Najstarszą republiką, bo za jej początek tradycyjnie uznaje się 301 r., gdy św. Maryn, kryjąc się przed prześladowcami chrześcijan, miał założyć na wzgórzu w pobliżu Rimini wspólnotę. Dziś San Marino stanowi enklawę na obszarze Włoch i jest już jedynym tutejszym państwem-miastem. Jest też jedynym w Europie państwem nazwanym imieniem świętego.
San Marino jest niewielkie, ma powierzchnię ok. 61 km2, czyli jest mniejsze od Suwałk, i należy do najbardziej zatłoczonych krajów świata. Centralny punkt republiki stanowi malownicza Góra Tytana – Monte Titano – położona ok. 15 km od Adriatyku, której 3 wierzchołki znalazły się w godle państwowym.
W porównaniu z urodą miasteczek w Umbrii region Marche wypada blado. Z dwoma wyjątkami: Urbino, z twierdzą księcia Federica da Montefeltro, i leżącym na granicy prowincji państwem-miastem San Marino. W drodze z nieodległego nadmorskiego Rimini ogląda się owocowe sady i rozległe plaże, ale dopiero rozległy widok z Monte Titano – na Rimini i Adriatyk – stanowi prawdziwą atrakcję.
Reklama
Turystyka jest podstawą tutejszej gospodarki – i nic dziwnego, skoro rocznie przybywa tu 4 mln turystów. Jakąś część stanowią pielgrzymi przybywający do grobu św. Maryna, o którym – dodajmy – nie wiadomo nic na pewno. Miał być kamieniarzem. Jedna z wersji mówi, że w okolice Rimini przybył z dalmatyńskiej wysepki Rab (Arbe) i udał się w góry. Jest pewne, że ok. 500 r. w San Marino istniał klasztor, który chlubił się jego patronatem. Jego relikwie weryfikowano trzykrotnie, kult zaaprobowano w 1774 r., a wspomnienie obchodzi się 4 września.
Budowali na skale
Do San Marino przyciągają sława kieszonkowej republiki, kult świętego, zabytki, muzea i strefa wolnocłowa. Z wpływów z turystyki pochodzi ponad połowa dochodu narodowego.
Na wierzchołkach góry Titano zbudowano obronne zamki połączone murami. Największa jest twierdza La Rocca o Guaita, zbudowana w XI, a przebudowana w XV wieku. Góruje nad nią pięcioboczna wieża zbudowana bez fundamentów, bezpośrednio na skale. Widać z niej pięcioboki dwóch pozostałych fortyfikacji, zbudowanych w XIII wieku: Montale i La Cesta o Fratta, w której mieści się Muzeum Starej Broni.
Muzea to mocna strona San Marino. W dawnym klasztorze przy najstarszej świątyni – kościele św. Franciszka, którego budowę rozpoczęto w połowie XIV wieku – otwarto muzeum i pinakotekę. Mieści zbiory malarstwa od średniowiecza aż do XIX wieku, a na uwagę zasługuje fresk Albertiego da Ferrara „Adoracja Trzech Króli”, z początku XV wieku.
Prochy świętego
Cennym zabytkiem jest bazylika św. Maryna, zaprojektowana przez Antonio Serrę, bolońskiego architekta. Stanęła w połowie XIX wieku w miejscu jednego z pierwszych kościołów zbudowanych w czasach przedromańskich. W jej wnętrzu znajdują się prochy św. Maryna.
Do najcenniejszych obiektów należy ratusz – Palazzo Pubblico, siedziba rządu republiki. Odbywają się tu obrady Wielkiej Rady Generalnej – parlamentu, któremu przewodniczy dwóch kapitanów-regentów wybieranych co pół roku, a sprawujących rolę głowy państwa, Rady Dwunastu – organu sprawiedliwości i zarazem sądu III instancji oraz Kongresu Państwa – czyli rządu. Kongres złożony jest z 10 sekretarzy-ministrów.
Ratusz zbudowano w końcu XIX wieku w miejscu wcześniejszego Wielkiego Domu Rajców. Na fasadzie umieszczono godło republiki, a na wieży zegarowej, nad zegarem – mozaikę przedstawiającą postacie: św. Agaty, św. Leona i oczywiście św. Maryna.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
W Wielkim Tygodniu w ponad 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub do rana w ramach 15. edycji nocy konfesjonałów. W tym roku przebiega ona pod hasłem "Prawdziwa Wielkanoc zaczyna się w sercu". Akcja ma umożliwić osobom zabieganym przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.
Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.