Reklama

Wiadomości

Czy wszystkiemu winny jest człowiek?

Niedziela Ogólnopolska 50/2019, str. 42-43

[ TEMATY ]

klimat

stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od lat media i niektóre środowiska naukowe terroryzują światową opinię publiczną przewidywaniami mającej wkrótce nastąpić katastrofy klimatycznej – wzrostu temperatury, dezertyfikacji wielkich obszarów ziemi, topnienia lodowców, podnoszenia się poziomu wód oceanicznych. Pojawiają się scenariusze apokaliptyczne, za które miałby być odpowiedzialny człowiek. Ale chodzi jedynie o przypuszczenia, z którymi nie zgadza się część środowiska naukowego.

Petycja w sprawie ocieplenia

W sytuacji, w której świat bardziej słucha Grety Thunberg, kilkunastoletniej kasandry katastrofy klimatycznej, niż głosów nauki, grupa wybitnych włoskich naukowców wystosowała do miejscowych władz politycznych petycję w sprawie globalnego ocieplenia. Jej inicjatorem była grupa naukowców na czele z prof. Ubertem Crescentim (profesor geologii stosowanej, Uniwersytet „Gabriele d’Annunzio” w Chieti-Pescara), w której znaleźli się: Giuliano Panza (profesor sejsmologii, Uniwersytet Triesteński), Alberto Prestininzi (profesor geologii stosowanej, Uniwersytet „La Sapienza” w Rzymie), Franco Prodi (profesor fizyki atmosfery, Uniwersytet w Ferrarze), Franco Battaglia (profesor chemii fizycznej, Uniwersytet Modeny i Reggio Emilia), Mario Giaccio (profesor technologii i ekonomii źródeł energii, Uniwersytet „Gabriele d’Annunzio” w Chieti-Pescara) i Nicola Scafetta (profesor fizyki atmosfery i oceanografii, Uniwersytet Neapolitański). Obok naukowców z komitetu promotorów petycję podpisało ponad 80 wybitnych profesorów i inżynierów, w tym światowej sławy fizyk Antonino Zichichi, emerytowany profesor fizyki (Uniwersytet Boloński), kandydat do Nagrody Nobla, założyciel i prezes Centrum Kultury Naukowej im. Ettore Majorana w Erice na Sycylii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Petycja zaczyna się słowami: „My, niżej podpisani, obywatele i naukowcy, zwracamy się do przywódców politycznych z prośbą, aby prowadzili politykę ochrony środowiska zgodnie z wiedzą naukową. W szczególności należy pilnie zwalczać zanieczyszczenie środowiska tam, gdzie występuje, zgodnie ze wskazaniami najlepszej nauki. (...) Musimy jednak pamiętać, że sam dwutlenek węgla nie jest zanieczyszczeniem. Przeciwnie, jest niezbędny do życia na naszej planecie. W ostatnich dziesięcioleciach rozpowszechniła się teza, że ocieplenie powierzchni Ziemi o ok. 0,9°C, obserwowane od 1850 r., byłoby anomalne i spowodowane wyłącznie działalnością człowieka, w szczególności emisją CO2 z paliw kopalnych do atmosfery. (...) W związku z tym wiele narodów świata przyłączyło się do programów mających na celu redukcję emisji dwutlenku węgla i są one zmuszane (...) do przyjęcia coraz bardziej wymagających programów, których realizacja wiąże się z dużymi obciążeniami dla gospodarek poszczególnych państw członkowskich. Miałoby to doprowadzić do kontroli klimatu, a zatem do «zbawienia» planety”.

Reklama

Włoscy naukowcy przypominają zasadniczą sprawę, a mianowicie to, że „antropiczna (tzn. związana z ludzką działalnością – przyp. W. R.) przyczyna globalnego ocieplenia jest niesprawdzoną hipotezą, wyciągniętą tylko z niektórych modeli klimatycznych”. Wprost przeciwnie, „literatura naukowa coraz bardziej podkreśla istnienie naturalnej zmienności klimatu, której modele te nie są w stanie odtworzyć”. Dlatego podkreślają: „antropiczna odpowiedzialność za zmiany klimatu zaobserwowana w ubiegłym wieku jest nieuzasadnioną przesadą, a katastrofalne prognozy nie są realistyczne. Klimat jest najbardziej złożonym systemem na naszej planecie, dlatego należy się nim zająć metodami adekwatnymi i zgodnymi z jego poziomem złożoności. Modele symulacyjne klimatu nie odtwarzają obserwowanej naturalnej zmienności klimatu, a w szczególności nie odtwarzają ciepłych okresów ostatnich 10 000 lat”.

Niepewny wpływ CO2

Ponadto naukowcy podkreślają, że istniejące modele nie są w stanie wytłumaczyć znanych, 60-letnich oscylacji klimatycznych, które były odpowiedzialne np. za okres ocieplenia (1850-80), a następnie za okres ochłodzenia (1880 – 1910), po czym ponownego ocieplenia (1910-40) i ochłodzenia (1940-70) i nowy okres ocieplenia (1970 – 2000), podobny do obserwowanego 60 lat wcześniej. W kolejnych latach (2000-19) nie było przewidywanego wzrostu temperatury o ok. 0,2°C na dekadę, ale można zaobserwować znaczną stabilność klimatyczną, którą sporadycznie przerywały gwałtowne, naturalne oscylacje równikowego Pacyfiku, znanego jako El Nino-Southern Oscillation, takie jak te, które doprowadziły do tymczasowego ocieplenia między 2015 a 2016 r.

Reklama

Konkluzje naukowców są bardzo jasne: „System klimatyczny nie jest jeszcze wystarczająco poznany. Chociaż prawdą jest, że CO2 jest gazem cieplarnianym, to wpływ jego wzrostu w atmosferze na klimat jest nadal bardzo niepewny – stwierdzają to również sami członkowie IPCC (Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatycznych – przyp. W. R.). Przypisywanie ludziom odpowiedzialności za ocieplenie klimatyczne obserwowane od ubiegłego wieku do dziś jest zatem naukowo nieuzasadnione. Prognozy alarmistów nie są wiarygodne, ponieważ opierają się na modelach, których wyniki są sprzeczne z danymi eksperymentalnymi. Wszystkie dowody sugerują, że modele te przeceniają wkład człowieka, a nie doceniają naturalnej zmienności klimatu, szczególnie powodowanej przez oscylacje Słońca, Księżyca i oceanów”. Jeżeli chodzi o wpływ człowieka na zmiany klimatyczne, możemy o nim mówić dopiero od czasów rewolucji przemysłowej, gdy James Watt wynalazł maszynę parową, a więc praktycznie od XIX wieku.

Nieudowodniona teoria

Według autorów petycji, winą mediów jest także „rozpowszechnianie informacji, jakoby teza o antropicznych przyczynach zmian klimatu miała jednomyślny konsensus naukowców, a debata naukowa na ten temat była skończona”. Podkreślają oni, iż „metoda naukowa polega na tym, że fakty, a nie liczba zwolenników, czynią hipotezę skonsolidowaną teorią naukową”. Jednym słowem, domniemana zgoda świata nauki na tę teorię nie istnieje. Przy okazji przypominają, że ich apel nie jest czymś odosobnionym, gdyż „były już petycje podpisane przez tysiące naukowców, którzy wyrazili sprzeciw wobec domniemanej antropicznej przyczyny globalnego ocieplenia, tak jak ta z 2007 r. promowana przez fizyka Federicka Seitza, byłego przewodniczącego amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk (United States National Academy of Sciences), oraz ta opracowana przez IPCC, w którego raporcie z 2009 r. czytamy, że ??to «natura, a nie działalność człowieka rządzi klimatem»”.

Reklama

Petycja kończy się apelem: „Biorąc pod uwagę kluczowe znaczenie paliw kopalnych dla zaopatrzenia ludzkości w energię, sugerujemy, aby nie wprowadzać w życie polityki bezkrytycznej redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery w pozornym przekonaniu kontrolowania klimatu”.

Apel włoskich naukowców powinien zmusić wszystkich do refleksji w sytuacji, w której dominujące, głównie lewicowe, kręgi polityczne i intelektualne, przy masowym wsparciu mediów, narzucają nam nieudowodnioną teorię o ludzkiej odpowiedzialności za zmiany klimatyczne.

Chciałbym na zakończenie zacytować słowa prof. Franca Prodiego, jednego z najwybitniejszych włoskich meteorologów, fizyka atmosfery: „Zamiast bić na alarm z powodu CO2 i niszczenia lasów tropikalnych, zamiast ustawiać stosunki międzynarodowe na nienaukowym dogmacie globalnego ocieplenia i trudnego do przewidzenia wzrostu poziomu mórz starajmy się respektować planetę według wezwań zawartych w encyklice «Laudato si’»”.

2019-12-10 08:48

Ocena: +6 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Michael Mann: papież bohaterem walki ze zmianami klimatycznymi

[ TEMATY ]

Franciszek

klimat

Grzegorz Gałązka

Papież jest bohaterem walki ze zmianami klimatycznymi - powiedział Michael E. Mann, amerykański klimatolog z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii, współtwórca modelu rekonstrukcji zmian temperatury na Ziemi, który tłumaczy wzrost średniej temperatury na naszej planecie od 1850 r.

W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” Mann za wspaniałe uznał to, że Franciszek „wykorzystuje olbrzymi kapitał polityczny i społeczny, jakim dysponuje, by promować świadomość zagrożeń dla planety, jakimi są antropogeniczne, czyli zawinione przez człowieka, zmiany klimatyczne”.

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję