Reklama

Wielki Post

Bądź pogodny, jasny, radosny w Wielkim Poście

Zastanówmy się nad Wielkim Postem. To jest bardzo kontrowersyjny temat ze względu na skrajnie różne rozumienie tego czasu. Znaczna część ludzi, nawet wierzących, nie widzi żadnej różnicy między czasem przed Środą Popielcową, a tym po niej.

[ TEMATY ]

radość

Wielki Post

PIXABAY.COM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W prawdzie ostatki, tak się to utarło, jednak są, i kończy się zabawy zwykle albo o północy, albo nad ranem w Środę Popielcową. Ale potem żyje się właściwie tak, jakby się nic nie zmieniło. Nawet słyszałem, jak byłem w Warszawie w Wielki Piątek, że z jakiegoś lokalu dochodziła muzyka i odgłosy tańca. Bo niby dlaczego ludzie niewierzący w Chrystusa mieliby jakiś tam Wielki Piątek obchodzić. Chociaż w wielu krajach Europy w Wielki Piątek się nie pracuje. Święty Benedykt postawił taką tezę, a może raczej zadanie, swoim mnichom, że właściwie całe ich życie powinno być jak Wielki Post. Jak jeden Wielki Post. Na czym to polega? Na tym, żeby być opanowanym, jeśli chodzi o używanie dóbr tego świata. I to nie sprzeciwia się wcale temu, żeby mieć i używać, ale z roztropnością, z umiarem. I w takim poczuciu, że człowiek nie jest absolutnym panem dóbr, ani tych, które odziedziczył bez swojej zasługi, ani tych, na które zapracował z wielkim nakładem sił. Jako członek wielkiej rodziny ludzkiej powinien poprzestawać na tym, co mu jest naprawdę niezbędne i co potrzebne do zaspokajania godziwych pragnień. Przecież rozrywka też mieści się w ramach życia człowieka. Praca, rozrywka, są jak radość i cierpienie. Jak światło i cień. Mówią, że bez cienia to tylko robi się operacje. A dla uzyskania pełnego kształtu rzeczy musi być i światło, i cień. A więc posiadanie rzeczy i jednocześnie umiejętność kontrolowania stosunku do nich.

Kiedy św. Benedykt mówi o trzeźwości, wspomina, że napisane jest, iż mnichom wino w ogóle nie przystoi, ale ponieważ dzisiaj nie można ich namówić do całkowitej abstynencja (a to był, przypomnijmy, VI w. i już wtedy nie można było mnichów namówić do tego, żeby wcale nie pili), więc niech nie piją zbyt wiele. Określił w Regule ilość napoju, a jednocześnie powiedział, że ci, którzy zrezygnują z wina, otrzymają specjalne błogosławieństwo od Pana. Chyba na tym polega też ruch abstynencki: w poście: wielu ludzi powstrzymuje się od picia alkoholu, by otrzymać specjalne błogosławieństwo trzeźwości dla siebie i dla wszystkich, którzy stykają się z trzeźwym człowiekiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

I tak jak z alkoholem, tak ze wszystkimi innymi sprawami. Dobrze byłoby nie mieć nic jak św. Franciszek. Taki miał pierwotny ideał swojego zakonu. Propagował całkowite ubóstwo. To, co zarobimy, oddajemy. Nie mamy mieszkania na stałe. Ubranie tylko to, które jest konieczne. Za to mamy Pana Boga. Tym pełniej Go mamy. A świat dzisiejszy mówi zupełnie co innego: mieć, mieć, mieć. Nawet mieć przed być. Wszystko jedno jaki jestem. Jeśli dużo mam, to wtedy jest dobrze. Mogę używać bez kłopotu. I w Wielkim Poście poza postem w ścisłym tego słowa znaczeniu, pilniejszym przestrzeganiu wstrzemięźliwości w pokarmie w piątki, wstrzymaniem się od oglądania telewizji, rezygnacją z alkoholu czy rzuceniem palenia papierosów, warto przeprowadzić refleksję nad swoim sposobem posiadania i używania rzeczy. Właściwie mam coraz więcej i więcej. Po co? Kiedyś pytał mnie jeden z kolekcjonerów: „Proszę Ojca, ja kolekcjonuję, dajmy na to, lampy naftowe i tak sobie myślę - a co z tym się stanie po mojej śmierci? Może przekażę do jakiegoś muzeum? A może ktoś to wyrzuci, bo powie, że to jemu zupełnie niepotrzebne? A ja całe życie poświęciłem temu. I pieniądze na to wydawałem”. Nie chodzi o demagogię. Nie chodzi o skrajne decyzje, jak u tych ludzi, którzy mają natchnienie od Pana Boga: „Sprzedaj wszystko. Chodź za mną”. Ci celebryci, którzy raptem zostawiają karierę, pieniądze, wszystko. Wstępują do zakonu. Rozdają bardzo chętnie i hojnie swoje dobra na cele charytatywne. Sami się oddają Bogu. Pracują w hospicjach i tak dalej. To już jakieś specjalne dotknięcie Pana Boga. To jest straszna rzecz - spotkać się z Bogiem żywym. Otrzymuje się bardzo wiele, ale bierze się w pełniejszy sposób udział w krzyżu Jezusa Chrystusa. Jarzmo Moje słodkie a brzemię lekkie (Mt 11,30), ale to jednak jest ciężar. Trzeba się na to zgodzić.

Jeśli chodzi o normalnego człowieka, który ma się zastanowić nad swoim stosunkiem do tego, co posiada, to może to zrobić w oparciu o szkielet wielkopostnych ćwiczeń - Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale, rekolekcje, spowiedź. Chodzi o ustawienie całego swojego ja. Czy naprawdę Jezus jest dla mnie tym, który mnie kocha? Który za mnie umarł na krzyżu? Któremu na mnie naprawdę zależy? W takim razie, jeśli wskazuje trudną drogę, to tylko po to, żeby przeszedłszy ten trudny odcinek, cieszyć się zwycięstwem w chwale. Wszystko, każdy sport, każde osiągnięcie, uczenie się do egzaminu, żeby zdobyć licencjat czy magisterium, jest wymagające. Ile się człowiek natrudzi. Ale to trzeba wszystko robić z pogodą ducha. „Nie zwieszaj głowy jak sitowie” (por. Iz 58,5), mówi Pismo Święte, ale bądź pogodny, jasny, radosny. Nie okazuj ludziom, że pościsz, ale pość z prostotą. Jurek Ciesielski, obecnie kandydat na ołtarze, przyjaciel Jana Pawła II, nie mówił o tym, że dąży do świętości. Ale każdy widział, że on to robi. Nie musiał mówić. Nie mówił: „Teraz ja wam daję świadectwo”. A dzisiaj jest sługą Bożym. Nie przypinajmy sobie łatki, że katolik to człowiek umartwiony, poszczący, akuratny. Ale tak postępujmy, żeby patrząc na nas, ludzie widzieli, że ten człowiek rzeczywiście serio traktuje Boga i serio traktuje ludzi. Siebie samego też. Bo miłość zaczyna się od siebie.

2015-03-11 08:02

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdrowy optymizm

Niedziela Ogólnopolska 45/2022, str. 49

[ TEMATY ]

radość

Adobe Stock

Sześć wskazówek, które pomogą ci myśleć pozytywnie.

Jest jesień, dni stają się coraz krótsze i zimniejsze. Czas wyciągnąć cieplejszą kurtkę, aby się nie przeziębić. Również nasza psychika potrzebuje wsparcia, zwłaszcza w pracy, kiedy koleżanka cały czas narzeka, widzi same trudności i swoją frustrację przerzuca na ciebie. Jak w takich sytuacjach nie dać się zarazić pesymizmem?

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki do kapłanów: bądźmy otwarci na wszystkich

2024-03-28 20:06

[ TEMATY ]

Poznań

abp Stanisław Gądecki

Msza Krzyżma

Episkopat News

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

Mamy za zadanie uosabiać otwartość na wszystkich, coś, czego współczesne społeczeństwo nie jest w stanie pojąć. Otwartość ta wzywa nas wszystkich do zapomnienia o dzieleniu ludzi na tych, których aprobujemy, i na tych, których stawiamy poza nawiasem. Świętość Kościoła przejawia się poprzez przygarnięcie grzeszników, a nie poprzez ich odrzucenie. Daje to także nam, wyświęconym sługom Kościoła, wizję kapłaństwa pozbawioną elitarności klerykalizmu, wizję, która pozwala utożsamić się z innymi w ich bardziej i mniej udanych przedsięwzięciach - mówił podczas Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek abp Stanisław Gądecki.

W katedrze poznańskiej koncelebrowało Mszę św. ponad trzystu kapłanów, odnawiając przyrzeczenia złożone podczas święceń. Metropolita poznański pobłogosławił oleje święte służące do udzielania sakramentów.

CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek w archikatedrze przemyskiej

2024-03-29 10:59

Rafał Czepiński

Bp Krzysztof Chudzio

Bp Krzysztof Chudzio

Msza Święta Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczęła obchody Triduum Paschalnego.

28 marca 2024 r. Eucharystii w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu przewodniczył bp Krzysztof Chudzio, a homilię wygłosił abp senior Józef Michalik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję