Współczesny ateizm, spadkobierca agresywnego nurtu wymierzonego w Boga i w chrześcijaństwo, stara się teraz ignorować Boga, tak aby świat został zignorowany przez Niego. Prawa Ojca, słowo Ewangelii są skrywane pod górami chytrych podstępów, które mają cynicznie oszołomić człowieka. Ci sami ludzie, którzy chcą odwrócić człowieka od jego Stwórcy, ze skończoną obłudą mówią zuchwale: Bóg nie słucha naszych cierpień, jest nieobecny, ta ziemia jest doliną łez, gdzie każdy może liczyć tylko na siebie... Czy to wojujący, czy dopiero w stadium larwalnym, ateizm zawsze prowadzi do tych samych konsekwencji. Człowiek jest traktowany jak przedmiot, odcięty od swoich duchowych korzeni i oślepiony sztucznymi światłami materialnych dóbr czy sukcesów. W końcu wszelki ateizm usiłuje zmienić samą naturę człowieka.
Za: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze”. Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016.
Pomóż w rozwoju naszego portalu