Choć od śmierci św. Ojca Pio minęło 51 lat, jego życiorys wciąż skrywa wiele nieznanych dotąd faktów. Okazuje się np., że dwukrotnie, a nie raz, jak do tej pory przypuszczano, odwiedził go Karol Wojtyła.
Odkrył to Stefano Campanella, dyrektor Telewizji Ojca Pio, który wciąż przeszukuje archiwa w San Giovanni Rotondo i rozmawia ze świadkami. Jak powiedział Radiu Watykańskiemu, w 1965 r. abp Wojtyła, przyszły papież, był w Troi we Włoszech na zaproszenie miejscowego biskupa, którego poznał na soborze. Przy tej okazji odwiedził Ojca Pio, by podziękować mu za dwa cuda, które dokonały się za jego wstawiennictwem w 1962 i 1963 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak podkreśla Campanella, ciekawe jest również samo dokumentowanie misji świętego kapucyna, która trwa nadal w San Giovanni Rotondo.
– Przede wszystkim jego współbracia kapucyni kontynuują najważniejszą misję Ojca Pio, czyli tę, która dokonuje się w konfesjonale, a polega – jak mówił święty – na uwalnianiu ludzi z sideł szatana. Tak wielu kapucynów doświadcza dziś tego samego, co Ojciec Pio, a mianowicie, że bardzo często spowiedź staje się początkiem nawrócenia – powiedział Radiu Watykańskiemu. – Pewien kapucyn z Brazylii opowiadał, że kiedyś stawił się u niego w konfesjonale penitent, który wyspowiadał się z 11 zabójstw i kompletnie zmienił swe życie, zerwał relacje ze zorganizowaną przestępczością. Inny kapucyn, Kolumbijczyk, powiedział, że kiedyś przyszedł do konfesjonału jego rodak, który przybył do San Giovanni Rotondo, aby skończyć współpracę z międzynarodowym kartelem narkotykowym. W konfesjonale spotkał człowieka mu bliskiego, otrzymał absolucję, a także pomoc w przemianie życia – opowiadał Stefano Campanella.
Nieznane dotąd fakty z życia Ojca Pio, jak również trwającą do dziś jego misję w San Giovanni Rotondo Campanella opisał w wydanej niedawno książce pt. „Il cammino di un santo” (Droga świętego).