Reklama

Rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na co zawsze znajdą się pieniądze?

Najpierw była gigantyczna awaria rurociągu ściekowego. Ostatnio – równie poważna awaria sieci ciepłowniczej. Infrastruktura Warszawy po prostu się sypie. Rządzący stolicą tłumaczą, że potrzebne są poważne inwestycje, ale rozkładają ręce, bo nie ma na nie pieniędzy. Są za to na wsparcie różowej rewolucji spod znaku LGBT. Na te eksperymenty pieniądze muszą się znaleźć.

Oświeceni

Tak się dziwnie składa, że wszystkie duże miasta rządzone przez polityków PO biadolą bardzo nad obniżeniem podatku dochodowego z 19 do 18 proc. i zerową stawką dla najmłodszych pracowników. Mówiąc wprost: ci politycy nie mogą przeżyć tego, że ludziom zostanie więcej pieniędzy w kieszeniach i że sami je będą wydawali. Przecież oni lepiej wiedzą, co ciemnemu ludowi najbardziej potrzebne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak bolszewicy

Europarlamentarzyści Beata Kempa i Patryk Jaki zorganizowali w Brukseli prezentację głośnego filmu Nieplanowane, który czarno na białym pokazuje, że to, co jest skrywane pod pojęciem aborcji, należy nazwać zabójstwem. Kociej wścieklizny dostali na tę wieść lewicowi aktywiści. Próbowali zablokować pokaz filmu i zastraszyć widzów. To kolejny raz pokazuje, jak rzekomi „obrońcy kobiet” rozumieją wolność. Identycznie jak bolszewicy.

Nie wystraszyli

Reklama

Przedstawiciele tworzących Koalicję Obywatelską podmiotów: .Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych, chcąc pokazać, że jednak są podmiotowi, zaczęli narzekać, że nie dopuszczono ich do wyboru koalicyjnego kandydata na prezydenta. Ponieważ powszechnie znana jest, liczona w promilach, polityczna siła tychże podmiotów, to nie widać specjalnie, aby platformersi byli mocno wystraszeni.

Winy Polski

Podczas noblowskiej gali dostało się Polsce za grzech kolonializmu. Jeszcze moment i obarczą nas winą za plagi egipskie.

Wstyd i duma

Nasza najnowsza noblistka powiedziała, że się wstydzi za Polskę, bo ta nie przyjęła w 2014 r. imigrantów. Pomijając, że chodziło o 2015 r., dodamy, że coraz trudniej nam przychodzi być dumnym z naszej noblistki. Ale cały czas się staramy.

Apostazja

Ośrodek spokojnej starości w Haute-Saône we Francji postawił warunek 70-letniej siostrze zakonnej, która chciała w nim spędzić starość i znaleźć opiekę: było nim zdjęcie habitu. Można się pocieszać, że jeszcze nie jest najgorzej, bo nie zażądano oficjalnego aktu apostazji, choć zdaje się, że żądanie zdjęcia habitu przez zakonnicę, która nosiła go przez całe niemal życie, jest po prawdzie tym samym.

2019-12-19 09:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję