Reklama

Czarnobyl (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czwarty reaktor ukraińskiej elektrowni atomowej w Czarnobylu eksplodował w kwietniu 1986 r. Radioaktywna chmura przepłynęła niemal nad całą Europą. Eksplozja, a następnie pożar spowodowały skażenie 23% powierzchni Białorusi, 5% - Ukrainy i 1,5% - Rosji. Na tych obszarach wskutek wysokiego poziomu substancji radioaktywnych zmarło co najmniej 8 tys. osób. Dochodzi do tego trudna do oszacowania liczba chorych, a także poszkodowanych w innych krajach. Elektrownia atomowa w Czarnobylu została wyłączona z eksploatacji w grudniu 2000 r.
Robotnicy, którzy oczyszczają tereny wokół Czarnobyla, gdzie doszło do najtragiczniejszej w dziejach ludzkości katastrofy nuklearnej, mogą rozszerzać skażenie radioaktywne poprzez przenoszenie skażonych metali w tzw. czyste regiony - ostrzegał w styczniu br. prokurator generalny Ukrainy Światosław Piskun. Prokurator zaznaczył, że jego kancelaria ma konkretne dowody przekroczenia ukraińskiego prawa przez pracowników z terenów czarnobylskich, którzy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa, i zaapelował do rządu ukraińskiego, aby zdyscyplinował robotników i podjął kroki w celu zapobieżenia kolejnym naruszeniom przepisów.
To jedna strona medalu. Warto przyjrzeć się drugiej, czyli wizerunkowi miejsc katastrofy lansowanemu ostatnio przez niektóre czasopisma. Przykładem może być brytyjski The Mail (13 lutego 2002 r.). Czarnobyl to prawdopodobnie ostatnie miejsce na ziemi, w którym spodziewalibyśmy się odnaleźć wspomnienie ogrodów Edenu. Wg Willa Stewarda i Svetlany Skarbo, autorów artykułu W rajskim ogrodzie, w pobliżu elektrowni rozgrywają się sceny wymykające się naszemu dotychczasowemu wyobrażeniu o skutkach promieniowania jądrowego i jego wpływie na przyrodę. Dziennikarze odnotowali: "Ukraiński przewodnik, który pomagał nam odkrywać wyjątkowość tego terenu, przez lornetkę wypatrzył zagrożoną odmianę orła, który tu znalazł świetne warunki rozwoju. Zauważyliśmy też wiele innych rzadkich już dziś okazów, na przykład czarnego bociana. Nieco dalej natknęliśmy się na stado koni Przewalskiego, które pasło się spokojnie, około 19 mil od strefy zamkniętej, ziemi niczyjej, uważanej za teren zbyt niebezpieczny, aby ktokolwiek mógł tam osiąść. Logika wskazywałaby, że okolica powinna przypominać opuszczoną pustynię, wypalony pomnik ludzkiej głupoty, gdzie nic nie powinno rosnąć, oddychać, rozwijać się. Jednak Czarnobyl coraz powszechniej uważa się za ostoję natury, raj o niespotykanej ekologicznej i zoologicznej różnorodności. Trzeba by tylko wspomnieć, że w ukraińskim safari mogą uczestniczyć tylko ci śmiałkowie, którzy przed wejściem na obszar, zwany strefą śmierci, zdecydują się przyodziać w specjalny kombinezon, zabezpieczający przed promieniowaniem i są gotowi stawić czoło niespotykanym, czasami wręcz zdumiewającym konsekwencjom tragicznych wydarzeń z 26 kwietnia 1986 r.".
Przedziwna relacja, mogąca wprawić w zakłopotanie nawet największego optymistę, biorąc pod uwagę, że katastrofa w Czarnobylu, mimo upływu lat, nadal wpływa na zdrowie wielkiej liczby ludzi.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwaj polscy misjonarze oblaci zatrzymani przez władze Białorusi

2024-05-11 11:43

[ TEMATY ]

Białoruś

Karol Porwich/Niedziela

Władze Białorusi zatrzymały wczoraj dwóch polskich duchownych, misjonarzy oblatów, posługujących w tym kraju. Władze zakonne proszą o modlitwę w intencji swoich współbraci, którzy są duszpasterzami w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie. Podstawą zatrzymania miała być rzekoma dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa.

W specjalnym komunikacie Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, do której jurysdykcji należy oblacka Misja na Białorusi, potwierdziła informacje o zatrzymaniu przez władze dwóch misjonarzy oblatów w diecezji witebskiej. Są ojcowie Andrzej Juchniewicz OMI i Paweł Lemekh OMI.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Hamsun, Hoel i inni

2024-05-12 09:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej i wyparciu z kraju niemieckich wojsk okupacyjnych, w Norwegii rozpoczęła się szeroka debata o kolaboracji części społeczeństwa z hitlerowskim najeźdźcą. Była ona wyrazem woli narodu, który – po czterech latach okupacji – chciał rozliczyć się ze zdrajcami ojczyzny. W trakcie tej dramatycznej walki o (niedawną) prawdę i o (przyszłą) pamięć Norwegia zdecydowała się odrzucić taryfy ulgowe i „nie brać jeńców”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję