Już za dwa tygodnie, 3 sierpnia, na pątniczy szlak wyruszą pielgrzymi. Pod hasłem: „W mocy Ducha Świętego” powędrują do Matki Bożej. Główną intencją pielgrzymki będzie modlitwa o dobre przygotowanie i przeżycie III Synodu Archidiecezji Lubelskiej. Częstochowskiej Pani pątnicy przedstawią również swoje intencje, a także prośby i podziękowania złożone w ramach Funduszu „Idę z Tobą”.
Reklama
– Pielgrzymka to czas rekolekcji, spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem, nawrócenia i pokonywania własnych słabości; to czas głoszenia Ewangelii i dawania świadectwa wiary – wyjaśniają organizatorzy. Duchowo pątników poprowadzą konferencje o. Szymona Janowskiego OFM Cap. z „Golgoty Młodych”, których główną myślą będzie Dekalog. Wędrówka potrwa 12 dni; pielgrzymi pokonają ponad 300 km. Dwa dni dłużej i kilkadziesiąt kilometrów więcej będą mieli wierni z grupy chełmskiej, którzy rekolekcje w drodze zaczną już 1 sierpnia. – Wiara sprawia, że człowiek odrywa się od codzienności i wyrusza do celu, którym jest sanktuarium. Każdy inaczej przeżywa pielgrzymowanie, ale dla każdego najważniejsze jest spotkanie z Panem Jezusem i Jego Matką. Na pielgrzymkę nie idzie się wyłącznie dla siebie; idzie się dla innych: dla tych, z którymi się wędruje, dla tych, którzy odprowadzają pątników i pozdrawiają ich na drodze, dla tych, którzy goszczą i dzielą się kromką chleba i kubkiem wody. Idzie się dla świadectwa wobec wrogiego religii świata. Pięknem pielgrzymowania jest wspólnota wiary i solidarność ducha – mówił bp Mieczysław Cisło.
Kto chce doświadczyć prawdziwości powyższych słów, musi wybrać się na pielgrzymi szlak.
Do 25 lipca zapisy do grup dekanalnych prowadzone są w parafiach, później pracę rozpocznie sekretariat pielgrzymki przed archikatedrą lubelską. Pątnicy mogą też wybrać grupy zakonne i pielgrzymować z kapucynami, dominikanami lub paulistami. Więcej na www.pielgrzymka.lublin.pl
W czterech grupach tematycznych toczyła się intensywna praca
Myślicie, że ludzi nie obchodzi ich parafia? Że to dla nich tylko punkt usług religijnych, w którym zostawia się pieniądze przy okazji sakramentów, a poza tym wszystko jedno, co tam się dzieje? Parafianie z Sulęcina przekonują, że to nieprawda.
Zaczęło się od pielgrzymki. – Zastanawialiśmy się w naszej parafii św. Henryka, jak w tym czasie – mamy nadzieję – końca pandemii ożywić ducha wiary w naszej wspólnocie – wyjaśnia ks. Sławomir Przychodny. – Sam jestem tutaj nowym proboszczem, więc też szukałem jakiejś drogi. W pandemii byliśmy mocno ograniczeni w działaniach, właściwie wszystko było sprowadzone do minimum. Teraz więc, kiedy obostrzenia są lżejsze, staramy się robić więcej. Pojawił się pomysł, żeby pójść do Matki Bożej do Rokitna i tam rozpocząć na nowo.
Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.
Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.