Reklama

Głos z Torunia

Niezwykłe losy obrazu Chełmońskiej Pani

Wyobrażenie Matki Brzemiennej w świątyni parafialnej w Chełmoniu od czterech stuleci cieszy się szczególnym nabożeństwem. W XVIII wieku Jej wizerunek ozdobiono koroną. Dzieje tego znaku królewskości okazały się burzliwe. 30 czerwca br. biskup toruński Wiesław Śmigiel nałoży na skronie Chełmońskiej Pani nową koronę, dar parafian pobłogosławiony przez papieża Franciszka

Niedziela toruńska 23/2018, str. IV

[ TEMATY ]

obraz

Matka Boża

obraz

ks. Paweł Borowski

Kościół pw. św. Bartłomieja w Chełmoniu

Kościół pw. św. Bartłomieja w Chełmoniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Napołudniu dekanatu kowalewskiego, w Chełmoniu, stoi pamiętający początek XIV wieku kościół parafialny pw. św. Bartłomieja. W gotyckiej budowli z czerwonej cegły znajduje się ołtarz z wizerunkiem Matki Bożej rozradowanej łaską Niepokalanego Poczęcia. Sława wyobrażenia chełmońskiej Madonny, której miejscowi czciciele przypisywali liczne cuda uzdrowienia, dotarła do Rzymu i w 1757 r. papież Benedykt XIV mocą specjalnego rozporządzenia udzielił tutejszej parafii przywileju odpustu zupełnego na uroczystości: Ofiarowania Pańskiego, Nawiedzenia, Wniebowzięcia, Niepokalanego Poczęcia i Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Szczególnie tłumną adoracją cieszył się wizerunek Matki Chełmońskiej w dniach odpustów 2 lipca i 8 września.

Wyobrażenie Maryi Brzemiennej

Obraz z początku XVII wieku pędzla nieznanego artysty od zawsze zachwycał wiernych ze względu na niezwykłą, pełną wdzięku urodę i łagodne wejrzenie Maryi, która odwróciła wzrok od lektury, by z miłością spojrzeć prosto w oczy swoim czcicielom; każdy z patrzących ma wrażenie osobistego kontaktu z Patrzącą. Słowo „Magnificat” rozpoczynające Psalm 103, widoczne na stronie otwartej książeczki w lewej dłoni Panny Najświętszej (które zobaczylibyśmy po zdjęciu z obrazu srebrnej sukienki) oraz wyobrażenie Ducha Świętego w postaci gołębicy w lewym górnym rogu, nasuwają skojarzenie ze sceną Zwiastowania (Łk 1, 26-55). Stąd przypuszczenie, że artysta zasugerował w ten sposób błogosławiony stan dziewczyny z Nazaret, już Matki Boga. W czasach saskich cześć dla Maryi wyrażano m.in. nakładaniem na Jej wizerunki sukienek z drogocennego metalu i podkreślaniem Jej królewskości insygniami monarszymi. Także na obraz chełmoński nałożono w połowie XVIII wieku rokokową srebrną pozłacaną, misternie żłobioną i zdobioną sukienkę, a głowę, na oryginale otoczoną delikatną aureolą, zwieńczono koroną. Nad nią dla wzmocnienia przekazu o Zwiastowaniu, umieszczono 12 gwiazd („a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna” (Ap 12, 1-2)).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kosztowało to sześć ówczesnych grzywien srebra (w XVIII wieku tzw. grzywna kolońska liczyła ok. 234 g) i sześć dukatów na pozłocenie. Obraz, pod którym znajdowało się ok. 20 drogocennych wotów, był obramowany brokatowymi firanami. Odwiecznym zwyczajem przed obrazem paliły się nieustannie 4 świece.

Renowacja i powrót

Kopcące świece, wilgoć, odpryskiwanie farby, uszkodzenia powstałe po wbijaniu w malowidło gwoździ mocujących koronę i gwiazdy, wszystko to sprawiło opłakany stan obrazu. Decyzją proboszcza ks. Władysława Grochockiego, przy wsparciu parafian i biskupa chełmińskiego Stanisława Wojciecha Okoniewskiego w 1928 r. został przekazany do renowacji w ręce najwybitniejszego wtedy mistrza sztuki konserwatorskiej, prof. Jana Rutkowskiego. Wcześniej w jego pracowni na Zamku Królewskim w Warszawie dawny blask odzyskały m.in. wizerunki Czarnej Madonny, Matki Bożej Ostrobramskiej i ołtarz Wita Stwosza. Po 4 miesiącach odnowiony wizerunek Chełmońskiej Pani powrócił „do domu”, witany po królewsku. 7 września przybył z Warszawy do Kowalewa, skąd ze stacji kolejowej został przeniesiony w procesji do fary drogą ozdobioną kwiatami i bramami triumfalnymi. W kościele pw. św. Mikołaja odbyły się uroczyste Nieszpory, po których czuwała przy obrazie nocna straż honorowa. 8 września, w sobotę, o godz. 10 ruszyła procesja udekorowaną drogą w kierunku Chełmonia, gdzie czekał z wiernymi proboszcz ks. Grochocki w towarzystwie bp. Konstantyna Dominika, „którego biskup ordynariusz dr Okoniewski raczył w ojcowskiej swej dobroci na te uroczystości w Chełmoniu przysłać [jako] swego delegata” („Słowo Pomorskie” nr 2015/1928). Obraz poświęcony przez Księdza Biskupa na cmentarzu umieszczono następnie w ołtarzu głównym kościoła, gdzie odprawiono uroczystą Sumę. Po południu przed odnowionym obrazem Maryi ukazującym na Jej przykładzie działanie Ducha Świętego tuż po uroczystych Nieszporach odbyło się bierzmowanie. W niedzielę 9 września odbyły się uroczystości odpustowe z udziałem liczniejszej niż zwykle liczby pielgrzymów.

Reklama

Świętokradcy i dobrodzieje

3 marca 1932 r. złodzieje (jeden z pobliskiej osady Kałdunek) zdarli z obrazu sukienkę, koronę, gwiazdy, sznury korali i wota, a po rozbiciu tabernakulum „kielich zabrali, hostię podeptali” – jak dowiadujemy się z listu Marii de Phull, właścicielki majątku Franksztyn znajdującego się w obrębie parafii. Nazywana przez miejscowych „panią Franksztyńską” wielka patriotka i czcicielka Chełmońskiej Pani, opisała po 34 latach w liście do proboszcza ks. Jana Kaznowskiego okoliczności odzyskania zrabowanych przedmiotów. W sobotę rano, 2 dni po rabunku, pewna kobieta wyjawiła jej miejsce ukrycia złodziejskiego łupu. Pani Maria udała się po jego odzyskanie z ówczesnym proboszczem ks. Aleksandrem Ziemskim w ślad za tajemniczą przewodniczką, która po dotarciu do celu zniknęła bez śladu. Tu następuje opis przeprawy promem przez Drwęcę z Elgiszewa do Ciechocina i sensacyjnego odnalezienia łupu ukrytego w studni („zbiegł się cały Ciechocin”). Pani de Phull podkreśla w liście, że koronę z „ukochanego obrazu Najświętszej Matki” odzyskano w sobotę (w tradycji Kościoła dzień Matki Jezusa). Na pamiątkę odnalezienia zawsze w sobotę paliło się światło przed Jej obrazem we frankszyńskim dworze i na parafii u ks. Ziemskiego. Sprawa kradzieży odbiła się echem w pomorskiej prasie (m.in. „Słowo Pomorskie”, „Pielgrzym”); z relacji gazetowej dowiadujemy się, że dwóch złodziei skazano na 5 lat więzienia.

W 1966 r. wkrótce po trwającej 2 lata konserwacji obrazu ponownie skalała go świętokradcza ręka. Tym razem korony nie zdołano odzyskać. Przez dwie dekady wyrządzone zło przypominała wyrwa w wizerunku. W 1986 r. turyści z Częstochowy urzeczeni pięknem kościoła pw. św. Bartłomieja i poruszeni jego historią postanowili przywrócić obrazowi monarszy znak wykonany z imitacji kruszcu. „Szczęśliwi jesteśmy, że mogliśmy ofiarować koronę Matce Boskiej Chełmońskiej wykonaną własnoręcznie” – napisali do proboszcza, ks. Kaznowskiego, Maria i Marek Barczyńscy z synem Karolem. Tak oto korona przysłana spod Jasnej Góry, serca kultu Maryi w Polsce, do tej pory wieńczy skronie Jej wizerunku w kościele chełmońskim. Od początku lat 90. ubiegłego wieku, za sprawą ówczesnego proboszcza ks. kan. Macieja Augustyńskiego, sanktuarium Matki Brzemiennej jest miejscem modlitwy w intencji obrony życia dzieci poczętych i pokuty za grzechy przeciwko życiu.

Koronacja

Obecny proboszcz parafii chełmońskiej ks. Zdzisław Szauer, kustosz sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej, wystąpił z inicjatywą ufundowania nowej korony, tym razem z metalu szlachetnego. 6 grudnia 2017 r. papież Franciszek pobłogosławił w Watykanie koronę zawiezioną do Wiecznego Miasta przez delegację parafialną pod przewodnictwem Księdza Proboszcza. 30 czerwca br. uroczystej koronacji Chełmońskiej Matki dokona w kościele parafialnym pw. św. Bartłomieja biskup toruński Wiesław Śmigiel.

Dziękuję ks. Zdzisławowi Szauerowi, proboszczowi parafii pw. św. Bartłomieja w Chełmoniu

2018-06-06 12:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Domanowska u rodzin parafii Horoszki Duże

Niedziela podlaska 6/2016, str. 1

[ TEMATY ]

obraz

peregrynacja

Dorota Kalinowska

Przekazanie obrazu Pani Domanowskiej

Przekazanie obrazu Pani Domanowskiej

W parafii pw. Matki Bożej Anielskiej w Horoszkach Dużych 24 stycznia rozpoczęła się peregrynacja obrazu Matki Bożej Domanowskiej. Kopia koronowanej w ubiegłym roku ikony będzie odwiedzać kolejne rodziny z terenu parafii. W każdym domu obraz pozostanie przez cztery dni

Uroczystości przewodniczył biskup drohiczyński Tadeusz Pikus. W homilii powiedział, że całe wydarzenie ma służyć temu, aby parafianie spotkali Maryję żywą i prawdziwą. – Pamiętajmy, że nie przychodzimy do obrazu, przychodzimy do Maryi, Tej jednej i żywej – mówił. Nawiązując do pierwszego cudu Jezusa w Kanie Galilejskiej, przypomniał też, że przez Matkę Bożą otwieramy się na działanie Boga w naszym życiu. – To, co my możemy zrobić, jest takie zwyczajne, a Chrystus przemienia i daje temu nową jakość. Tak jak słudzy, którzy tylko nalali wody w stągwie... – mówił Biskup Drohiczyński.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję