Reklama

nie przegap

Zacząć z rozmachem

34. edycja Vincentiany – jednego z najsłynniejszych i najbardziej lubianych przeglądów piosenek religijnych w Polsce – rusza 1 lipca. Zgłoszenia już trwają

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Vincentiana odbywa się od 1 do 4 lipca w Piekarach k. Krakowa w Centrum Edukacyjnym „Radosna Nowina 2000”. W tym roku czekają ją małe zmiany, ale jej cel się nie zmienił – prowadzić przez muzykę do Pana Boga. Organizatorzy (klerycy ze Zgromadzenia Misji) zapraszają młodzież w wieku od 14 do 26 lat. – W tym roku podwyższyliśmy próg wiekowy ze względu na dobór treści konferencji – wyjaśnia kl. Artur Wojcieszak. Kolejną zmianą jest to, że powstała nowa kategoria tylko dla solistów. Dzięki niej będzie można łatwiej wyróżnić najlepszych wykonawców.

Stawić czoła wyzwaniu

Przebieg i idea Vincentiany pozostają takie same. – Spotykamy się podczas rejestracji. Drugiego dnia przyjeżdża gość specjalny – co roku jest to ktoś inny. Trzeciego dnia odbywają się przesłuchania, a wieczorem mamy występ głównej gwiazdy festiwalu – w ubiegłym roku był to zespół niemaGOtu. Czwartego dnia trwają warsztaty oraz uroczysta gala, podczas której następuje ogłoszenie zwycięzcy – opowiada kl. Artur.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto może wziąć udział w tym wydarzeniu? – Każdy, kto ma chęci i czuje, że chce uwielbiać Pana Boga śpiewem – mówi seminarzysta. – Zgłoszenia przez naszą stronę internetową (www.vincentiana.misjonarze.pl) przyjmujemy do 31 maja. Wystarczy wypełnić formularz – zachęca. Przed uczestnikami stoją jednak dwa duże wyzwania: pierwsze – przygotować autorski utwór o tematyce związanej z duchowością wincentyńską (charyzmatem, postaciami świętych lub błogosławionych Rodziny Wincentyńskiej); drugie – opracować cover znanej piosenki lub zaprezentować drugi własny utwór.

Stać się misjonarzem

Hasło 34. Przeglądu Piosenki Religijnej Vincentiana brzmi doniośle: „Idźcie, oto was posyłam” (Łk 10, 3). – Nie chodzi tylko o misje ad gentes – tłumaczy kl. Artur. – Raczej o to, żeby każdego dnia być świadkiem, w swojej codzienności nieść Chrystusa innym. Chcemy się tego uczyć razem, na modlitwie i przez zabawę, z którą przychodzi radość, energia i entuzjazm – mówi kleryk. Uczestnikom pomoże w tym Jasiek Mela, który przyjedzie jako gość specjalny, by podzielić się świadectwem wiary i swymi doświadczeniami. – Jasiek to osoba, która wiele przeszła, wiele osiągnęła, nie poddała się i spełniła swoje marzenia – mówi kl. Artur. Ma nadzieję, że podobną inspiracją będą wykonawcy, którzy zaśpiewają podczas koncertu. Będą to: Let Him Run (zwycięski zespół Debiutów Chrześcijańskiego Grania), ks. Jakub Bartczak oraz – tradycyjnie – wincentyński zespół Lazaryści tworzony przez kleryków. – Nie może ich zabraknąć, szczególnie w roku, gdy grupa obchodzi 50-lecie istnienia – mówi z uśmiechem kl. Artur. Na jubileuszowym koncercie zagrają różne pokolenia Lazarystów. Z pewnością będzie czego słuchać!

Reklama

Na zwycięzców czekają nagrody pieniężne: bony do wykorzystania w sklepie muzycznym. Zespół, który zajmie pierwsze miejsce, wystąpi ponadto na finałowej gali za rok. Cennym doświadczeniem jest możliwość rozmowy każdego zespołu czy solisty z jury, w którym zasiada m.in. Kuba Blycharz, autor hymnu na ŚDM w Krakowie. Wiele osób bardzo poważnie traktuje otrzymane wskazówki, które pomagają szlifować umiejętności.

Dlaczego warto przyjechać?

– Wakacje wyglądają różnie – mówi kl. Artur. – Część osób robi sobie „wolne” od kościoła, od Pana Boga. A gdyby tak w tym roku było inaczej? Zacząć wakacje w dobrym towarzystwie, w ciekawy sposób, z energią, z dużą mocą, wejść w ten wolny czas nie tylko z rozmachem, ale i z Panem Bogiem? – mówi kl. Artur. „Pierwszy raz na Vincentianie pojawiłam się w zeszłym roku. Wszyscy moi znajomi, którzy wcześniej w niej uczestniczyli, wspominali to uczestnictwo bardzo dobrze, zatem sama zdecydowałam się zostać wolontariuszką podczas festiwalu. Już od początku czułam wyjątkowość Vincentiany. Udało mi się poznać wspaniałych ludzi, z którymi wciąż mimo upływu czasu utrzymuję kontakt. Wspólne zabawy, rozmowy i czas poświęcony modlitwie, wszystko to sprawiło, że otworzyłam się bardziej na drugiego człowieka. Podczas Vincentiany zauważyłam także niesamowitą energię, którą tryskali uczestnicy, śpiewając piosenki mówiące o Bogu. To właśnie Vincentiana uświadomiła mi, że życie z Bogiem to nie tylko modlitwy w ciszy, lecz także radość ze wspólnego uwielbienia Boga. I właśnie ze względu na tego niesamowitego ducha festiwalu tak dobrze wspominam to wydarzenie” – pisze w swoim świadectwie Natalia.

Zostaje tylko dodać, że serdecznie zachęcamy do udziału w 34. edycji Vincentiany i życzymy uczestnikom dobrych melodii oraz dobrej pogody.

2019-05-15 08:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Literatura po lekcjach (2)

Dziś wielką karierę robią ściągi. Nie takie, na których drobnym maczkiem wypisywało się najważniejsze zagadnienia na klasówkę, ale te, które wielu młodym ludziom pomagają przebrnąć przez gąszcz lektur niemal bez szwanku, czyli nie sięgając po oryginał. Ileż to ułatwia! Przede wszystkim oszczędza czas i nerwy zszarpane podczas rozwiązywania językowych łamigłówek. Do tego można napisać własny komentarz, nawet negatywny na temat omawianej lektury, np. pod streszczeniem „Nie-Boskiej komedii” ktoś napisał: „ksiazki to przezytek, czytanie to chanba” (pisownia oryginalna) … Z drugą częścią się nawet zgadzam: hańba, zwłaszcza jeśli czerpanie wszelkich informacji ograniczy się do miejsc typu ściąga czy Wikipedia. Ale, ale! Cofnijmy się do czasów, kiedy książka była rarytasem, a pisarze marzyli, by ich dzieła „trafiały pod strzechy”. Weźmy takiego Zygmunta Krasińskiego. Dlaczego w „Nie-Boskiej…” taki smutek. Dlaczego taki smutek na wszystkich jego podobiznach. I tu właśnie jest miejsce na Wikipedię, ściągi i setki miejsc w Internecie, w których znajdziemy opis jego życia. Dowiemy się o przodkach, chrzestnych kobietach, ale też o despotycznym ojcu i o buncie… Potem jednak sięgnijmy po książkę, całymi dłońmi obejmijmy okładkę, poczujmy zapach i przygotujmy jakąś miłą zakładkę. A po lekturze zastanówmy się, co teraz dla nas znaczą końcowe słowa: „Galilae vicisti!”.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję