Reklama

Niedziela Małopolska

Brzączowice

Bo tak trzeba

To jest ewangeliczne podejście, że przyjmuje się do domu człowieka, który jest w drodze – mówi proboszcz parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski, ks. Leszek Babicki

Niedziela małopolska 32/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

pielgrzymka

parafia

Maria Fortuna-Sudor

Szkoła przygotowana na przyjęcie pielgrzymów – mówią czekajacy na nich przedstawiciele Brzączowic

Szkoła przygotowana na przyjęcie pielgrzymów – mówią czekajacy na nich przedstawiciele Brzączowic

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątkowy wieczór 20 lipca w Brzączowicach (koło Dobczyc) właśnie skończyła się Msza św. Proboszcz zaprasza mnie do kancelarii. Mówi, że pątnicy 8. Międzynarodowej Pieszej Pielgrzymki z Hidasnémeti na Węgrzech, przez Słowację, do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach są w drodze.

Oczekiwanie

Ks. Leszek Babicki skromnie stwierdza, że inicjatywa, aby w Brzączowicach przyjmować pielgrzymów, zapewnić im tu nocleg, sięga czasów poprzedniego proboszcza, ks. Bronisława Matusznego. Po krótkiej rozmowie jedziemy do szkoły, gdzie wszystko jest przygotowane na pielgrzymów. Materace rozłożone, a z kuchni rozchodzą się smakowite zapachy… Po chwili podjeżdża samochód z bagażami. – Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Szczęść Boże! – mówi z węgierskim akcentem kierowca i uśmiecha się do czekających na progu szkoły. – Widzisz, to ten sam, co w zeszłym roku – zauważa ktoś z grupy przygotowującej gościnę dla pątników. Po chwili wszyscy wnoszą bagaże. Wśród pomagających dostrzegam pana ze spuchniętym okiem. Dopytuję, co się stało. – A tam, ugryzła mnie pszczoła – wyjaśnia i bierze ciężki plecak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pośród oczekujących na pątników spotykam dyrektor SP w Brzączowicach – Grażynę Kwiecińską, która wspomina: – 8 lat temu po raz pierwszy pielgrzymi poprosili o gościnę w naszych domach. Z ówczesnym proboszczem, ks. Bronisławem Matusznym, zorganizowaliśmy im noclegi, ale po tym pierwszym przyjęciu powiedziałam do księdza, że przecież mogliby oni spać w szkole. Rok później już tutaj ich gościliśmy. Oczywiście, wcześniej zapytałam organ prowadzący, czyli gminę, czy możemy podjąć w czasie wakacji pielgrzymów, a pan burmistrz Marcin Pawlak wyraził zgodę.

Przygotowania

Pani dyrektor z dumą oprowadza mnie po szkole, pokazuje przygotowane miejsca na nocleg. Podkreśla zaangażowanie lokalnej wspólnoty: – Gdyby nie zespół, który tu w Brzączowicach się zebrał, to nie bardzo dałoby się to zrobić. Pamiętam, jak po raz pierwszy zaproponowałam paniom z kuchni, aby przygotowały gościom posiłek i one od razu się zgodziły. Moja rozmówczyni zaznacza, że ksiądz proboszcz przekazuje fundusze na produkty, a kucharki przygotowują kolację oraz śniadanie dla pielgrzymów. Podkreśla również pozytywne nastawienie pracowników szkoły do podejmowania gości oraz otwartość na nich wielu mieszkańców wioski.

Reklama

– Już w czerwcu na radzie pedagogicznej przypominam, że w wakacje przyjdą do nas Węgrzy i będziemy potrzebować ciasta, owoców, aby ich poczęstować – opowiada Grażyna Kwiecińska i pokazuje suto zastawione stoły, przygotowane na przyjęcie prawie 100 pielgrzymów. Mówi o wiejskim chlebie, o upieczonych ciasteczkach, o owocach przyniesionych w tym dniu do szkoły. Podkreśla, że w poprzednich latach w przygotowania do podjęcia gości angażowało się także tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich. Jest przekonana, że dla lokalnej społeczności podejmowanie pielgrzymów to wydarzenie, które ją łączy. Gdy pytam, dlaczego to robią, po chwili zastanowienia odpowiada: – Myślę, że tak trzeba!

Wdzięczność

Przyglądam się przybywającym pielgrzymom. Patrzę na serdeczność pracowników. Obserwuję uśmiechnięte twarze, gotowość do pomocy. Do proboszcza podchodzi prowadzący pielgrzymkę salezjanin, ks. Stanisław Starostka. Pytam, jak odbiera gościnność okazywaną w Brzączowicach. W odpowiedzi słyszę: – Co roku jesteśmy bardzo wzruszeni i wdzięczni za to, czego tu doświadczamy. Podkreśla, że dla pątników: Węgrów, Słowaków i Polaków ta gościnność jest doświadczeniem miłości bliźniego. I stwierdza: – Jest jedna duchowość pielgrzymujących i tych, którzy nas w drodze serdecznie podejmują.

Gdy utrudzeni pątnicy zasiadają do kolacji, dopytuję proboszcza, jak postrzega to, co się dokonuje w Brzączowicach. W odpowiedzi ks. Leszek Babicki stwierdza: – To jest odwzajemnienie, bo gdy nasi parafianie pielgrzymują na Jasną Górę, to też korzystają z zaproszeń w drodze. To także przykład dobrze znanej polskiej gościnności. A nade wszystko ewangeliczne podejście, że podróżującego się do stołu zaprasza. Gdy dopytuję, jak to cykliczne wydarzenie wpływa na parafian, kapłan zauważa: – Na pewno czynione dobro bardziej ubogaca dającego aniżeli biorącego. W myśl zasady, że więcej szczęścia i radości jest w dawaniu niż w braniu.

2018-08-08 10:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odmieniła oblicze ziemi

Niedziela warszawska 22/2019, str. 6

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

pielgrzymka

Ryszard Rzepecki

Pielgrzymka Jana Pawła II w 1979 r. trwale zmieniła Polaków

Pielgrzymka Jana Pawła II w 1979 r. trwale zmieniła Polaków

Pierwsza podróż apostolska Jana Pawła II do Ojczyzny i słowa, które wypowiedział, odmieniły oblicze ziemi. Polskiej ziemi

Pielgrzymka, osiem miesięcy po wyborze Karola Wojtyły na papieża, wiodła do trzech sanktuariów narodowych. Do grobowca św. Wojciecha w Gnieźnie, cudownego obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze i do grobu św. Stanisława w Krakowie. Ale zaczęła się w Warszawie od wydarzeń, które wielu zapamiętało na zawsze.

CZYTAJ DALEJ

10 lat temu zmarł Tadeusz Różewicz

2024-04-24 08:39

[ TEMATY ]

wspomnienie

Tadeusz Różewicz

histoiria

wikipedia.org

"Po wojnie nad Polską przeszła kometa poezji. Głową tej komety był Różewicz, reszta to ogon" - powiedział o nim Stanisław Grochowiak. 24 kwietnia mija 10 lat od śmierci Tadeusza Różewicza.

"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby powojenna poezja polska bez wierszy Tadeusza Różewicza. Wszyscy mu coś zawdzięczamy, choć nie każdy z nas potrafi się do tego przyznać" - pisała o Różewiczu Wisława Szymborska.

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję