Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Relikwie ks. Jerzego w Wieprzu

– Wydaje się, że w tym czasie, gdy pada tyle niepotrzebnych słów, nieraz bardzo obraźliwych, nieraz poniżających człowieka, nieraz pełnych złości i nienawiści, szczególnie potrzeba nam tego zdania, które pozostawił nam bł. ks. Jerzy Popiełuszko – powiedział bp Roman Pindel, przywołując słynne powiedzenie kapelana Solidarności: „Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj”

Niedziela bielsko-żywiecka 20/2019, str. 5

[ TEMATY ]

relikwie

ks. Jerzy Popiełuszko

PB

Parafianie czczą relikwie bł. ks. Jerzego

Parafianie czczą relikwie bł. ks. Jerzego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Relikwie zamordowanego przez bezpiekę kapłana wprowadzono uroczyście 1 maja do kościoła Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Wieprzu na Żywiecczyźnie. Eucharystii w święto św. Józefa Robotnika przewodniczył biskup bielsko-żywiecki razem z kapłanami okolicznych parafii. W świątyni modlili się przedstawiciele Solidarności na czele z przewodniczącym Krajowej Komisji NSZZ Piotrem Dudą i władz państwowych i samorządowych. Obecne były poczty sztandarowe różnych organizacji życia społecznego i religijnego. Specjalnymi gośćmi uroczystości w Wieprzu była najbliższa rodzina bł. ks. Jerzego: siostra – Teresa Boguszewska, oraz brat – Józef z żoną Alfredą.

W homilii bp Roman Pindel przypomniał, że zdanie „Zło dobrem zwyciężaj...” pochodzi w rzeczywistości z Pawłowego Listu do Rzymian. – Ks. Jerzy wziął je od św. Pawła, ale oddał życie za to zdanie, całe życie według niego przeżył, dlatego to rzeczywiście jest jego zdanie. Podsumowuje całe jego życie i śmierć męczeńską – podkreślił, wpisując te słowa w historyczną i biblijną perspektywę moralnego rozwoju ludzkości dotkniętej zepsuciem grzechu pierworodnego. Począwszy od negatywnego przykładu Lameka, poprzez zasadę „oko za oko, ząb za ząb” z prawa Mojżeszowego, skończywszy na ewangelicznym prawie miłości bliźniego ogłoszonym przez Chrystusa. – Ks. Jerzy dobrze wiedział, że największym zwycięstwem zła jest jego rozpanoszenie się w sercu ludzkim. Dlatego mówi: Nie daj się zwyciężyć przez podburzanie siebie do nienawiści, przez planowanie zemsty. Zwycięzcą jest ten, kto pokonał nienawiść w swoim sercu – podsumował biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Mszy św. obecni w świątyni wysłuchali wspomnienia o bł. ks. Popiełuszce, którym podzielił się brat męczennika. Przywołując wczesne lata dzieciństwa, potwierdził, jak ważna była w ich życiu modlitwa i obecność na Eucharystii.

Głos zabrał także przewodniczący Solidarności Regionu Podlasie Józef Mozolewski. W imieniu białostockiej kurii metropolitalnej przekazał certyfikat autentyczności relikwii. Wyjaśnił, że doczesne szczątki zamordowanego kapłana znalazły się w Białymstoku, ponieważ Jan Szrzedziński, wówczas lekarz Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku, badał w prosektorium umęczone ciało ks. Jerzego, pobierając przy tym krew i cząstki organów wewnętrznych. Próbki zabezpieczono i przechowano zamurowane w ścianie budowanego wówczas domu zakonnego Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny.

Reklama

Na koniec uroczystości wierni uczcili relikwie krwi męczennika. Później zainstalowano je w bocznym ołtarzu świątyni w Wieprzu, gdzie umieszczono portret błogosławionego oraz symbole narodowe. Proboszcz parafii ks. Jerzy Matura wyjaśnił, że inicjatorami sprowadzenia relikwii do Wieprza byli członkowie Solidarności Podbeskidzia na czele z Andrzejem Biegunem, parafianinem z Wieprza.

Obecny na uroczystości wprowadzenia relikwii przewodniczący Komisji Krajowej Piotr Duda w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że Solidarność jest jedynym związkiem zawodowym w Polsce, który ma wpisane do swego statutu wartości chrześcijańskie i tymi wartościami kieruje się w codziennym działaniu. – Mamy też swego błogosławionego patrona, który przypomina nam o tych wartościach – podkreślił Piotr Duda.

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko urodził się w 1947 r. Od 1980 r. związany był ze środowiskiem robotników i Solidarności. Podejmował liczne działania wspierające pokrzywdzonych, organizował także Msze św. w intencji Ojczyzny. 19 października 1984 r. został porwany przez oficerów Służby Bezpieczeństwa z IV Departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Po brutalnym pobiciu oprawcy wrzucili związanego księdza do Wisły z tamy k. Włocławka. Ks. Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 r.

2019-05-15 08:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: wprowadzenie relikwii bł. Maksymiliana Binkiewicza, kapłana i męczennika

[ TEMATY ]

Częstochowa

relikwie

abp Stanisław Nowak

ks. Mariusz Frukacz

„Bł. ks. Maksymilian Binkiewicz to piękny i żarliwy kapłan. Był człowiekiem modlitwy i wielkiej gorliwości apostolskiej” – mówił w homilii abp senior Stanisław Nowak, który wieczorem 29 października przewodniczył Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie, w rocznicę konsekracji świątyni. Msza św., która była również dziękczynieniem za istnienie Kościoła częstochowskiego, połączona była z wprowadzeniem relikwii bł. Maksymiliana Binkiewicza, kapłana i męczennika z Dachau.

Mszę św. z arcybiskupem koncelebrowali m. in. ks. prał. Teofil Siudy, prepozyt kapituły Bazyliki Archikatedralnej, ks. prał. Włodzimierz Kowalik, wikariusz biskupi ds. ekonomiczno–administracyjnych archidiecezji częstochowskiej, ks. kan. Jan Niziołek, proboszcz parafii archikatedralnej Świętej Rodziny i ks. dr Grzegorz Szumera, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję