Reklama

Niedziela Wrocławska

Wielkanoc na Kresach

O świątecznych zwyczajach kresowych, wspominając historię swojej rodziny opowiada Halina Żak, mama znanego aktora Cezarego Żaka

Niedziela wrocławska 13/2018, str. IV

[ TEMATY ]

kresy

zwyczaje

Wielkanoc

Anna Buchar

Halina Żak, mama aktora Cezarego Żaka

Halina Żak, mama aktora Cezarego Żaka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na spotkanie z Haliną Żak umówiłam się w Izbie Pamięci w Brzegu Dolnym. Miejsce to prowadzone przez Stowarzyszenie Osadników Ziemi Dolnobrzeskiej od 10 lat gromadzi pamiątki, dokumenty, zdjęcia, wspomnienia i różnego rodzaju przedmioty mające wartość historyczną związaną z przedwojennymi, wojennymi i powojennymi losami ludzi, których wiatr historii rzucił po II wojnie światowej na tzw. Ziemie Odzyskane, w tym przypadku na ziemię dolnośląską. Stowarzyszenie powstało z inicjatywy pani Haliny, która do ubiegłego roku pełniła tu funkcję prezesa. Ta niezwykle serdeczna kobieta nie miała lekkiego życia. Urodziła się na Kresach, w Domaszewiczach (dzisiejsza Białoruś) w rodzinie Bułynko. Gdy miała zaledwie 1,5 roku, została zesłana z rodziną na Sybir. Wyjechała razem z dwiema starszymi siostrami: Marią i Janiną oraz matką Stanisławą, która była wówczas w ciąży. Ojca Jana (który był legionistą Piłsudskiego) nie zdążyła poznać, bo gdy został aresztowany przez Rosjan, słuch po nim zaginął. Na Sybirze spędziła 5 lat swojego bardzo młodego życia. Przyjechała do Polski jako sześcioletnia dziewczynka, niewiele więc pamięta z wojennej tułaczki. Niektóre jednak epizody, które silnie wpłynęły na jej dziecięcą wówczas psychikę, pamięta do dziś. – Był luty 1946 r., gdy przyjechaliśmy transportem z Syberii do Brzegu Dolnego.

Pamiętam, że razem z moim czteroletnim bratem nie mogliśmy doczekać się pierwszych świąt w kraju – wspomina Halina Żak. Sybiraczka na stałe osiedliła się w Brzegu Dolnym. Wyszła za mąż za Michała Żaka i urodziła mu dwóch synów: Cezarego (popularnego aktora, znanego m.in. z roli w serialu „Ranczo”) oraz Arkadiusza.

Halina Żak nie pamięta świąt na Kresach, ale wiele o nich dowiedziała się z opowieści mamy i sióstr. – Święta Wielkanocne to wyjątkowy czas. Na Wschodzie od Środy Popielcowej obowiązywał ścisły post w środy i w piątki, a wstrzemięźliwość od mięsa trwała cały tydzień. Tylko w niedzielę jadło się mięso. Ponieważ najbliższy kościół znajdował się w Baranowiczach (7 km od naszego miejsca zamieszkania), nabożeństwa Drogi Krzyżowej odprawialiśmy w domu. Wieczorami śpiewało się pieśni, takie jak „Wiatr w przelocie”, „Dobranoc” czy „Biedny kto Ciebie”. Parę tygodni przed świętami marynowano i bejcowano mięsa na szynki. W ostatnim tygodniu przed Wielkanocą zabijano prosię. Nadziewane mięsem i kaszą gryczaną było głównym posiłkiem wielkanocnej uczty. Stawiano je na środku stołu (nakrytego białym obrusem i udekorowanego barwinkiem i bukszpanem), dookoła leżały pisanki, obok cukrowy baranek z chorągiewką biało-czerwoną i napisem „Alleluja”. Oczywiście nie mogło zabraknąć ciast, takich jak baby czy mazurki. Święta rozpoczynała Rezurekcja o 6 rano. Po niej śniadanie wielkanocne. Dzielono się jajkiem i składano życzenia, a dzieci mówiły wierszyki, które układał brat mojej mamy – Kazimierz Kaczmarek, katecheta, żołnierz armii Andersa. Pierwszego dnia świat nie odwiedzało się rodziny i znajomych, nie wolno było nic robić (sprzątać czy gotować). Co innego drugiego dnia – odwiedzano się i tradycyjnie oblewano wodą! W mojej rodzinie do dziś kultywuje się świąteczne tradycje Wschodu – podkreśla pani Halina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-03-28 10:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dekada na Ukrainie

Niedziela kielecka 28/2018, str. II

[ TEMATY ]

kresy

praca

cmentarz

młodzież

TD

Stanisławów: porządkowanie polskich grobów z ukraińskimi i polskimi dziećmi

Stanisławów: porządkowanie polskich grobów z ukraińskimi i polskimi dziećmi

Stanisławów, Szepetówka, Krzemieniec Podolski, a od 1 września tego roku Charków – to miejsca pracy polskiej nauczycielki Barbary Bodziechowskiej na Ukrainie, na rzecz propagowania języka polskiego i kultury polskiej. Z jej wiedzy, doświadczenia i pasji skorzystały tysiące dzieci ukraińskich i polonijnych

Do pracy na Ukrainie skierował Barbarę Bodziechowską Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Warszawie. Realizowane przez nią zadania edukacyjne monitoruje Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą przy Ministerstwie Edukacji Narodowej. Bodziechowska przyznaje, że wyjechała na Ukrainę z określoną, prywatnie założoną misją – propagowania polskości, a szczególnie nauczania Jana Pawła II. W Polsce, pochodząca z Lipna k. Włoszczowy nauczycielka była pomysłodawczynią i wieloletnim prezesem Rodziny Szkół Papieskich, do pracy na Ukrainie przystąpiła już z bagażem doświadczeń i wiedzą. Gdy szkołę zamknięto, właśnie tak – choć nie bez obaw – postanowiła spożytkować swą wiedzę, potencjał i zapał. Tego, mimo upływu lat, Barbarze nie brakuje. Kto w końcu dobrowolnie chciałby jechać do Charkowa i uczyć tam miłości do Jana Pawła II?
CZYTAJ DALEJ

Pamięci pomordowanych na Kresach Południowo - Wschodnich

2025-07-11 13:26

ks. Łukasz Romańczuk

11 lipca, o godzinie 10.00 na skwerze Xawerego Dunikowskiego we Wrocławiu, z okazji Narodowego Dnia Pamięci o Polakach – Ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej, przy Pomniku-Mauzoleum ludności polskiej pomordowanej przez OUN i UPA odbyły się obchody upamiętniające.

Na mocy ustawy z 4 czerwca 2025 roku, podpisanej 2 lipca przez prezydenta Andrzeja Dudę, dzień 11 lipca stał się świętem państwowym i zyskał nową nazwę: Narodowy Dzień Pamięci o Polakach – ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: XV Niedziela Zwykła

2025-07-12 10:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję