Reklama

Felietony

Czy można miłość przysięgać na zawsze?

Porozmawiajcie o tym, jak definiujecie miłość.

Niedziela Ogólnopolska 22/2020, str. 53

[ TEMATY ]

miłość

©PurMoon - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś, mocniej niż kiedykolwiek wcześniej, instytucja małżeństwa znajduje się w ogniu krytyki. Niekoniecznie medialnej, ale wydaje się, że tej nawet groźniejszej, bo... podwórkowej. Wiele osób narzeka na to, że małżeństwo i ślubowanie na całe życie są wyrazem nieodpowiedzialności. Ci „nieszczęśnicy”, którzy odważyli się na ten nader nieroztropny krok, podważają zasadę nierozerwalności i wierności, szukając drogi ucieczki.

Rodzą się więc bardzo zasadne, silnie osadzone w realiach życia przeciętnego małżeństwa pytania: Czy można przysięgać na zawsze? Jaką mogę mieć pewność, że będę kogoś kochać zawsze? Pewność na tyle mocną, by to obiecywać, a nawet przysięgać przed Bogiem i ludźmi? Czy Kościół nie przesadza ze znaczeniem przysięgi małżeńskiej? Przecież nikt nie może mieć wiedzy o tym, że dwoje ludzi do końca życia będzie trwać przy sobie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

By odpowiedzieć na te pytania, trzeba wcześniej rozważyć, jaka jest natura miłości. I nie idzie tutaj zupełnie o filozoficzne dysputy, ale o fundament mojego przekonania o tym, co miłością jest, a co nią nie jest. Przyjmuję pary małżeńskie w gabinecie psychoterapeutycznym i wielokrotnie pytałem o powody, dla których jedno z małżonków chce się rozwieść. I słyszałem odpowiedzi brzmiące raczej jak tanie wymówki niż głęboko przemyślane wnioski. „Już jej nie kocham”, „Coś się między nami wypaliło” lub „Nic do niego nie czuję” – należały do najczęstszych. Owszem, dochodziło między małżonkami do poważnych kłótni i awantur, ale czy nie były one naturalną pochodną ich emocjonalnego rozstania się? Trudno orzec. Tak czy inaczej, zbyt często małżonkowie definiują miłość jako uczucie, które przecież ze swej natury podlega przemianom i różnej intensywności przeżywania. Z tej perspektywy rozstanie, gdy uczucia nie są sprzyjające, wydaje się dość logicznym rozwiązaniem. Ale w takim razie – żadna relacja nie ma szans się utrzymać. Gdyby iść tym tokiem myślenia, to powinniśmy dać dzieciom prawo, by uciekały z domu za każdym razem, gdy rodzice je zdenerwują lub rozczarują.

Perspektywa zmienia się całkowicie, kiedy określimy miłość jako akt woli podjęty na podstawie wewnętrznej decyzji. Wówczas emocjonalne zawirowania, trudy codziennego życia czy nawet doznane zranienia nie muszą oznaczać „końca miłości” – raczej okazję do większej dojrzałości, przeżywania jej na głębszym poziomie. Wtedy możliwe jest wzięcie odpowiedzialności za relację na każdym etapie jej kształtowania. Nazywam to prawem wpływu.

Masz wpływ na to, jak będzie wyglądała twoja relacja za lat 3, 5, 20. Wpływ ten wywierasz każdego dnia. To właśnie tu i teraz decyduje się twoja przyszłość: w decyzji o przebaczeniu, w dbałości o drobne gesty miłości, w życzliwych słowach i okazywaniu sobie wsparcia. Nie wiem, co przyniesie jutro, ale wiem, jak wygląda moje dziś, i wiem, jak chcę, aby owo jutro wyglądało. To wystarcza, by pełnym zdecydowania głosem przysięgać przed Bogiem i ludźmi miłość na zawsze. Prawo wpływu osadzone jest bowiem na akcie woli. A siła woli jest jak mięsień, który możesz wyćwiczyć przez wierność. W tym sensie masz wpływ również na to, co zrobisz z niechcianymi uczuciami, które będą się w tobie pojawiały. To ty decydujesz, czy ulegniesz zgorzknieniu, wybierzesz obojętność lub nieustanne narzekanie. Nawet poczucie osobistego szczęścia jest kwestią wewnętrznej decyzji. Chodzi bowiem nie o to, co nas spotyka, ale jak to przyjmujemy oraz interpretujemy. Idzie o to, czy potrafię nadawać sens temu, co przynosi dzień. Viktor E. Frankl, człowiek, który przeżył niewolę w obozie w Auschwitz, zachęcał, by świadomie zamienić poszukiwanie szczęścia na poszukiwanie sensu. Wybitnie trafiona wskazówka dla małżeństw, które pragną budować swoją relację na trwalszym niż uczucia fundamencie. Są nim codziennie ponawiana decyzja i osobisty wybór, by kochać.

2020-05-26 18:00

Ocena: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Dzieło Nowego Tysiąclecia”

[ TEMATY ]

miłość

wakacje

bogactwo

młodzież

Ks. Paweł Borowski

Wspólna zabawa

Wspólna zabawa

Każdego roku blisko 2 tys. młodych i zdolnych osób uczestniczyło w wakacyjnych obozach formacyjno-wypoczynkowych Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Spotkania te stanowią część programu stypendialnego dla zdolnej i niezamożnej młodzieży z małych miejscowości. W tym roku stypendyści będą uczestniczyć w e-obozach za pośrednictwem Internetu.

Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” udziela wsparcia zdolnej i niezamożnej młodzieży z małych miejscowości. Ważnym elementem programu stypendialnego jest uczestnictwo w wakacyjnych obozach formacyjno-wypoczynkowych. W tym roku, w trosce o bezpieczeństwo uczestników, podjęto decyzję, aby zmienić formę spotkań, w których rokrocznie brało udział blisko dwa tysiące osób. Wakacyjne obozy Fundacji odbędą się w zaplanowanych wcześniej miejscach – tj. w Gnieźnie i Krakowie, jednak osobiście weźmie w nich udział jedynie część stypendystów. Pozostali będą uczestniczyli w spotkaniu za pośrednictwem Internetu. Wydarzenie będzie transmitowane na stronie dzielo.pl.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić dobro, które dzieje się wokół nas

2025-01-23 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Widzimy, że Ewangelia dzisiejsza mówi wiele o wielu częściach głowy: uszach, oczach, ustach. Nic nie jest bez znaczenia – dla wiary i dla życia. Trzeba nam zabiegać o wszystko, bowiem wszystko stać się może narzędziem pomnażania dobra lub jego odbudowania, kiedy zaczyna go ubywać.

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wystawa „Pamięć ruin…”

2025-01-23 16:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Wystawa „Pamięć ruin” została zaaranżowana w ocalałej klatce schodowej dawnego Niemieckiego Rozszerzonego Więzienia Policyjnego w Radogoszczy – miejsca o szczególnym znaczeniu historycznym, będącego częścią Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję