Reklama

Cywilizacja techniczna, i co dalej?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek, patrząc na otaczającą go rzeczywistość, zadaje sobie pytanie: i co dalej? Dokąd zmierza nasza techniczna cywilizacja? Spróbujmy pokrótce przeanalizować to, co ona przyniosła i zastanówmy się, jak będzie wykorzystana w przyszłości. Każdy z nas zauważył, jak bardzo ekspansja techniki, która nastąpiła w ostatnim stuleciu, zmieniła warunki życia człowieka. Odkryła przed nim wiele nowych dziedzin i możliwości rozwoju, ale również przyniosła przerażające zagrożenia dla jego egzystencji i całego świata.
Gdy rozglądniemy się wokół, dostrzeżemy otaczające nas zewsząd liczne "cuda techniki": kuchenki elektryczne, mikrofalówki, pralki automatyczne i wiele innych urządzeń ułatwiających ludziom codzienne obowiązki. Najbardziej nasze życie zrewolucjonizował komputer - opanował mieszkania, biura, fabryki, umożliwiając szybki i łatwy dostęp do informacji. Obsługuje produkcję, zastępując człowieka i zwiększając wydajność i bezpieczeństwo pracy.
Także systemy wczesnego ostrzegania, wraz z szybkim przepływem informacji, są wykorzystywane do pomocy ludziom zagrożonym kataklizmami.
Inne urządzenia specjalistyczne, stosowane w medycynie, pozwalają na skuteczniejsze i szybsze wykrywanie chorób, ich leczenie oraz profilaktykę. Lekarze, mając do dyspozycji ultrasonografy, rentgeny, lasery, respiratory, mogą szybciej ratować życie człowieka i pomóc mu powrócić do zdrowia. Przykładem są badania USG, pozwalające obserwować maleństwo w łonie matki. Dzięki temu można wykryć nieprawidłowości rozwoju dziecka i przeprowadzić skuteczną operację jeszcze przed jego urodzeniem.
Nie wyobrażamy sobie już życia bez wszelkiego rodzaju maszyn transportowych, począwszy od samochodów osobowych, przez pociągi, statki, a skończywszy na samolotach. Dla wygody i komfortu człowieka są one coraz bardziej nowoczesne, szybsze oraz przyjazne dla środowiska.
"Pożeraczem czasu" i wychowawcą wielu pokoleń stał się "szklany ekran", przed którym spędzamy wiele godzin dziennie. Obserwuje się nawet uzależnienia od niego - telewizja stała się środkiem kształtującymi poglądy, codzienne zachowania i obowiązujące mody.
Człowiek nieustannie dążył do opanowania nie tylko ziemi, ale i kosmosu. Dzięki technice stało się to bardzo realne. Prowadzone są liczne obserwacje wszechświata, wysyłane w przestrzeń kosmiczną najnowocześniejsze satelity, ekspedycje załogowe.
Te niewątpliwe korzyści, które przyniosła nam technika, zostają jednak przyćmione przez niebezpieczeństwa, jakie niesie niewłaściwe z niej korzystanie. Gigantyczne wysypiska śmieci szpecą i niszczą przyrodę. Wycieki substancji chemicznych, spaliny samochodowe, dymy z kominów oraz wszelkie odpady produkcyjne zatruwają glebę, wodę i powietrze. Grozi to katastrofą ekologiczną i załamaniem się ekosystemu człowieka i świata. Przyczynia się do tego nadmierna i nieostrożna eksploatacja zasobów naturalnych, którą obdarowała nas przyroda.
Należy też pamiętać, że wysokie koszty zakupu najnowocześniejszych technologii powodują nierównomierną ich dostępność. W związku z tym powstają regiony wysoko rozwinięte technologicznie oraz takie, które są bardzo zacofane w rozwoju gospodarczym, a przez to i społecznym. Rodzi to wiele nieporozumień i konfliktów, czego rezutlatem są wojny i zamachy terrorystyczne.
Niestety nie zawsze też człowiek używa posiadanej wiedzy i techniki dla dobra ludzkości. Przykładem jest aborcja, eutanazja, klonowanie ludzi, a także eksperymenty genetyczne prowadzone na roślinach i zwierzętach. W różnych laboratoriach trwają prace nad stworzeniem nowych ludzi, nie tylko o pożądanym wyglądzie czy parametrach fizycznych, ale także o określonych poglądach i mentalności. Ingerowanie medycyny w organizm człowieka narusza w sposób ewidentny ochronę genetyczną dziedzictwa każdego człowieka, która jest bezcenna i nie może być przedmiotem handlu.
Wiele zdobyczy techniki wykorzystuje się do celów militarnych. Jak wiadomo, największe przerażenie wśród ludzi budzą bomby atomowe i biologiczne, których siła rażenia może unicestwić niejeden naród, a nawet cały świat. Czy tego oczekuje chrześcijanin od świata techniki?
Jedno jest pewne - urządzenia techniczne na stałe zadomowiły się we współczesnym świecie. Obecnie i w przyszłości kraje wysoko rozwinięte nie będą w stanie funkcjonować bez ich pomocy. Nie możemy pozwolić jednak, aby przedmioty te stały się głównym celem, do którego zmierzamy. Mają one służyć wszystkim ludziom, a nie jednostkom. W przeciwnym razie wykorzystywanie ich do zaspokajania własnych potrzeb i pragnień spowoduje, że obrócą się one przeciwko nam. To, jak nasz świat będzie wyglądał w przyszłości, zależy od umiejetnego posługiwania się tymi dobrami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Zawalcz o pokój twego domu

2025-10-01 19:47

Archiwum organizatorów

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Zapraszamy na rekolekcje charyzmatyczne dla małżeństw „Pokój Twemu domowi”, które poprowadzi ks. Łukasz Plata.

Rekolekcje odbędą się we Wrocławiu od 18 do 19 października w parafii Świętej Rodziny i skierowane są do wszystkich małżeństw – zarówno tych, które przeżywają trudności, jak i tych, które po prostu pragną umocnić swoją więź i odnaleźć nową radość ze wspólnego życia. – To przestrzeń, by zatrzymać się, zostawić na chwilę codzienny chaos i usłyszeć, że Bóg pragnie być źródłem pokoju w każdym domu – mówią współorganizatorzy Katarzyna i Tomasz Węgrzynowie. Podczas spotkania małżonkowie będą mieli okazję wysłuchać konferencji opartych na Dobrej Nowinie, uczestniczyć w Eucharystii, doświadczyć modlitwy wstawienniczej, a także skorzystać z wyjątkowych momentów, jak randka małżeńska czy szczera rozmowa z kapłanem podczas panelu „Zapytaj księdza o co tylko chcesz”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję