Reklama

Misyjna służba

W październiku ubiegłego roku zaangażowali się w wolontariacką pomoc na rzecz wioski misyjnej Kasisi w Zambii. Znaleźli się w grupie ośmiu osób, które odpowiedziały na Boże wezwanie i zdecydowały się na miesięczną misję na innym kontynencie. O pomocy potrzebującym, pieleniu warzywniaka, sadzeniu nasion moringi oraz nauce obcego języka z o. Grzegorzem Dobroczyńskim SJ, koordynatorem jezuickiego Projektu Zambia, oraz kl. Sebastianem Żyłą, uczestnikiem tegorocznej edycji, rozmawia Ewa Melerska

Niedziela toruńska 42/2019, str. I

Archiwum projektu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewa Melerska: – Może ojciec powiedzieć kilka słów o projekcie?

O. Grzegorz Dobroczyński: – W ramach działalności jezuickiego projektu społecznego „W Akcji” prowincji wielkopolsko-mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego istnieją trzy kierunki wolontariatu misyjnego: Indie, Kirgistan i Zambia. Projekt zambijski jest realizowany pod opieką duszpasterstwa akademickiego Studnia w Toruniu. W tym roku odbyła się piąta edycja. Projekt jest nastawiony na dwa typy aktywności w Zambii, dokładnie na misji w Kasisi – rozwój farmy, na której uprawiana jest roślinność organiczna, a drugi kierunek to praca w domu dzieci, prowadzonym przez polskie siostry Służebniczki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej ze Starej Wsi.

– Jak wyglądały przygotowania?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. G.D.: – Ten projekt to nie jest tylko miesiąc spędzony w Zambii. Wszystko zaczyna się kilka miesięcy wcześniej podczas rekrutacji wolontariuszy. Mają oni za zadanie zebrać fundusze na projekt w danym roku. Ze strony formacyjnej grupa wyjeżdżających staje się wspólnotą przez dzielenie się swoimi doświadczeniami, wspólne modlitwy, rozważania. Te wszystkie elementy: formacja, przygotowanie działań w sierpniu i sam wyjazd tworzą istotę całego projektu, który jest misyjny, ale też może być pogłębieniem wiary, czasem rozwoju osobistego i doświadczenia Kościoła.

– Fundusze zbieraliście na rzecz wsparcia tamtejszej misji...

Kl. Sebastian Żyła: – Tak, aby pozyskać środki, które wspomogły mieszkańców Kasisi, na wiele miesięcy przed wylotem odwiedzaliśmy różne miejscowości w naszej diecezji, a także poza nią, jak Bydgoszcz, Warszawę, byliśmy też w Szczecinku i Lublinie. Opowiadaliśmy o projekcie oraz przeprowadzaliśmy zbiórki pieniędzy. Dodatkowo pomagały nam różne osoby poprzez wpłaty na konto, co było znaczącą częścią finansowania. Zorganizowaliśmy w czerwcu kiermasz misyjny. Znaczący wkład wniosła Szkoła Przysposabiająca do Pracy przy Zespole Szkół nr 26 im. ks. prof. Józefa Tischnera w Toruniu. W ramach Wielkiego Postu i rekolekcji podopieczni wyrabiali ceramiczne krzyże, które były sprzedawane na tym kiermaszu, a jeden krzyż pojechał z nami do Kasisi. To był piękny element, bardzo symboliczny. Odbył się też w naszym Jezuickim kościele koncert Zespołu Szkół Muzycznych im. Karola Szymanowskiego w Toruniu.

Reklama

– Jak liczne są grupy wolontariuszy misjonarzy wyjeżdżające na projekty?

O. G.D.: – W każdym roku jest to grupa siedmiu studentów ze względu na możliwości kwaterunkowe w Kasisi. Dodatkowo towarzyszy im jezuita, który mieszka oddzielnie, w domu zakonnym.

– Nie było problemu ze znalezieniem chętnych?

O. G.D.: – Zawsze jest więcej chętnych niż miejsc i pozostaje trud wyboru. Rekrutacja polega na wypełnieniu ankiety i rozmowie. Na tej podstawie dokonujemy wybrania kandydatów.

– Wyjazd do odległego kraju wywoływał u ciebie strach?

KL. S.Ż.: – Trochę się bałem. Myślałem o różnych chorobach, epidemiach, o których się słyszy. Na początku poprzedniego roku akademickiego w ogóle nie myślałem, że gdzieś polecę. Wolontariusze, którzy wrócili z poprzedniej edycji, gościli u nas, w Seminarium, podczas Tygodnia Misyjnego i zainspirowali mnie swoim świadectwem. Wypełniłem kwestionariusz, ale mocno się wahałem. Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu podszedł do mnie ojciec duchowny, nie wiedząc o moich planach, i powiedział, że nie mam się bać. To mnie umocniło i utwierdziło w decyzji. Moje obawy okazały się niepotrzebne, bo wróciliśmy cali i zdrowi.

– Chrześcijanie w Zambii powinni czuć się zagrożeni?

O. G.D.: – Zambia jest specyficznym i wyjątkowym krajem, ponieważ chrześcijaństwo różnych wyznań stanowi tam większość wyznawców religii. Mieszkańcy są dumni z tego, że mają chrześcijańskie korzenie, bardzo tę wiarę przeżywają i nawet mają wpisane w konstytucji to, że są krajem chrześcijańskim. Władze sprzyjają Kościołom, choć to wiąże się trochę z kontrolą administracyjną życia kościelnego. Dla przykładu: jest przepis prawny, że jeżeli w danej miejscowości są różne wspólnoty kościelne, to ich budynki mają być budowane w bliskim sąsiedztwie. Obok kościoła katolickiego mamy zaraz zbór zielonoświątkowy. Tworzą takie kampusy religijne. Jest w tym jakaś myśl, ludzie spotykają się ze sobą, a intencją władz jest podkreślenie równości różnych wyznań. Inne religie są tylko śladową mniejszością. Istnieje tam pokój religijny.

– Co należało do waszych obowiązków na miejscu?

KL. S.Ż.: – Dzień zaczynaliśmy spotkaniem z Panem Bogiem w Eucharystii. Potem przebieraliśmy się w stroje robocze i ruszaliśmy na farmę. Pracowaliśmy tam od poniedziałku do piątku. Pieliliśmy warzywniak, zbieraliśmy warzywa. Po obiedzie szliśmy do sierocińca opiekować się dziećmi w różnym wieku. Dzieliliśmy się na dwójki i trójki, po czym każda z nich szła do innej grupy dzieci. Tam też spędzaliśmy całe soboty i niedziele. Po karmieniu dzieci szły spać, a my mieliśmy czas na chwilę odpoczynku, rozważanie Ewangelii na kolejny dzień, które przygotowywał dla nas o. Grzegorz oraz na rozmowy.
O. G.D.: – Cieszy mnie, że mogłem udzielać się tam jako kapłan. Odprawiałem Msze św. w domu dziecka i kościele. Podjąłem nawet próby używania miejscowego języka njanja (njandża) w czytaniu Ewangelii. O dziwo udało się (śmiech).

– W jaki sposób doświadczenie pracy misyjnej wpływa na kapłaństwo?

O. G.D.: – W Zambii Kościół, który stoi na własnych nogach, ma swoją dynamikę, energię, piękno i ma się czym dzielić. Misyjność w rozumieniu papieża Franciszka to nie wpływ bardziej rozwiniętych na mniej rozwiniętych, ale to dzielenie się wiarą, doświadczeniem Boga. Tu wszyscy są równi i wszyscy mogą się wzajemnie ubogacać.
KL. S.Ż.: – To doświadczenie pokazało mi, że kapłaństwo opiera się na byciu z ludźmi. Jako przyszły kapłan nauczyłem się tej bliskości, wiem, że trzeba rozmawiać z ludźmi, oni tego potrzebują. To działa w dwie strony. W Afryce widać mocno, że ludzie potrzebują kapłanów, bardzo ich szanują i czekają, aby ktoś sprawował dla nich sakramenty święte.

2019-10-16 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o godności Króla, Kapłana i Syna Bożego

2024-03-24 22:02

Archidiecezja Łódzka

O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.

Jest już tradycją, że w Niedzielę Palmową rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla łodzi, które głosił Metropolita Łódzki. W pierwszym dniu rekolekcji kard. Ryś mówił Jezusie Chrystusie i jego godności Króla, Kapłana i Syna Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję