Tegoroczne obchody, skupione wokół słów proroka Ozeasza oraz hasła: „Nie przychodzę, żeby zatracać” (Oz 11, 9), odbywały się w różnych miejscach Wrocławia – w Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego, w Małej Synagodze przy Włodkowica oraz w Domu Edyty Stein. Patronat nad wydarzeniem objął metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Współorganizatorami wydarzenia byli: Papieski Wydział Teologiczny, Gmina Wyznaniowa Żydowska we Wrocławiu, Koło Naukowe Judaistyki Uniwersytetu Wrocławskiego „Sznirele Perele”, Dom Edyty Stein oraz Droga Neokatechumenalna.
Obok wykładów, rozmów o kulturze i tradycji żydowskiej, które mają służyć wzajemnemu poznaniu katolików i Żydów – w tym roku odbył się warsztat pieczenia chałki żydowskiej z rebecyn Danielle Chaimovitz Basok, wykłady o historii Żydów wrocławskich i żydowskich korzeniach mistyki chrześcijańskiej na podstawie Biblii, oraz degustacja potraw, warsztat językowy i kiermasz książek – najważniejsza jest wspólna modlitwa. Liturgię Słowa poprowadzili abp senior Marian Gołębiewski i rabin David Basok.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na szczególną uwagę zasługiwało spotkanie w PWT pod hasłem: „Pamiętaj, że nie Ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń Ciebie” (Rz 11, 18).
Rozmowę z s. Anną Bodzińską NDS z Jerozolimy i z ks. Nikosem Skurasem, charyzmatycznym wędrownym katechistą związanym z Drogą Neokatechumenalną, poprowadził rzecznik Caritas Paweł Trawka.
S. Anna, która od wielu lat mieszka w Jerozolimie i owoce rodzące się z odwiecznych uprzedzeń między chrześcijanami i Żydami widzi na co dzień, podkreślała ogromne zasługi św. Jana Pawła II, który w dialog Kościoła i Synagogi wniósł nowy język. Przypominała, że polski papież uczył, że religia żydowska nie jest dla nas rzeczywistością zewnętrzną, ale wewnętrzną. – To są rzeczywiście Starsi Bracia w wierze, a w rodzinie bywa różnie, nie zgadzamy się, spieramy, jednak zawsze najważniejszy jest ojciec, relacja do niego, a w naszej rodzinie Ojciec jest tylko jeden – mówiła. Ks. Skuras podkreślał, że to, co łączy nas z religią żydowską to wiara. Mówił też, że Żydzi nie muszą „nawracać się do Boga”, bo oni w Niego wierzą, muszą natomiast odwracać się od grzechu, tak samo, jak my, katolicy.
Niektóre z wniosków mogły budzić wątpliwość, bo przecież funkcjonuje w języku powszechnym określenie „nawrócony Żyd” i posługują się nim właśnie nasi Starsi Bracia w wierze, którzy na drodze poszukiwań odkryli w Bogu twarz Jezusa – sztandarowym przykładem jest tu poeta Roman Brandstaetter – jednak przyczyną organizowania Dnia Judaizmu nie jest wypełnienie misyjnej roli Kościoła, ale chęć spotkania przy jednym stole i podjęcia decyzji o dialogu. Spotkanie judaizmu i katolicyzmu, opowieść o tym, jak widzimy Boga, w jaki sposób z Nim rozmawiamy, co On mówi nam o sobie. Najważniejszą Osobą w czasie spotkania dwóch rodzin jest On, Ojciec, który tęskni za pogodzonymi dziećmi.