Reklama

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie będzie pielgrzymek papieskich

Koronawirus wpływa na wykreślanie kolejnych terminów z kalendarza Franciszka. Po tym, jak ze względu na obowiązujące przepisy czasu pandemii papież celebrował uroczystości wielkanocne w pustej Bazylice św. Piotra, teraz Watykan przełożył terminy Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Budapeszcie, Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie, a nawet Światowego Dnia Młodzieży w Lizbonie. Skutki pandemii COVID-19 dotknęły zagranicznych wizyt duszpasterskich planowanych przez Franciszka. Najprawdopodobniej 2020 r. będzie pierwszym, od 1978, rokiem bez podróży Ojca Świętego.

CATHOLIC HERALD

Rząd mówi: „nie”

Włoscy biskupi apelują do rządu, aby zezwolił na uczestnictwo wiernych w niedzielnych Mszach św. Głos zabrał m.in. lider włoskiej konferencji biskupiej kard. Gualtiero Bassetti z Peruggi. Stwierdził on, że już nadszedł czas, aby zezwolono na celebrację wszystkich sakramentów, oczywiście z zachowaniem przepisów o dystansowaniu się wiernych. Niestety, rząd nie zezwolił na otwarcie kościołów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włoscy kapłani nie mogli również celebrować ostatniego pożegnania zmarłych. Zdarzało się jednak, że zezwalali oni wiernym na uczestnictwo w Eucharystii mimo grożących kar.

Catholic News Service

Parafie korzystają z pomocy państwa

Do tej pory z federalnej pomocy finansowej, oferowanej przez amerykańską administrację w celu utrzymania miejsc pracy, skorzystało 20% jednostek organizacyjnych Kościoła katolickiego w USA. Pracę z powodu epidemii straciło tam już blisko 30 mln osób. Program wprowadzony przez amerykańskie władze jest podobny do polskiego. Firmy mogą otrzymać pożyczki od 89 tys. do nawet blisko 2 mln dol. Jeżeli utrzymają zatrudnienie, kredyt może zostać umorzony nawet do 75%. Program jest przeznaczony dla małych i średnich przedsiębiorstw, zatrudniających do 500 osób.

Do programu aplikację złożyło 8 tys. parafii, 1,4 tys. szkół podstawowych, 700 szkół średnich i blisko 400 innych podmiotów. Kościół bardzo ucierpiał na epidemii. Z dnia na dzień, niemalże do zera, zmniejszyły się ofiary wiernych, co doprowadziło do dramatycznej sytuacji, w której znaleźli się pracownicy parafialni.

Reklama

NOVENA

Czy biskupowi potrzebna jest Eucharystia?

Tydzień temu pisaliśmy o naszym zaskoczeniu, ale i zadowoleniu z tego, że przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec bp Georg Bätzing skrytykował Angelę Merkel, że w pierwszym etapie odhibernowania życia społecznego i gospodarczego nie uwzględniła częściowego choćby otwarcia kościołów. Szybko okazało się jednak, że nie wszyscy biskupi z tym głosem się zgadzają. Ordynariusz Magdeburga bp Gerhard Feige skrytykował opinię bp. Bätzinga, stwierdził, że męczy go jęczące i wojownicze domaganie się dostępu do sakramentów świętych. Uważa on, że Kościół, domagając się otwarcia świątyń, staje w jednym szeregu z innymi lobbystami szukającymi swojego partykularnego interesu. Zdaniem bp. Feige, katolicy powinni się wznieść ponad to i szukać raczej solidarności społecznej w chwili walki z zagrożeniem. – Trzymajcie swoje fantazje o samorealizacji za wszelką cenę pod kontrolą – radzi wierzącym bp Feige.

Interfax Religion

Kara za rzucenie klątwy

Do 100 tys. zbliża się już liczba chorych na COVID-19 w Rosji. Cierpi także Cerkiew prawosławna. Na koniec kwietnia br. poinformowano, że 37 zakonników z Ławry św. Sergiusza w Siergijew Posad, mieście leżącym 70 km na północny wschód od Moskwy, jest zarażonych koronawirusem. W niedalekiej Moskiewskiej Akademii Teologicznej stwierdzono kolejne 52 przypadki choroby. Większość chorych czuje się w miarę dobrze i może być leczona w warunkach domowej izolacji. Kilkanaście osób przewieziono do szpitala.

Z kolei prawosławna diecezja w Jekaterynburgu zakazała głoszenia kazań i wszystkich publicznych wypowiedzi jednemu z duchownych. Kara spotkała popa za to, że rzucił klątwę na tych wszystkich, którzy z obawy przed koronawirusem zamknęli cerkwie. Patriarchat moskiewski zakazał sprawowania liturgii z udziałem wiernych na terenie rosyjskiej stolicy aż do odwołania.

2020-05-05 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję