Reklama

Niedziela Wrocławska

Na wysokich obrotach

W życiu Oli i Tomka Bojanowskich wyraźnie widać jedną prawidłowość: Pan Bóg buduje w człowieku taki kapitał, z którego będzie mógł potem korzystać. Gdy na studiach uczyli się języka migowego, nie przypuszczali, że przyda im się do rozmów z własnym synem.

Niedziela wrocławska 8/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

małżeństwo

język migowy

Małgorzata Trawka

Aleksandra i Tomasz Bojanowscy

Aleksandra i Tomasz Bojanowscy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ola i Tomek poznali się na czwartym roku teologii na Papieskim Wydziale Teologicznym, ale zaczęli ze sobą rozmawiać dopiero podczas kursu języka migowego. Oli spodobało się w Tomku to, że nie trzeba mu było dwa razy powtarzać, a on już brał się do działania. Tomkowi Ola zaimponowała tym, że nie tylko dorównywała mu tempa podczas wycieczek w góry, ale nawet go przeganiała. Z drugiej wyprawy wrócili jako para. Studia skończyli, będąc już małżeństwem.

Po zdobyciu dyplomu zamieszkali w Bielawie i oboje pracowali jako katecheci. Urodziła im się Kamila. Podczas drugiej ciąży przeprowadzili się w rodzinne strony Oli. – I tu skończyła się sielanka w naszym życiu – mówi Tomek, a wesoły nastrój dotychczasowej rozmowy wyraźnie opada. – Trudne warunki mieszkaniowe, walka o życie małego Łukasza, który urodził się jako wcześniak, problemy zdrowotne i finansowe ostatecznie przyczyniły się do kryzysów małżeńskich – wyjaśnia Tomek. – Do dziś podnosimy się z niektórych rzeczy. – Maksiu – przejmuje opowieść Ola – urodził się w odpowiedzi na moją modlitwę: Panie Boże, ratuj nasze małżeństwo! Niepełnosprawne dziecko z Zespołem Downa. To był po prostu szok. Gdzie tu pomoc Pana Boga? Wydawało się, że to jakiś czarny żart. Ale jak patrzymy z perspektywy czasu na to, co się stało, to gdyby nie nasz niepełnosprawny Maksiu, nie dogadalibyśmy się. Maksiu scalił całą naszą rodzinę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Małżeństwo w różny sposób próbowało utrzymać wymagającą familię. Od dekoracji kwiatowych, przez usługi porządkowe, pielęgnację ogrodów i… grobów. – Przynajmniej klienci nie narzekali – zauważa z humorem Tomek. Ale w głowie rodził mu się kolejny pomysł. – Kiedyś przyszedłem na spotkanie duszpasterstwa przedsiębiorców Talent. Tam usłyszałem, że skoro mam plan na fundację, to w czym problem, żeby nie zacząć dzisiaj? Przyjechałem do domu i to zrobiłem – wspomina Tomek, któremu przecież nie trzeba dwa razy powtarzać.

Reklama

Skąd się wziął pomysł na fundację? Inspiracją był Maks. Dla rodzin borykających się z niepełnosprawnością wspólne wyjazdy są często nieosiągalne. Pieniądze odkłada się na turnusy rehabilitacyjne, na które jedzie matka z niepełnosprawnym dzieckiem, a pozostali członkowie rodziny zostają w domu. Bojanowscy tak nie chcieli, więc na turnus spakowali się razem. Ola i Maks zamieszkali w hotelu i uczestniczyli w zajęciach, Tomek z pozostałymi dziećmi rozbił namiot obok hotelu. Nie tak wyobrażali sobie wspólne wakacje.

Zaczęli wcielać pomysł Tomka w życie i organizować wakacje dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Co prawda nie do końca była to dla nich okazja do odpoczynku, wręcz odwrotnie, dawali z siebie na maksa, ale przecież taka była nazwa przedsięwzięcia: Fundacja Na Maksa. Znów skorzystali z talentów, które dał im Pan Bóg, zarażając rodziny aktywnością: rowery, kajaki, góry, mnóstwo zajęć, a wieczorami ogniska, dyskoteki i karaoke. – Często słyszeliśmy pytanie: A autystów bierzecie? Bo to są wymagające dzieci. Jest strach, że coś nabroją. A my braliśmy piątkę, ostatnio dziewiątkę – opowiadają małżonkowie.

W tym roku planują organizację dwóch lub trzech biegów charytatywnych połączonych z edukacją prozdrowotną. I trochę trudno uwierzyć, gdy mówią, że zamierzają zwolnić tempo swojego biegu.

Aleksandra i Tomasz Bojanowscy – małżonkowie od 17 lat, rodzice trojga dzieci, mieszkańcy Pisarzowic, liderzy wspólnoty Laurentius przy parafii św. Wawrzyńca w Wilkszynie, ona katechetka, on przedsiębiorca, razem w Fundacji Na Maksa.

2020-02-18 10:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł Pański i audiencje będą dostępne w języku migowym

[ TEMATY ]

audiencja

Anioł Pański

język migowy

Modlitwa Anioł Pański i papieskie audiencje będą dostępne w języku migowym – poinformowało biuro prasowe Stolicy Apostolskiej. Usprawnienia zostaną wprowadzone w ramach projektu „Nikt nie jest wykluczony”, którego celem jest przybliżanie przesłania Papieża Franciszka osobom niedosłyszącym.

Dostępne będą transmisje w dwóch wersjach języka migowego: włoskiej i amerykańskiej. Spotkania z Papieżem w języku migowym będzie można śledzić za pośrednictwem kanału Vatican News na YouTube. Pierwszą transmisją będzie Orędzie Wielkanocne i błogosławieństwo papieskie Urbi et Orbi w niedzielę 4 kwietnia. Projekt ma charakter testowy i będzie trwał przez rok, z nadzieją, że zostanie życzliwie przyjęty przez odbiorców. Jeśli tak się stanie Dykasteria ds. Komunikacji planuje poszerzenie oferty o nowe języki. Na razie nie wiadomo, czy znajdzie się wśród nich język polski.

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję