Reklama

Niedziela Małopolska

Na skrzyżowaniu kultur

Franciszek to papież pojednania, pokoju. To człowiek, który w każdym wymiarze życia próbuje jednoczyć – mówi „Niedzieli”, po wizycie Ojca Świętego w Bułgarii, ks. Jacek Wójcik CR, pochodzący z diecezji tarnowskiej proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Warnie

Niedziela małopolska 25/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

Franciszek w Bułgarii i Macedonii Płn.

Archiwum

Na Mszę św. w Sofii przyszło bardzo wiele osób – podkreśla ks. Jacek Wójcik (pierwszy z lewej), który na placu rozdawał Komunię świętą

Na Mszę św. w Sofii przyszło bardzo wiele osób – podkreśla ks. Jacek
Wójcik (pierwszy z lewej), który na placu rozdawał Komunię świętą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIA FORTUNA-SUDOR: – Od 19 lat służy Ksiądz bułgarskim katolikom. Proszę powiedzieć, kim są wyznawcy Chrystusa w tym kraju?

KS. JACEK WÓJCIK CR: – W Bułgarii jest ok. 60 tys. katolików, to 1 procent mieszkańców tego kraju. A jak wiadomo, przed każdą mniejszością; narodową, religijną, wyznaniową czy kulturową piętrzą się trudności. Toteż decyzja o przynależności do naszej mniejszości jest dla każdego świadomym wyborem. Nie wynika z tego, że katolikiem była babcia czy ojciec. W Bułgarii zdecydowana większość Kościoła katolickiego to ludzie świadomie uczestniczący w życiu wspólnoty wierzących. Nie trzeba ich zachęcać, aby się modlili, aby przystępowali do sakramentów. A wokół tego 1 procenta katolików żyje mnóstwo ludzi, którzy albo są wyznawcami innych religii, albo ateistami. Duża grupa to ignoranci. Ich generalnie nic nie interesuje. W takim społeczeństwie trudne jest ewangelizowanie. Bardziej patrzy się na to, co robimy, jak żyjemy. Świadectwo życia staje się głównym nośnikiem ewangelizacji.

– Jak w Bułgarii odebrano wiadomość o wizycie papieża Franciszka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Zapanowała nieprawdopodobna euforia. Nie tylko wśród społeczności katolickiej. Wręcz w ogóle. No, z małymi wyjątkami. Ludzie byli bardzo szczęśliwi i zadowoleni. Czekali na papieża. Mamy świadomość, że Bułgaria jest małym państwem, że ma małą wspólnotę katolicką. Tymczasem kolejny papież, po 17 latach od wizyty Jana Pawła II, zdecydował się tu pielgrzymować. To powód do wielkiej radości i dziękowania Bogu za taką łaskę! Wiadomo, Franciszek jest papieżem peryferii. On naprawdę zwraca uwagę na tych, którzy są gdzieś tam poza fokusem głównych nurtów, myśli, opinii, środowisk opiniotwórczych… Fajnie, że do nas przyjechał. Dzięki temu znaleźliśmy się w centrum, z którego Franciszek skierował przesłanie…

– …„Pokój na ziemi”! Na ile te słowa odnoszą się do usytuowania Bułgarii na europejskiej mapie?

– Myślę, że należy spojrzeć na Franciszka nie tylko z perspektywy tej wizyty, ale przez pryzmat jego aktywności w ostatnich latach. To jest papież pojednania, pokoju. Franciszek troszczy się o ludzi, którzy gdzieś tam są zagubieni. W każdym wymiarze życia próbuje łączyć, jednoczyć. W poniedziałek wieczorem, pod koniec wizyty papieża w Bułgarii, w Sofii została zorganizowana wspólna modlitwa o pokój. Uczestniczyli w niej reprezentanci różnych wyznań, łącznie z przedstawicielem islamu, który też prowadził tam modlitwę. Franciszek jest człowiekiem budującym mosty, co sam podkreśla, nauczając, że w dzisiejszym świecie należy budować mosty, a nie ściany. I wyjaśnia, iż ten, kto buduje ściany, tworzy własne więzienie, w którym kiedyś skończy swą egzystencję.
Bułgaria jako kraj, jako miejsce, w którym istnieje i rozwija się, ma swoją rolę do odegrania. Proszę zauważyć, że Bałkany są skrzyżowaniem dróg cywilizacyjnych, historycznych, kulturowych, religijnych… Mieszkańcy tej części Europy na tym skrzyżowaniu funkcjonują od tysiąclecia. Można powiedzieć, że my w Bułgarii tego skrzyżowania kultur raczej się nie boimy. Nie ma jakiegoś strachu przed tym, co niesie kolejny dzień, co przynoszą nowe wyzwania historyczne. Myślę, że papież nie przyjechał do Bułgarii dlatego, aby w tym miejscu prosić o pokój, bo jest on u nas zagrożony. Wołanie o pokój to posłanie, które wysyła z każdego miejsca. Fajnie, że stąd, z Bułgarii dodał ducha tym wszystkim, którzy tego pokoju pragną. I tym, którzy widzą, że jest on do zrealizowania.

Reklama

– Przywołał Ksiądz pielgrzymkę Jana Pawła II do Bułgarii w 2002 roku. Czy porównuje się te papieskie wizyty?

– Oczywiście, są porównania i to nie tylko w mediach. Natomiast prawda jest taka, że my Polacy trochę inaczej do tego podchodzimy. Jan Paweł II był naszym papieżem, prawda? Więc patrzymy na jego pontyfikat, na jego osiągnięcia z bardzo specyficznej perspektywy. Natomiast trzeba przyznać, że przekaz Franciszka w dzisiejszym świecie, 17 lat po tamtej wizycie, jest bardzo jasny, mocny. Warto też sobie uświadomić, że Ojciec Święty przyjechał do ludzi, którzy są kolejnym pokoleniem po czasach komunistycznych, do ludzi żyjących już bez tamtego strachu. Franciszek stał się idolem dla wielu współczesnych ludzi nie dlatego, że ma taką pozycję, ale ze względu na to, iż jest bardzo autentyczny. Bułgarzy porównują te dwa przyjazdy, ale trzeba pamiętać, że Jan Paweł II mówił do zupełnie innych ludzi, niż to miało miejsce w maju w Sofii.
Osobiście spotkałem się z nieprawdopodobnym entuzjazmem świata prawosławnego na przyjazd Franciszka, czego przed 17 laty, przed pielgrzymką Jana Pawła II do Bułgarii, nie zauważyłem. Wtedy to było spotkanie skierowane bardziej do katolików. Natomiast tutaj nikt nie mówił o polaryzacji. I mnóstwo ludzi przyszło na Mszę św. w Sofii spoza wspólnoty katolickiej. Widziałem to, bo rozdawałem Komunię św. Łatwo było zauważyć, że wielu zebranych nie miało pojęcia, co to jest Komunia.

– A czym dla polskiego Księdza, który Bułgarię traktuje jak swój drugi dom, była ta wizyta papieska?

– W dorosłym życiu zależało mi, aby moja wiara, mój sposób funkcjonowania, w ramach wspólnoty wierzących, nie sprowadzały się do rytuałów, do sytuacji, kiedy jestem wsadzony w sztywny gorset i muszę w nim funkcjonować. Przyjazd Franciszka, obserwacja jego sposobu bycia, to dla mnie mocne doświadczenie. Zauważyłem, że papież w każdym momencie był bardzo naturalny. Chciał człowieka wesprzeć w tym, kim jest i co robi. Papież jest sobą i to jest piękne. Patrzyłem na jego relacje z młodzieżą, z dziećmi, z wolontariuszami, na to w jaki sposób podchodził do chorych, cierpiących, do ułomnych. Widziałem, jak ucałował krzyż patriarchy prawosławnego. To świadectwo dla mnie, zwykłego księdza w Bułgarii, jest bardzo mocne. Cieszę się i Bogu dziękuję, że mogłem to zobaczyć na własne oczy.

2019-06-17 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do bułgarskich katolików: nie bójcie się świętości

„Nie bójcie się być świętymi, których potrzebuje ta ziemia, świętości, która nie odbierze wam sił, życia ani radości. Wręcz przeciwnie, ponieważ wy i dzieci tej ziemi staniecie się tym, o czym marzył Ojciec, kiedy was stworzył” – powiedział Franciszek podczas Mszy św. sprawowanej na placu Kniazia Aleksandra w Sofii. Ojciec Święty w swojej homilii nawiązał do czytanego w III niedzielę wielkanocną fragmentu Ewangelii (J 21,1-19) opisującego szczególne powołanie Piotra i przypomniał, że Bóg powołuje, zaskakuje i miłuje.

Publikujemy tekst papieskiej homilii.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2024-04-19 09:12

mat. organizatorów

To doskonały podręcznik dla rzeczników prasowych instytucji kościelnych, a zarazem książka, która może zmienić naszą perspektywę oceny wydarzeń, które dzieją się dookoła nas – mówił ks. Rafał Kowalski podczas konferencji poświęconej książce Joaquina Navarro-Vallsa „Moje lata z Janem Pawłem II. Prywatne zapiski rzecznika prasowego Watykanu 1984-2006, zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz edukacji i rodziny NURT we Wrocławiu.

Rzecznik metropolity wrocławskiego przytoczył jeden z fragmentów książki, w którym Joaquin Navarro-Valls opisuje wspólną z papieżem wyprawę w góry. Kiedy Jan Paweł II podczas przerwy na odpoczynek zasnął rzecznik Stolicy Apostolskiej miał zapisać: „Patrzę jak spokojnie zasypia powierzając ster Kościoła Bogu”. – My byśmy napisali, że papież śpi. Oni widział coś więcej i dostrzegania tego czegoś więcej możemy się uczyć z tej publikacji – przekonywał ks. Rafał Kowalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję