Pierwsze miejsce w XIII Ogólnopolskim Konkursie Organowym w Krasnobrodzie zajął Szymon Jarzyna ze Szkoły Muzycznej w Rybniku, który w rozmowie wyjaśniał, co trzeba zrobić, aby stawać na podium konkursów organowych.
– Organy to jest dla mnie wyjątkowy instrument, dlatego że jest to jedna z najbardziej skomplikowanych maszyn, jakie człowiek wymyślił. Nie ma dwóch takich samych instrumentów – organów – każdy jest inny i każdy znajduje się w innej akustyce, i to jest właśnie najpiękniejsze. Ja organami zacząłem się interesować już w dzieciństwie, dlatego że nie gra się na nich tak jak na fortepianie, jest jeszcze klawiatura pedałowa i jest o wiele więcej skomplikowanych elementów, m.in. dużo registrów. Aby zwyciężać w takich konkursach, jak XIII Ogólnopolski Konkurs Organowy „Per Artem as Astra” w Krasnobrodzie, trzeba się przede wszystkim dużo przygotowywać. Jest podany program, więc każdy utwór trzeba sobie dobrze przemyśleć, gdyż ze względu na różnorodność instrumentów, to co się wyćwiczy w domu, później trzeba przenieść do innej akustyki i dostosować się do akustyki kościoła, w którym się gra. Trzeba ćwiczyć nawet po kilka godzin dziennie. Jednak gra na organach daje mi wielką radość i sprawia mi ogromną satysfakcję, gdyż widzę, że moja praca przynosi efekty i mogę się coraz bardziej rozwijać – mówił Szymon Jarzyna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wszystko zaczęło się w domu
Reklama
O swojej pasji i miłości do organów mówił również laureat II miejsca w XIII Ogólnopolskim Konkursie Organowym w Krasnobrodzie, Mariusz Wycisk z Kuźni Raciborskiej k. Raciborza. – Muzyka w moim życiu rozpoczęła się od takiego domowego muzykowania w rodzinie, gdyż moi rodzice grali amatorsko na pianinie. Potem w wieku 7 lat zacząłem uczęszczać do szkoły muzycznej i grałem na akordeonie, a po jej ukończeniu zacząłem naukę gry na organach. Jestem bardzo zadowolony z siebie i ze swoich osiągnięć, jednakże aby osiągać sukcesy trzeba wiele cierpliwości zarówno ucznia, jak i nauczyciela. Trzeba też dać dużo energii od siebie i wiele zapału czy samozaparcia. To musi być także pasja, radość, muzyka płynąca prosto z serca – wskazał Mariusz Wycisk.
– Muzyka to dla mnie sposób na wyrażanie siebie – tłumaczył Filip Konieczny z Krakowa, laureat III miejsca w XIII Ogólnopolskim Konkursie Organowym w Krasnobrodzie. – Była taka sytuacja w moim życiu, że zostałem poproszony o zagranie na organach podczas 50. rocznicy ślubu mojej babci i tak się zaczęła moja miłość do tego instrumentu. Ktoś kiedyś powiedział, że muzyka jest mową dźwięków, więc ja przez nią mogę wyrażać siebie dużo lepiej niż słowami, a także przekazywać moje uczucia i myśli za jej pomocą – podkreślił Filip Konieczny.
Akordeon zamiast organów
Ponadto z recitalem akordeonowym wystąpili muzycy z Warszawy – Paweł Ściebior i Mateusz Stankiewicz. – Zazwyczaj akordeon kojarzy się z muzyką biesiadną, ale możemy zagrać na nim utwory np. Jana Sebastiana Bacha czy też klasyczną muzykę współczesną – podkreślają.
Ks. Krzysztof Jankowski, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Soli dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji koncertu. – Koncerty organowe w naszej parafii to już tradycja. Organizujemy je na chwałę Boga i po to, aby promować piękną muzykę kościelną – wskazał proboszcz.
Podczas koncertu w parafii w Soli można było usłyszeć wiele różnorodnych aranżacji zarówno muzyki kościelnej, klasycznej, jak i współczesnej w wykonaniu młodych, wybitnych i utalentowanych wirtuozów gry na organach i akordeonie.