Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dar życia konsekrowanego

Niedziela zamojsko-lubaczowska 4/2019, str. I

[ TEMATY ]

Dzień Życia Konsekrowanego

Ks. Krzysztof Hawro

W życie Kościoła wpisana jest obecność osób konsekrowanych

W życie Kościoła wpisana jest obecność osób konsekrowanych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez ich obecności. Nie umiem powiedzieć, jak wyglądałoby oblicze Kościoła, naszego diecezjalnego Kościoła bez ich „bycia” wśród nas. Osobiście tak wiele zawdzięczam osobom życia konsekrowanego, zwłaszcza siostrom zakonnym, które na każdym odcinku mojego życia były obecne. I teraz, w przededniu Światowego Dnia Życia Konsekrowanego chcę najpierw wyrazić wdzięczność za tych, z którymi łączy mnie Chrystusowe zaproszenie do pójścia za Nim. W dalszej kolejności chcę zachęcić nas wszystkich do ufnej modlitwy, zwłaszcza 2 lutego, o nowe powołania do wspólnot życia konsekrowanego.

Wspomniałem na początku, że na mojej drodze życia są obecne, i trudno mi sobie wyobrazić drogę życia bez obecności sióstr zakonnych. Odkąd pamiętam, były obecne w życiu mojej rodziny i moim osobistym. Najpierw Siostry Karmelitanki, malujące ikony i posyłające je do mojego domu, i te od cukierków i innych słodkości. Potem hrubieszowskie Córki Maryi Niepokalanej, z którymi jeździłem nad Lednicę i z którymi przeżywałem radość Prymicji jednego z hrubieszowskich neoprezbiterów. I potem droga seminaryjnej formacji i coraz to nowe wspólnoty: Serafitki z Matczyna i ich opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi, Misjonarki Świętej Rodziny z ul. Kochanowskiego w Lublinie i wspólne odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia w czasie środowych spacerów... I wreszcie siostry, z którymi łączy mnie rodzinna parafia: s. Kazimiera, s. Amicja, s. Katarzyna, s. Małgorzata. Ale pójdźmy dalej. Poprzez przyjęcie święceń prezbiteratu zostałem włączony w Kościół Zamojsko-Lubaczowski. A tego nie potrafię sobie wyobrazić bez Sióstr Albertynek w Pizunach i Lubaczowie, bez Misjonarek Maryi w Łabuniach i Zamościu, bez biłgorajskich Benedyktynek i tarnogrodzkich Serafitek, bez Felicjanek w Cieszanowie, Bełżcu, Narolu i Oleszycach. Nie wiem, jakby to było, gdyby zabrakło Małych Sióstr Jezusa, czy na co dzień milczących, ale ogarniających modlitwą nasz diecezjalny Kościół tyszowieckich Mniszek Kamedułek i Klarysek z Sitańca. A przecież między nami posługują i są obecne w naszych kancelariach parafialnych, zakrystiach, bezhabitowe siostry Imienia Jezus i Córki Maryi Niepokalanej. A przy ołtarzach i konfesjonałach obecni są Ojcowie Bernardyni, Franciszkanie Konwentualni, Misjonarze Krwi Chrystusa i Redemptoryści.

Ich obecność i posługa wpisują się w życie diecezji, ale i moje osobiste życie, dlatego zachęcam do modlitwy w intencji tych, którzy za kilka dni będą przeżywać swoje święto, a z którymi łączy mnie Chrystusowe wezwanie. Módlmy się o „nowych” konsekrowanych, także dla naszego diecezjalnego Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-01-23 11:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze za Ukochanym

Niedziela lubelska 5/2020, str. IV

[ TEMATY ]

osoby konsekrowane

Dzień Życia Konsekrowanego

Archiwum zgromadzenia

Z przodu: s. Honorata, franciszkanka od pokuty i miłości chrześcijańskiej

Z przodu: s. Honorata, franciszkanka od pokuty i miłości chrześcijańskiej

Nie lubią, kiedy mówi się o nich „zakonnice” albo „mniszki”. Są siostrami. W czasie ślubów wieczystych zaręczają się z Jezusem i od tej pory noszą obrączki. Nazaretanki mają na nich wypisany po łacinie cytat z Pieśni nad Pieśniami: „Mój miły jest mój, a ja jestem jego”. Z obrączką nie rozstają się nawet w trumnie.

Już w habicie Agnieszka staje się Domicyllą od Jezusa i Maryi, a Beata Gaudencją. Ania, obecnie przeorysza u karmelitanek bosych w Dysie, jest s. Miriam od Dzieciątka Jezus. W jedynym kontemplacyjnym żeńskim klasztorze w naszej diecezji pisze wiersze, które są w istocie modlitwami. „Modlisz się prawdziwie/kiedy modli się twoje serce/kiedy twoja łza obmywa grzechy nieprzyjaciela...”. Jej poezje przenikają poza klasztor, można je znaleźć w tomiku O Tobie mówi serce moje.
CZYTAJ DALEJ

Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!

2025-10-21 14:10

Niedziela Ogólnopolska 43/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Przypowieść o faryzeuszu i celniku, którzy przybyli do świątyni, żeby się modlić, odnosi się nie tylko do jednej konkretnej sytuacji, lecz do tego, co powtarza się w każdym pokoleniu wyznawców Boga.

Przypowieść o faryzeuszu i celniku, którzy przybyli do świątyni, żeby się modlić, odnosi się nie tylko do jednej konkretnej sytuacji, lecz do tego, co powtarza się w każdym pokoleniu wyznawców Boga. Jako pierwszą Jezus ukazuje pobożność faryzeusza, zapewne dlatego, że jest częstsza. Faryzeusz staje przed Bogiem z satysfakcją, że wypełnił wszystko, co nakazane, a nawet więcej, ponieważ uczynił to w dwójnasób. Gdyby na takim wyznaniu poprzestał, należałyby mu się uznanie i pochwała, bo nie wszyscy prowadzą życie, które wymaga tak wielkiego wysiłku. Stało się jednak inaczej. Słowa: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie”, świadczą, że najważniejszym celem tego wysiłku było nie tyle uczczenie Boga, ile wywyższenie się nad innych, postrzeganych jako zdziercy, niesprawiedliwi i cudzołożnicy. Ta postawa aroganckiej wyższości znalazła również wyraz w jego nastawieniu do celnika, do którego odniósł się z nieskrywaną pogardą. Zamiast patrzeć przed siebie, w stronę Boga, do którego zwracał się w modlitwie, faryzeusz oglądał się za siebie, w przekonaniu, że jest od celnika, tak samo jak od wszystkich innych ludzi, lepszy. Dziękując Bogu nie za to, kim jest, lecz za to, kim nie jest, modlił się w gruncie rzeczy do siebie, a nie do Boga. Wybrał samousprawiedliwienie, a więc tak naprawdę Boga nie potrzebował.
CZYTAJ DALEJ

J. Kaczyński: dziś jest czas marnowania szans; musimy wygrać wybory

2025-10-26 08:01

[ TEMATY ]

program

Jarosław Kaczyński

konwencja programowa PiS

musimy wygrać wybory

marnowanie sans

PAP

Jarosław Kaczyński podczas konwencji programowej PiS

Jarosław Kaczyński podczas konwencji programowej PiS

Musimy wygrać wybory, musimy skonstruować program, który będzie temu służył – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Stwierdził, że „dziś jest czas marnowania szans”. W sobotę wieczorem jego przemówienie zakończyło dwudniową konwencję programową partii w Katowicach.

Celem konwencji było rozpoczęcie prac nad nowym programem PiS przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w 2027 r. Prezes PiS w swoim przemówieniu wielokrotnie podkreślił, że przed strukturami partii jest jeszcze dużo pracy do wykonania. Zapowiedział „dziesiątki takich mniejszych konferencji” programowych, objazd wszystkich powiatów oraz gmin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję