zaangażowany od początku życia dziecka buduje z nim więź. Istotne stało się czułe okazywanie miłości. Dlatego mówię córkom, że je kocham. Powtarzam to w domu, w sklepie, na placu zabaw. Przytulam, podnoszę, spędzam z nimi czas. Najlepszym okresem są dla nas wakacje. Nie rozumiem takiego podejścia, gdy ktoś wraca z urlopu i na pytanie „jak było?” odpowiada: „no wiesz, jak to z dziećmi…”. Nie wyobrażam sobie wakacji bez moich dzieci! To czas zabawy, ale też nauki, długich rozmów.
Co jest jedną z ważniejszych rzeczy, którą ojciec może nauczyć swoje dzieci?
Reklama
Odróżnianie dobra od zła. Wtedy dziecko nie potrzebuje szczegółowych instrukcji na życie. Wie, czy coś jest właściwe po konsekwencjach danego zachowania. Dziewczynki rozumieją, że jak nie zrobią zadania, to dostaną złą ocenę, jak nie pozbierają z podłogi zabawek, to mogą nieopatrznie skręcić kostkę. Te przykłady są proste, ale wiemy, że gdy dzieci podrosną, przyjdą poważniejsze dylematy.
Dziś zło jest rozmywane. Próbuje się forsować twierdzenia, że słuszne jest to, co ja uważam.
Dlatego tak ważne staje się, żeby wynieść z domu właściwe rozumienie pojęć. Najlepiej uczyć dzieci poprzez dawanie dobrego przykładu. Jeśli córki wychowają się w domu pełnym miłości, z mamą i tatą, którzy nie tylko mówią, czym jest dobro i zło, ale świadczą o tym swoim życiem, wówczas dzieci będą miały zapewniony łatwiejszy start w samodzielne życie. Trudno będzie je przekonać, że inne pomysły czy ideologie są lepsze. Przecież w domu było tak, to się sprawdziło, dlaczego miałabym robić coś innego?
Niestety, nie wszystkie dzieci wyjdą z domów z ugruntowanym kręgosłupem moralnym. Jak temu zaradzić?
Skierować dzieci, które nie mają dobrych wzorców, w stronę tego najlepszego. Najsilniejszym fundamentem jest Słowo Boże. Pismo Święte, Dekalog, żywoty świętych. Ostatnio dyskutowaliśmy ze znajomymi, którzy są daleko od Kościoła, na temat prawa Bożego i stanowionego. Powiedziałem im, że to pierwsze jest lepsze, bo jest prostsze. Dlaczego? W 10 Przykazaniach Bożych czytamy „nie kradnij”. Nie ma tam żadnych „ale”. Co mówi prawo stanowione? Kradzież do 500 zł traktowana jest jako wykroczenie. Staje się przestępstwem dopiero po przekroczeniu tej kwoty... To stopniowanie zła, które nie kończy się dobrze.
Wygląda na to, że dobre ojcostwo zaczyna się od poukładania samego siebie.
Zdecydowanie. Kiedyś mieliśmy poczucie, że facet jest męski, gdy jest szorstki, trochę arogancki, dobrze zbudowany, może i brutalny, trzymający się swoich zasad, nawet gdyby były niewłaściwe. Dziś już chyba bardziej zaczynamy rozumieć, że męskość to odpowiedzialność. Można być niskim, łysym gościem, ale jeśli bierze się odpowiedzialność za swoją rodzinę, wychowanie i przyszłość dzieci – to nie ma bardziej męskiej postawy.
12 sierpnia br. w kościele św. Marcina w Kłobucku odbył się pogrzeb śp. Stefana Gancarka. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył Metropolita Częstochowski Ks. Arcybiskup Wacław Depo, ukochany ojciec naszej kapłańskiej rodziny, którego obecność była dla nas pełnym pokrzepienia przedłużeniem ojcowskiej obecności naszego zmarłego taty.. Jeszcze raz dziękujemy i obiecujemy kontynuować codzienną modlitwę naszego taty za Ks. Arcybiskupa i całą kapłańską rodzinę.
Tatuś, wychowywany bez ojca, przez zapracowaną i często nieobecną matkę, zawsze podkreślał: „Mnie wychował Kościół przez kapłanów”. Dlatego miał wielki szacunek dla kapłanów, zawsze mówił o nich dobrze i nie pozwolił innym źle o nich mówić. A kiedy na świat przyszło jego pierwsze dziecko i był nim chłopak, miał wielkie pragnienie, aby został księdzem, i tak się stało. Po święceniach powiedział do mnie: „to najważniejszy dzień w moim życiu”. Jedenaście lat później Bóg obdarował go kolejnym kapłanem. Kochani bracia kapłani, dziękujemy za Waszą obecność na pogrzebie i za każdą Eucharystię odprawioną w intencji taty, także w innych miejscach naszego globu. Dziękujemy siostrom zakonnym i osobom życia konsekrowanego za udział w pogrzebie, a przede wszystkim za to, że otoczyłyście naszego tatę i jego rodzinę cichą, gorącą modlitwą. Wierzymy w jej moc. Jaka modlitwa, takie wszystko, od modlitwy zależy wszystko, dlatego polecamy waszej modlitewnej pamięci naszego tatę i siebie samych. Dziękujemy wszystkim uczestnikom tej uroczystości. Wasza obecność, modlitwa i zamówione Eucharystie., a także wieńce i kwiaty są najwymowniejszym znakiem miłości do naszego tatusia i do nas pogrążonych w żałobie. Nasz ukochany tatuś przeżył blisko 93 lata, na które złożyło się wiele bardzo bolesnych wydarzeń. W ósmym roku życia traci ojca, 23 dni później wybucha trwająca pięć lat wojna, podczas której dziesięcioletni Stefan cudem uchodzi z życiem, nieskutecznie ostrzelany przez niemiecki myśliwiec. A później przychodzi mu 44 lata zmagać się z bezbożną, komunistyczną ideologią i obronić własną rodzinę przed jej zgubnymi wpływami. W sile wieku ulega poważnemu wypadkowi, poparzony na całym ciele prądem wysokiego napięcia, i cudem wraca do zdrowia. Kilka lat później ma założone bajpasy i do końca życia zmaga się ze skutkami tego zabiegu. W ostatnich latach na to wszystko nakłada się stały ból bioder i inne starcze dolegliwości. Tato nigdy nie narzekał, do nikogo się nie skarżył. Umiał przyjąć wszystko, co go spotykało, także ze strony dorastających dzieci, a te doświadczenia dla kochającego ojca są najboleśniejsze. Postawy akceptacji uczył się najpierw od swojej matki, którą kochał i szanował, a jako dorosły już człowiek z kart Biblii, którą nie tylko przeczytał w całości, ale starał się nią żyć. To w niej wyczytał: „Dziecko jeśli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenia! Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy… Przylgnij do Niego i nie ustępuj…Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie” (Syr 2, 1-4). Żywa wiara wyrażająca się w przylgnięciu do Boga i Jego słowa, szczęśliwie przeprowadziła go przez wszystkie życiowe doświadczenia, pomyślne i niepomyślne, i pozwoliła zachować pogodę i młodość ducha do śmierci. Umierał spokojnie, świadom dobrze wypełnionego zadania, zaopatrzony sakramentami odejścia, otoczony gromadą modlących się dzieci. Ostatnią godzinę spędził sam na sam z Bogiem w szpitalu Ufamy, że znalazł się w dobrych rękach Boga, którego kochał ponad wszystko.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pogratulowała Karolowi Nawrockiemu zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Polsce. Wyraziła przekonanie, że "UE będzie kontynuować bardzo dobrą współpracę z Polską". Swoje gratulacje przekazali też inni europejscy przywódcy.
Podziel się cytatem
- dodała na platformie X von der Leyen.
W 2027 r. wyborcy zdecydują, kto ma rządzić, ale w tej chwili proponujemy rząd apolityczny i techniczny - oświadczył w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jestem przekonany, że będziemy mieli poparcie dla takiego przedsięwzięcia ze strony Karola Nawrockiego i Andrzeja Dudy - dodał.
Kaczyński zaproponował w poniedziałek utworzenie rządu technicznego. "Oczywiście w 2027 r. wyborcy zdecydują, kto ma rządzić i my zrobimy wszystko, żeby tą partią rządzącą było Prawo i Sprawiedliwość, ale w tej chwili proponujemy - jeszcze raz to podkreślam - rząd apolityczny i techniczny" - tłumaczył prezes PiS.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.