Przed czerwcowym referendum w sprawie akcesu Polski do UE nabrzmiewa wiele spraw, które powinny znaleźć rozwiązanie jeszcze przed tym referendum. W przeciwnym wypadku w oczach jakże wielu obywateli referendum
to stracić może wszelki sens.
Jedną z takich spraw jest, oczywiście, rozstrzygnięcie w drodze dwustronnego protokołu z Unią Europejską suwerenności polskich władz w kwestiach moralności i kultury, czego domagają się katolicy,
mając przede wszystkim na względzie ochronę życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci oraz rozumienie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Inną sprawą jest wpisanie do preambuły ewentualnego
nowego aktu konstytucyjnego UE odniesienia do chrześcijańskiego charakteru cywilizacji europejskiej oraz religijnego dziedzictwa Europy. Jeszcze inną ważną sprawą jest pożądana zmiana art. 90 obecnej
Konstytucji (uchwalonej głównie dzięki SLD i Unii Wolności...), który dopuszcza możliwość całkowitej likwidacji polskiej suwerenności, poprzez zgodę na jej likwidację "w niektórych sprawach" - jak to
nader dwuznacznie i niebezpiecznie reguluje obecnie wspomniany zapis.
Inną ważną sprawą jest uregulowanie - jeszcze przed referendum spraw własnościowych między Niemcami a Polską. Przypomnijmy, że w traktacie pokojowym wynegocjowanym na początku lat 90. przez min. Skubiszewskiego
z min. Genscherem zabrakło uregulowania tej kwestii - na żądanie strony niemieckiej. Dlaczego min. Skubiszewski przystał na to żądanie - tego nie wiemy...
Tymczasem nieuregulowanie tej kwestii przed czerwcowym referendum rodzi niebezpieczeństwo, że po ewentualnym akcesie Polski do Unii Europejskiej ruszy fala niemieckich żądań windykacyjnych i odszkodowawczych,
dotyczących niemieckiej własności na dzisiejszych polskich Ziemiach Zachodnich. Te ziemie - to prawie jedna trzecia obszaru dzisiejszej Polski; żaden rząd niemiecki nigdy nie zrezygnował w imieniu swych
obywateli z tej ich prywatnej własności (postąpiły tak natomiast - całkiem bezprawnie - komunistyczne władze w Polsce wobec polskiej własności prywatnej na wschód od Bugu). Po ewentualnym przystąpieniu
Polski do Unii Europejskiej niemieccy spadkobiercy z całą pewnością upomną się prawnie o zwrot mienia lub odszkodowania, i trudno wyobrazić sobie, by na gruncie prawa niemieckiego nie uzyskiwali korzystnych
dla siebie wyroków. Tymczasem na gruncie unijnego prawa wspólnotowego - orzeczenia sądów, wydane w dowolnym kraju UE, mają moc obowiązującą na terenie całej UE... Jeśli wyroki polskich sądów będą przeciwstawne
orzeczeniom sądów niemieckich - powstanie kwestia: kto będzie superarbitrem w tych sporach?...
Zbyt poważna to kwestia, by czekać z odpowiedzią do referendum i - po referendum: ta kwestia powinna być podjęta przez rząd Millera już teraz.
Brak jasności w tej kwestii, jak i kwestiach, wymienionych na wstępie powoduje, że głosowanie na "tak" w referendum przypomniałoby rzucanie się do basenu bez sprawdzenia, czy jest w nim woda...
Noc przed pogrzebem Ojca Świętego bazylika św. Piotra była już zamknięta dla wiernych. Nie oznacza to jednak, że papież Franciszek pozostał w niej sam. Honorową straż trzymała Gwardia Szwajcarska, a modlitwy prowadzili kanonicy bazyliki watykańskiej i siostry zakonne. Franciszka żegnali także jego najbliżsi współpracownicy. Były to chwile bardzo intymne, a zarazem poruszające.
Przy trumnie papieża modlili się m.in. członkowie jego watykańskiej rodziny. Trzej papiescy sekretarze - księża: Juan Cruz Villalon, Manuel Pellizzon i Fabio Salerno. Obecni byli także świeccy, którzy do ostatnich chwil wspierali Franciszka. Jego osobisty pielęgniarz Massimiliano Strappetti i pomagający mu w codziennych czynnościach - Piergiorgio Zanetti i Daniele Cherubini. Każdy z nich pożegnał się z Ojcem Świętym, całując jego trumnę.
Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu
Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
- Módlmy się w intencji naszej Ojczyzny i Kościoła wspominając w modlitwie zmarłego papieża Franciszka. Prośmy też o światło Ducha Świętego na czas konklawe. Módlmy się, byśmy dali świadectwo chrześcijańskiej wierności - mówił kard. Nycz w homilii podczas Mszy św. odpustowej ku czci św. Wojciecha sprawowanej w Bazylice Prymasowskiej w Gnieźnie, jako kulminacyjny moment obchodów 1000. rocznicy pierwszej polskiej koronacji. Na początku homilii kard. Nycz, przewodniczący liturgii jako legat papieski, odczytał list papieża Franciszka skierowany do niego w związku z tą uroczystością. „Życzymy (…) wszystkim aby z całego serca, zwłaszcza w tym czasie dali świadectwo chrześcijańskiej wierności za wstawiennictwem św. Jana Pawła II i bł. Stefana kard. Wyszyńskiego” - napisał papież.
„Raduje się Kościół Matka nasza w świętym Roku Jubileuszu, kiedy jasno objawia się owoc tego zbawiennego czasu, w którym wierni dzięki niewypowiedzianej miłości Bożej doświadczają nadziei, która nigdy nie zawodzi a także jasno widać powód do świętowania szczególnych wydarzeń, w których sama nadzieja jaśnieje i rozbłyska.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.