Reklama

Czas słuchania i rozeznania

Pierwszy etap synodu, podczas którego Kościół zastanawiał się nad sytuacją młodzieży, już za nami. Ten czas był przeznaczony na to, by się wsłuchać w głos młodych dla rozeznania się w ich sytuacji. Podczas kongregacji generalnych i dyskusji w kręgach językowych, tzw. circolo minores, podjęto refleksję nad pierwszą częścią dokumentu roboczego „Instrumentum laboris”, zatytułowaną „Przeprowadzenie rozpoznania. Kościół słuchający rzeczywistości”. Synod potrwa do 28 października br.

Niedziela Ogólnopolska 42/2018, str. 4

Grzegorz Gałązka

W synodzie uczestniczą biskupi z całego świata

W synodzie uczestniczą biskupi z całego świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas otwarcia synodu biskupów o młodzieży papież Franciszek apelował o słuchanie i o szczerość, nawet jeżeli byłaby bolesna. – Tylko dialog może spowodować nasz rozwój. Szczera i przejrzysta krytyka jest konstruktywna i pomaga, natomiast nie czynią tego bezużyteczne plotki, gadanina, domysły lub uprzedzenia – zaznaczył Ojciec Święty. To było skierowane do starszych ojców synodalnych, ale Papież przestrzegł również młodych, aby ze wszystkich sił oparli się pokusie niesłuchania dorosłych i uważania starszych za „starocie, minione i nudne”. Zabójcza dla synodu, stawiająca barierę Duchowi Świętemu, który powinien szczególnie działać podczas prac synodalnych, jest postawa klerykalizmu, którą Papież napiętnował szczególnie mocno jako perwersję i źródło wszelkiego zła w Kościele. Klerykalizm to, według Franciszka, przekonanie, że należymy do grupy, która zna wszystkie odpowiedzi i nie musi już nikogo słuchać ani niczego się uczyć.

Kościół globalny

Reklama

Jednym z głównych problemów, który wyniknął podczas pierwszych dni synodalnych, była „kwestia metodologiczna”, jak określił to jeden z polskich ojców synodalnych abp Grzegorz Ryś. Chodzi o to, czym synod tak naprawdę ma się zajmować. Czy mówić o Kościele i młodych, czy o młodych w Kościele? – Pierwszy model jest w pewnym stopniu modelem wykluczającym. Zastanawiamy się, co Kościół może zrobić dla młodych, a nie widzimy miejsca, jakie już zajmują w samym środku ciała Kościoła – powiedział metropolita łódzki. Na to drugie zwracali szczególnie uwagę ojcowie spoza Europy. Podkreślali, że np. w Afryce młodzież nadal w większości ufa Kościołowi i angażuje się w jego działania. Lgnie do Chrystusa i czerpie od Niego siły. Wniosek jest jeden: Kościół to nie tylko i nie przede wszystkim Zachód. Jego centrum się przesuwa. Albo już się przesunęło. Poza Europę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jacy są młodzi i co ich boli

Podczas spotkań wybrzmiało wiele tematów. Ojcowie zgodnie przyznawali, że młodych, choć są różni od starszych pokoleń i wydaje się, że żyją w innym świecie, trzeba słuchać. Trzeba z nimi dialogować i tu istotna jest kwestia języka. Świetnie to zauważył kard. Gianfranco Ravasi. Tym bardziej że młodzi mają wielki potencjał, zdolny przemienić świat. Świadczy o tym choćby ich zaangażowanie w wolontariat. Dzięki temu Kościół może być radosny i misyjny.

Bardzo często pojawiał się temat rodzin. Niektórzy ojcowie stwierdzali w tym kontekście, że ten synod jest kontynuacją, wręcz koniecznym dopełnieniem poprzedniego zgromadzenia, które obradowało nad rodziną. Dyskutowano również o bolączkach młodych, które wiodą ich do beznadziei. Należą do nich: kultura odrzucenia, wojny, brak pracy, bieda oraz świadczenie wiary w sytuacjach prześladowania. Nie brakowało też tematów związanych z seksualnością, życiem w wirtualnym świecie mediów społecznościowych czy skandalami związanymi z nadużyciami niektórych duchownych, choć – podkreślano – nie był to wiodący temat dyskusji.

W sumie w obradach bierze udział 266 ojców synodalnych, wśród nich jest 50 kardynałów. 23 ekspertów służy pomocą sekretariatowi zgromadzenia. Obecnych jest też 49 audytorek i audytorów z całego świata, w tym 34 osoby w wieku 18-29 lat. Mają oni prawo wypowiadania się, lecz nie uczestniczą w głosowaniach. Tradycyjnie przybyło też 5 tzw. delegatów braterskich z innych Kościołów i wspólnot kościelnych oraz jeden gość specjalny – br. Alois z ekumenicznej Wspólnoty z Taizé.

2018-10-16 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Kościele nikt nie jest sam

2025-06-13 13:25

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Piotr Drzewiecki

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 27-29.

Piątek, 11 lipca. Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy
CZYTAJ DALEJ

Święci na dziś

Niedziela Ogólnopolska 42/2008, str. 16-17

Archiwum Karmelitów Bosych

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

„Dobry Bóg dał mi Ojca i Matkę godniejszych Nieba niż ziemi. Prosili Pana, by dał im dużo dzieci i by je wziął dla Siebie. Pragnienie to zostało wysłuchane. Czworo małych aniołków uleciało do Nieba, a pięć pozostałych na arenie życia wybrało Jezusa za Oblubieńca”
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu. Bóg jednak chciał dla nich innej drogi - przez ich życie chciał przekonać świat, że w małżeństwie świętość jest możliwa. Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W niedzielę 19 października Kościół uroczyście wyniesie ich do chwały ołtarzy.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję