Danuta Antonina Dumało tworzy poezję religijną pełną refleksji i zadumy nad światem. Wiersze autorki są poszukiwaniem wyboru drogi życiowej, bliskości Boga i drugiego człowieka.
W wersach Wybierz drogę Autorka zanosi do Boga prośbę, by pomógł jej przetrwać "wyboje i wyrwy" losu. Poszukuje własnej drogi życia: "Pomóż mi proszę, Panie/ abym też innych ostrzegła/ niech Twoja
wola się stanie/ bym drogą właściwą biegła". Przeniknięte pesymizmem Oczekiwanie mówi o psychicznej samotności Poetki, wyzwolonej z oczekiwań wobec świata i ludzi: "Na nikogo nie czekam/ nic się nie wydarzy/
tylko łzy ocieram/ płynące po twarzy". Wobec przeciwności losu ostoją dla autorki jest Matka Boska. Słowami Modlitwy poszukuje u Niej obrony. Pani Dumało pogodnie mówi o nieuchronności odejścia na drugi
brzeg. Przed odejściem chciałaby być radosna jak skowronek, "by zaśpiewać pięknie przed ostatnim dzwonkiem". W kadrze poetyckich wspomnień zatrzymuje Poetka radosne wizje sprzed lat, zimowe wieczory,
w których puszysty śnieg wirował w świetle latarni: "Szkoda, że wieczór jest późny, niechże zatrzyma się czas". Modlitwą zanosi słowa umiłowania do Boga. Pragnie, aby ta miłość przeniknęła serca innych
ludzi. Wierzy, że: "miłość trzeba rozdawać/ i dzielić jeśli trzeba/ tak jak ziarno pszeniczne/ tak jak kawałek chleba".
Danuta Dumało
Modlitwa
Naucz mnie Panie kochać Pomóż mi kochać z ukrycia Niech Twoja wola się stanie Miłość niezbędna do życia Niechaj przeniknie serca Które spotykam na drodze Bym mniej kochała siebie Z miłością bowiem chodzę Bo miłość trzeba rozdawać I dzielić jeśli trzeba Tak jak ziarnko pszeniczne Tak jak kawałek chleba
Skarga
Dziś jestem sama Panie Tak smutno mi i źle Rozdałeś chyba radość A smutek został mnie
Dałeś mi smutek wielki Ale tak musi być Chcę lek na ból ten wszelki Bo z nim jest trudno żyć
Pomóż mi proszę Panie Aby ból ten przestał trwać Wskaż mi do siebie drogę Trzeba ją dobrze znać
Do Anioła
Aniele Boży, Stróżu mój! Ty bądź kiedy jest ciemno Bo wtedy straszny ogarnie mnie lęk Co będzie ze mną? Co będzie, gdy serce krwawi? Kto mnie z choroby wyrwie? Jak przeżyć to rozstanie? Jak mam Cię przywołać na stałe Ze mną zamieszkanie? Kiedy zasypiam nocą ciemną Nachyl się nade mną!
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
- To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru. To tysiące osób, które skorzystały z pomocy fundacji - podkreślił abp Adrian Galbas SAC podczas dzisiejszej konferencji zapowiadającej XXV Dzień Papieski. W tym roku obchodzony będzie on 12 października pod hasłem: „Św. Jan Paweł II. Prorok nadziei”. Wydarzenie co roku przypomina o duchowym dziedzictwie Papieża Polaka i staje się okazją do modlitwy, refleksji oraz wsparcia programu stypendialnego dla młodzieży poprzez zbiórkę prowadzoną przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. W ciągu roku FDNT wspiera blisko 2100 stypendystów.
Abp Adrian Galbas SAC, metropolita warszawski i przewodniczący Rady Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, podkreślił, że jubileusz działalności fundacji jest dowodem jej trwałości i realnego znaczenia w życiu Kościoła w Polsce. - To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru. To tysiące osób, które skorzystały z pomocy fundacji. To naprawdę olbrzymie dobro także w wymiarze wspólnoty - konkretnej wspólnoty osób połączonych tymi samymi wartościami - zaznaczył hierarcha.
Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.
Funkcję okien w murze odgradzającym naszą doczesność od komnat Bożego Królestwa pełnią święte ikony – pisane według specjalnych, surowo przestrzeganych kanonów, korzystające z wielowiekowych doświadczeń sztuki i mistyki. Farby ikon są nakładane pędzlami mnichów, ascetów, ludzi przygotowujących się do tego zadania przez długie posty i modlitwy. Patrzymy na ikonę, i nagle obraz staje się mistycznym okienkiem: „otwiera się” przed nami Niebo. Już nie patrzymy na farby, złocenia i kształty. Spoglądamy w głąb ikony. Patrzymy za nią. W wieczność.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.